Ceny OC wzrosły, bo wzrosły. Zmowy nie było

Zebrane materiały i analiza Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie wykazała, że przyczyną wzrostu cen komunikacyjnych ubezpieczeń OC i AC były nielegalne działania. Podwyżki wynikały z rosnących kosztów działalności i pogarszających się wyników finansowych towarzystw ubezpieczeniowych - poinformował we wtorek UOKiK.

Ceny wzrosły właściwie o 100 proc. Ale zmowy nie było
Ceny wzrosły właściwie o 100 proc. Ale zmowy nie byłoINTERIA.PL

Urząd przypomina, że w ostatnich latach kierowcy odczuli znaczną podwyżkę ubezpieczeń OC i AC, dlatego zdecydował się na przeprowadzenie badania rynku, w którym analizował, czy mogło to być spowodowane zmową cenową.

UOKiK sprawdził działania rynkowe 27 przedsiębiorców oferujących  ubezpieczenia komunikacyjne, konsultował się również z ekspertami oraz regulatorami rynku, czyli Komisją Nadzoru Finansowego i Rzecznikiem Finansowym.

"Podwyższenie kosztów działalności wynikało przede wszystkim z wyroków korzystnych dla konsumentów. W latach 2011-2016 sądy zobowiązały ubezpieczycieli m.in do pokrywania kosztów wynajmu pojazdu zastępczego, czy kupna części oryginalnych nawet, gdy dostępne były zamienniki. Ponadto poszerzony został krąg osób uprawnionych do świadczeń w razie wypadku bliskiej osoby, również w odniesieniu do zdarzeń z przeszłości, także z lat 90" - informuje urząd w komunikacie.

UOKiK dodaje, że do tego doszły również czynniki ekonomiczne, takie jak wzrost cen napraw i usług medycznych, a także fakt, że coraz więcej Polaków wyjeżdżało samochodem za granicę, gdzie  spowodowanie szkody komunikacyjnej jest bardziej kosztowne.

Urząd zauważa, że przed okresem znacznych podwyżek, bo w latach 2012-2015 ceny ubezpieczeń komunikacyjnych spadały. "Przedsiębiorcy uznali, że ważniejszy jest udział w rosnącym rynku niż krótkoterminowy zysk. Był to również czas, w którym do Polski wchodziły nowe towarzystwa ubezpieczeniowe, nieobciążone kosztami związanymi z wcześniejszą działalnością na polskim rynku, często pozostające pod mniej rygorystycznym nadzorem regulacyjnym niż polski. Walcząc o udział w rynku, nierzadko oferowały niskie ceny ubezpieczeń" - napisano w komunikacie UOKiK.

Urząd zauważa, ze rosnąca nierównowaga między kosztami i przychodami, jak wskazywała Komisja Nadzoru Finansowego, mogła powodować ryzyko niewypłacalności ubezpieczycieli. We wrześniu 2015 r. Komisja Nadzoru Finansowego wydała stanowcze stanowisko wzywające do urealnienia cen. Zakłady wykorzystały go do zmiany polityki cenowej.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas