Wypadek. Do "wygrania" jest nawet kilkaset milionów złotych
Kancelarie odszkodowawcze szukają poszkodowanych oraz rodzin zmarłych w wypadkach samochodowych sprzed lat i namawiają na batalię sądową z towarzystwem ubezpieczeniowym. Do wygrania jest nawet kilkaset milionów złotych.
Kancelarie wykorzystują zmianę przepisów i aktywnie szukają poszkodowanych sprzed lat, współpracując często z placówkami medycznymi, a nawet zakładami pogrzebowymi. Wydłużono bowiem okres przedawnienia takich spraw do 20 lat. Oznacza to, że poszkodowani w wypadkach sprzed kilkunastu lat jeszcze teraz mogą rozpocząć proces przeciwko ubezpieczycielowi - pisze "Gazeta Wyborcza".
Za reprezentowanie poszkodowanego kancelarie pobierają wysokie prowizje. Średnio ich zysk to jedna trzecia przyznanego przez sąd świadczenia.Towarzystwa ubezpieczeniowe wytykają kancelariom nieetyczne praktyki - przede wszystkim w "łowieniu" klientów.Ubezpieczyciele przekonują też - pisze "Gazeta Wyborcza" - że prawo nie działa wstecz i zgodnie z nim zadośćuczynienie zaczęło funkcjonować w Polsce dopiero od 2008 roku. To byłby dla nich ogromny wydatek, bo w sumie koszt zadośćuczynień za wypadki sprzed 2008 roku mógłby sięgnąć nawet 10 mld złotych.Z danych Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, na które powołuje się "Gazeta Wyborcza", wynika, że ubezpieczalnie zaniżają też odszkodowania za wypadki, które zdarzyły się niedawno, płacąc tyle, ile uważają za stosowne.