Uwaga. ITD może karać za brak świateł czy pasów

Prokuratura Generalna wycofała z Trybunału Konstytucyjnego wniosek dotyczący zbadania przepisów uprawniających inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego do karania kierowców mandatami. "Nie było szansy na powodzenie wniosku"- oceniła PG.

Inspektrorzy mogą karać za wykroczenia mandatami
Inspektrorzy mogą karać za wykroczenia mandatamiDonald BrykczyńskiReporter

Sprawa miała być rozpoznana przez Trybunał Konstytucyjny we wtorek. "Prokurator generalny wycofał swój wniosek, co ma związek z tym, że zmieniła się linia orzecznicza TK w tych kwestiach i nie można było upatrywać szansy powodzenia na pozytywną jego realizację" - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej prok. Mateusz Martyniuk.

Zgodnie z Prawem o ruchu drogowym ITD posiada uprawnienia m.in. do kontroli kierującego pojazdem, który "rażąco naruszył przepisy ruchu drogowego lub spowodował zagrożenie jego bezpieczeństwa" oraz który wykonuje przewóz drogowy w rozumieniu ustawy o transporcie drogowym.

Ogólne przepisy ustawy odnoszące się do inspektorów ITD zostały rozwinięte w rozporządzeniu premiera z czerwca 2011 r. wymieniającym szczegółowo listę wykroczeń, za które inspektorzy mogą karać mandatami.

Rozporządzenie nadało inspektorom oraz - w węższym zakresie - pracownikom Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego uprawnienia do nakładania mandatów na uczestników ruchu drogowego w wielu szczegółowych przypadkach m.in.: tamowania lub powodowania zagrożenia w ruchu, prowadzenia pojazdu bez posiadania przy sobie wymaganych dokumentów, czy jazdy bez włączonych świateł lub zapiętych pasów bezpieczeństwa.

PG w swym wniosku do TK z kwietnia 2013 r. pisała, że rozporządzenie należy jednak uznać "za wykraczające poza ramy zakreślone przez upoważnienie ustawowe" i w związku z tym niekonstytucyjne. "Premier, w drodze rozporządzenia, zmodyfikował unormowania Prawa o ruchu drogowym, co (...) należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od oceny zasadności i celowości poszczególnych rozwiązań" - wskazywała. Dowodziła na przykład, że nie wszystkie spośród wymienionych w rozporządzeniu wykroczeń, za które ITD może karać mandatami można uznać za - jak to określono w ustawie - rażące lub powodujące zagrożenie bezpieczeństwa.

W końcu września zeszłego roku TK w innej sprawie uznał, że inne rozporządzenie premiera - z 2003 r. - przewidujące sztywną wysokość mandatów za ponad 300 wykroczeń, nie jest niezgodne z konstytucją. Wówczas wniosek do Trybunału również złożyła PG.

W uzasadnieniu tamtego wyroku TK wskazywał, że postępowania mandatowe rządzą się innymi zasadami niż sądowe. Dodawał, że ich celem jest "szybka reakcja państwa na wykroczenie, która ma jednocześnie pełnić funkcje zapobiegawcze i wychowawcze", a postępowanie takie jest maksymalnie skrócone i uproszczone. Ponadto sprawca może odmówić przyjęcia mandatu; wtedy sprawa trafia do sądu, a ten kieruje się ogólnymi zasadami wymiaru kary.

Prok. Martyniuk zaznaczył, że nie ma planów ponownego złożenia - w zmodyfikowanej formie - wniosku dotyczącego uprawnień inspektorów ITD do karania mandatami. "Taka decyzja została podjęta przez konstytucjonalistów z PG" - powiedział prokurator.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas