Tablica upamiętniła ofiary wypadku pod Nowym Miastem
Pamiątkową tablicę z nazwiskami ofiar ubiegłorocznego wypadku busa w Nowym Mieście, w którym zginęło 18 osób, odsłonięto w środę, w rocznicę tragedii, w miejscu katastrofy. W uroczystości wzięli udział bliscy zmarłych.
Uroczystość poprzedziła msza św. w kościele Św. Łukasza w Drzewicy (Łódzkie). Z terenu tej gminy pochodziły ofiary wypadku.
Przewodniczący mszy św. z-ca dyr. Caritas Diecezji Radomskiej k. Robert Kowalski powiedział, że "Bóg zabrał rodzinom bliskich, ale dał czas na refleksje i miłość". Dodał, że ważne jest, by solidaryzować się w bólu i wspierać się wzajemnie w trudnych chwilach.
Po nabożeństwie rodziny ofiar wypadku udały się do Nowego Miasta, gdzie w miejscu wypadku odsłonięta została i poświęcona granitowa tablica pamiątkowa z nazwiskami 18 osób, które zginęły w katastrofie. Tablicę wykonał bezpłatnie właściciel zakładu kamieniarskiego w Drzewicy.
Tablicę opatrzono cytatem Jana Pawła II: "Wszystkie zdarzenia naszego życia wypływają z faktu, że Ojcem naszym jest Bóg. Nie płaczcie, ale módlcie się. Nie lękajcie się, Bóg jest miłością i kocha nas".
Obecni na uroczystości bliscy ofiar wypadku nie kryli wzruszenia. Podkreślali, że mimo roku od tragedii, nadal czują smutek i ból. Jednocześnie dziękowali za udzielone im wsparcie ze strony proboszcza z Drzewicy, radomskiej Caritas i miejscowych władz.
Rocznica wypadku pod Nowym Miastem
Pamiątkowa tablica z nazwiskami ofiar, odsłonięta w pierwszą rocznicę tragicznego wypadku w Nowym Mieście nad Pilicą, 12 bm. Rok temu, na drodze wojewódzkiej nr 707, w czołowym zderzeniu busa z ciężarówką zginęło tu 18 osób.
Do wypadku doszło 12 października ub. roku. W wyniku czołowego zderzenia busa z ciężarówką zginęło 18 osób jadących busem do pracy w sadzie. Większość pasażerów busa nie była przypięta pasami; siedzieli na prowizorycznych siedziskach, skrzynkach i deskach. Ranny został kierowca ciężarowego volvo.
We wtorek radomska prokuratura umorzyła śledztwo ws. wypadku w Nowym Mieście. Powodem umorzenia była m.in. śmierć kierowcy busa, który - zdaniem biegłych - był sprawcą wypadku. Według ustaleń prokuratury, kierowca busa nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze (gęsta mgła i śliska jezdnia) i podjął ryzykowny manewr wyprzedzania.