Podrabiają winietki
Aby poruszać się po drogach krajowych samochody ciężarowe muszą wykupić winietkę. A ta nie jest tania - roczna opłata za samochód liczący 4 i więcej osi wynosi aż 2200 zł.
Nic więc dziwnego, że kierowcy różnymi sposobami próbują uniknąć płacenia haraczu. Ostatnio posunęli się do podrabiania kart opłat.
- Najprościej jest poprawić datę. Po prostu wymazuję ją korektorem i wpisują zmienioną. Kilkakrotnie już sprawdzała mnie policja i nigdy się nie zorientowali. Dla nich się liczy tylko to, że data jest - mówi jeden z kierowców.
- Przerabianie daty to prymitywizm - kontruje Michał Pierzchała z małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego. - Bardziej profesjonalna sprawa, to nalepianie na tańszą kartę nalepek podwyższających tonaż. Fałszerstwo nietrudno jednak wykryć. Posiadamy urządzenia, dzięki którym w świetle ultrafioletowym możemy stwierdzić przeróbki. I podczas kontroli wykrywamy bardzo wiele takich przypadków.
Kierowcy przyłapani na fałszerstwie muszą liczyć się z wysokimi karami finansowymi i sprawą sądową.