Rosjanie zaciskają pasa, a Rollsy jak ciepłe bułeczki...

Kryzys ekonomiczny - następstwo sankcji nałożonych na Rosję za zaangażowanie się w konflikt zbrojny na Ukrainie - zdaje się zupełnie nie przeszkadzać lokalnym oligarchom.

Przedstawiciele Rolls-Royce’a poinformowali właśnie, że ubiegły rok był najlepszy w historii obecności luksusowej marki na rosyjskim rynku. Firma, drugi raz z rzędu, zanotowała wzrost sprzedaży. W stosunku do roku 2014 wynik poprawił się o 5 proc.

Słynąca z dyskrecji marka nie pochwaliła się szczegółowymi statystykami. Wiadomo jednak, że największym wzięciem cieszą się obecnie modele Ghost Series II oraz Wraith. Popyt w Rosji naflagowego Phantoma James Crichton - dyrektor sprzedaży Rolls-Royce’a w Europie - określił, jako "stabilny".

Reklama

Chociaż Brytyjczycy święcą triumfy, kolejne miesiące zapaści ekonomicznej odbijają się również na zamożniejszych warstwach społecznych. W zeszłym roku sprzedaż pojazdów segmentu premium w Rosji spadła aż o 23 proc! Odczuli to m.in. dealerzy Mercedesa (-15,4 proc.), BMW (-22,6 proc.) i Audi (-24,6 proc.). Jeszcze gorzej było w przypadku Infiniti (-39 proc.) i Land Rovera. Importer zmuszony był zamknąć aż pięć punktów dealerskich i zakończył rok z rekordowym spadkiem sprzedaży (-45,1 proc.).

Rok 2015 na plus zapisać mogą jedynie sprzedawcy Lexusa i Porsche. Japończycy dostarczyli rosyjskim klientom o 5,6 proc. więcej aut niż przed rokiem. Dealerzy Porsche zanotowali wzrost wynoszący aż 12,4 proc.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy