Niemal połowa Polaków chce w tym roku kupić samochód. Ale nie elektryczny

Jak wynika z najnowszej edycji badania „Portfele Polaków pod lupą”, ponad 40 proc. respondentów planuje w 2024 r. zakup samochodu. W porównaniu do ubiegłorocznych danych odsetek ten wzrósł o 6 pkt proc. Zaledwie 5 proc. z deklarujących chęć zakupu wybrałoby model elektryczny.

W 2024 roku Polacy ruszą do salonów

"Portfele Polaków pod lupą" to cykliczne badanie rynkowe realizowane przez firmę ARC Rynek i Opinia na zlecenie Volkswagen Financial Services. W jego najnowszej edycji, która miała miejsce pod koniec listopada ubiegłego roku wzięło udział 1101 dorosłych Polaków posiadających prawo jazdy. Wśród pytań pojawiły się m.in. kwestie dotyczące motoryzacyjnych planów zakupowych na 2024 rok.

Reklama

Jak wynika z rezultatów badania, w przyszłym roku ponad 40 proc. respondentów zadeklarowało chęć zakupu samochodu. To o 6 pkt proc. więcej w porównaniu do ubiegłego roku. Ponad połowa z nich zamierza nabyć auto nowe. Głównym argumentem przemawiającym za takim wyborem jest niezawodność, bezpieczeństwo i możliwość osobistej konfiguracji. Co czwarty przebadany uważa także, że samochód z salonu oznacza prestiż.

Prawie połowa z tej grupy zadeklarowała, że planuje zakup nowego pojazdu w przedziale cenowym 100-150 tys. zł, co trzeci zamierza kupić samochód za cenę do 100 tys. zł. 16 proc. może przeznaczyć na nowy pojazd powyżej 200 tys. zł.

Polacy unikają kredytów i stawiają na gotówkę

Popularnym wyborem pozostaną także auta używane. 40 proc. z osób deklarujących chęć zakupu auta w 2024 wybierze pojazd z drugiej ręki. W tym przypadku najważniejszym kryterium pozostaje cena auta. 39 proc. badanych z tej grupy planuje kupić samochód używany w przedziale cenowym 25-50 tys. zł, 31 proc. zamierza przeznaczyć na zakup kwotę 10-25 tys. zł. Co dziesiąty liczy na okazję z ceną poniżej 10 tys. zł.

Co ciekawe, aż 80 proc. planujących zakup zadeklarowało chęć sfinansowania auta za gotówkę. Z klasycznego kredytu planuje skorzystać zaledwie 10 proc. przebadanych osób.

Polacy wolą spalinówki. Elektryki wciąż za drogie

Co ciekawe ponad połowa z planujących zakup szuka samochodu z silnikiem benzynowym. Zaledwie 5 proc. z deklarujących chęć zakupu wybrałoby model elektryczny. Powodem tak niskiego zainteresowania pojazdami bateryjnymi jest głównie ich za wysoka cena - tak wskazało 70 proc. z grupy przebadanych. Wśród argumentów przeciwko elektryfikacji pojawiły się też kwestie dotyczące małej dostępności miejsc do ładowania. Czy to oznacza, że Polacy nie chcą samochodów elektrycznych?

Jak wykazało badanie nie do końca. 51 proc. z przebadanych zadeklarowało, że z chęcią zdecydowałoby się na zakup elektryka, gdyby auta te były po prostu tańsze. Osoby zainteresowane elektromobilnością podkreśliły również, że ważnym czynnikiem w wyborze auta elektrycznego byłaby kwestia solidnego dofinansowania.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy