Klienci wciąż walczą o auta zastępcze na czas naprawy

Na sporach między wypożyczalniami samochodów a towarzystwami tracą poszkodowani w kolizjach i wypadkach komunikacyjnych - pisze piątkowa "Rzeczpospolita".

Jak podaje, rośnie liczba sporów o samochód zastępczy, którego wynajem powinien być refundowany z policy OC sprawcy wypadku. Taki pojazd należy się poszkodowanemu na czas naprawy jego samochodu - informuje "Rz".

Według gazety w 2017 r. do sądu trafiło prawie 30 tys. spraw dotyczących aut zastępczych, dla porównania - dwa lata temu było ich 18 tys. To tylko wierzchołek góry lodowej. Nie wszystkie spory trafiają przed oblicze Temidy - czytamy w artykule "Rzeczpospolitej".

Wypożyczalnie uważają, że winni są ubezpieczyciele. "Poszkodowany, który sam rozmawia z ubezpieczycielem o użyczeniu auta, bardzo często spotka się z zaniżeniem liczby dni wynajmu auta" - mówi Danuta Kuraś, rzecznik kancelarii odszkodowawczej EuCO, dysponującej wypożyczalnią samochodów Eucocar.

Reklama

Tymczasem - dodaje "Rz" - z przeprowadzonej przez rzecznika finansowego analizy orzecznictwa sądowego wynika, że sędziowie oczekują, że ubezpieczyciel sam zaoferuje pokrycie kosztów, a nawet organizację auta zastępczego. "Z drugiej strony nie akceptuje refundowania przez ubezpieczycieli kosztów istotnie przekraczających przeciętne stawki rynkowe. A jeżeli towarzystwo nie pokryje wypożyczalni wszystkich kosztów wynajmu, często brakującą kwotę będzie musiał zapłacić klient, chyba że umowa z tą firmą określa to inaczej" - podaje dziennik.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy