Polacy mniej jeżdżą, bo ich nie stać. I mają mniej stłuczek
Wciąż największą liczbę sprzedawanych polis stanowią obowiązkowe ubezpieczenia komunikacyjne.
Tylko w I półroczu ubezpieczyciele zebrali z tytułu OC prawie 4,4 mld zł, czyli o 8 proc. więcej niż w 2011 roku. Jednocześnie o około 25 tys. spadła liczba zgłaszanych szkód (z 546 tys. w okresie analogicznym ubiegłego roku do 521 tys.). To, zdaniem Aleksandry Wiktorow, Rzecznika Ubezpieczonych, może być powód, dlaczego klienci coraz rzadziej skarżą się na ubezpieczycieli działających w tym segmencie.
- Jest trochę mniej tych skarg z dwóch powodów. Po pierwsze, weszła zmiana, która likwiduje podwójne oskładkowanie na OC. Po drugie, trochę mniej jeździmy, czyli mamy mniej stłuczek. W związku z tym i skarg komunikacyjnych jest nieco mniej, choć i tak te skargi dominują - mówi Aleksandra Wiktorow.
W I półroczu było ich blisko 4 tysiące, co stanowi ponad połowę wszystkich zgłaszanych skarg do Biura Rzecznika.
Klienci najczęściej zgłaszają problemy dotyczące likwidowania szkód przez ubezpieczyciela. Chodzi m.in. o niedotrzymywanie terminów, zaniżanie poniesionych strat i wypłacanych odszkodowań czy tworzenie barier biurokratycznych przez żądania dodatkowych dokumentów.
- Nie można powiedzieć o tym, że jakiejś firmy to dotyczy więcej lub mniej. Oczywiście najwięcej jest skarg na największych ubezpieczycieli, ale ich udział w rynku jest kilkakrotnie lub nawet kilkunastokrotnie wyższy niż tych malutkich. Generalnie można powiedzieć, że na firmy direct jest więcej skarg niż na te tradycyjne - wyjaśnia Rzecznik Ubezpieczonych.