Tragiczny weekend. Co godzinę ktoś ginął...

Od piątku do niedzieli średnio co 1 godzinę i 15 minut ktoś w Polsce ginął - wynika z policyjnego bilansu utonięć i wypadków drogowych.

Za nami jeden z najtragiczniejszych weekendów tegorocznych wakacji.

Od piątku na polskich drogach doszło do 340 wypadków. Zginęło w nich 36 osób, a ponad 430 zostało rannych.

Do najpoważniejszego wypadku doszło w piątek wieczorem. W Łodzi samochód uderzył w drzewo. Trzy osoby zginęły. Czwarta w ciężkim stanie trafiła do szpitala.

Niestety, kolejny raz okazało się, że plagą są też pijani kierowcy. Od piątku do niedzieli zatrzymano ich ponad 1,5 tysiąca.

Fatalna jest też statystyka utonięć. Weekend nad wodą tragicznie skończył się dla 22 osób.

Reklama
RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy