Rusza akcja Znicz. 10 tysięcy funkcjonariuszy na drogach
Dziś policja rozpoczyna akcję Znicz. Na drogach pojawi się nawet do 15 tysięcy policjantów wspomaganych przez straż miejską, żandarmerię i harcerzy.
Kierowcy powinni być przygotowani na wzmożone kontrole trzeźwości i prędkości z jaką jadą.
"Spodziewamy się większego ruchu na drogach już dzisiaj po południu. Dlatego rozpoczynamy tegoroczną akcję Znicz 2011. Apelujemy o rozwagę i zdjęcie nogi z gazu. Przygotujmy się dobrze do podróży, róbmy przerwy tak, byśmy szczęśliwie dojechali do celu" - powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.
Jak dodał, policjanci będą nie tylko na trasach krajowych i drogach dojazdowych do miast ale też w pobliżu cmentarzy. "Wiele osób będzie chciało odwiedzić groby swoich bliskich. Pamiętajmy, że w pobliżu nekropoli będą zmiany w organizacji ruchu i mogą być spore utrudnienia. Nie jedźmy na pamięć, zwracajmy uwagę na znaki, słuchajmy poleceń służb porządkowych - m.in. policjantów" - zaznaczył Sokołowski.
Policjanci apelują też, by nie szukać "na siłę" miejsca do parkowania jak najbliżej bramy cmentarnej. "Z doświadczenia wiemy, że są osoby, które chcą zaparkować blisko cmentarza. Ale pamiętajmy, że może być bardzo tłoczno, trzeba będzie czekać na wyjazd. Czasami lepiej zaparkować dalej, np. w wyznaczonych do tego celu miejscach i spokojnie podejść na cmentarz. W ten dni bardzo ważna jest nasza cierpliwość" - dodał rzecznik.
Zaapelował również, by kierowcy uważali na pieszych. "To bardzo ważne. Wcześnie zapada zmrok, jest gorsza widoczność. W okolicach cmentarzy będzie na pewno wiele osób. Apelujemy też do samych pieszych, by mieli przy sobie jakieś elementy odblaskowe, latarki a przede wszystkim by nie przechodzili przez drogę w niedozwolonych miejscach oraz by korzystali z chodników i poboczy" - dodał Sokołowski.
Przypomniał również, że tłok na cmentarzach, dworcach kolejowych czy w środkach komunikacji miejskiej, mogą próbować wykorzystać kieszonkowcy. "Nie wkładajmy pieniędzy, portfeli do zewnętrznych kieszeni. Uważajmy na torebki" - przypominał.
Policjanci zapewniają, że nie będzie żadnej pobłażliwości dla tych kierowcy, którzy będą wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu. "Okres świąteczny sprzyja spotkaniom rodzinnym, które często wiążą się z piciem alkoholu. Pamiętajmy, że prowadząc pod wpływem alkoholu ryzykujemy nie tylko swoje zdrowie i życie, ale przede wszystkim zdrowie i życie swoich bliskich oraz innych użytkowników dróg" - zaznaczył Sokołowski.
Z policyjnych doświadczeń wynika, że często zatrzymani pijani kierowcy pili alkohol nie tuż przed jazdą, ale np. dzień wcześniej wieczorem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po użyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do trzech lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny; jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.
W policyjną akcję zaangażowano będą również m.in. policyjne śmigłowce i radiowozy z wideorejestratorami. W te dni codziennie nad bezpieczeństwem osób odwiedzających groby bliskich czuwać będzie ok. 10 tys. funkcjonariuszy.
Policjantów w akcji "Znicz" wspomoże Żandarmeria Wojskowa oraz harcerze. "Zaangażowanie Żandarmerii Wojskowej w akcję +Znicz+ stało się już tradycją" - mówi rzecznik prasowy ŻW ppłk Marcin Wiącek. Wspólne patrole żandarmów i policjantów mają się pojawić w miejscowościach, gdzie stacjonuje wojsko. O bezpieczeństwo na drogach będzie dbało ponad 400 żołnierzy ŻW wyposażonych w 160 pojazdów.
W tym roku żandarmi nie będą mieli wszystkich uprawnień, jakie ma policja, ale np. w 2007 r. podczas akcji "Znicz" obowiązywało zarządzenie premiera, które - zgodnie z ustawą o policji - przyznawało żołnierzom ŻW takie same uprawnienia jak policjantom.
Więcej patroli - Straży Ochrony Kolei - będzie też na dworcach.
W zeszłym roku, podczas akcji Znicz na drogach zginęło 40 osób. Policja zatrzymała1880 nietrzeźwych kierowców.
Sprawdź bieżącą sytuację na drogach..
(INTERIA.PL/PAP/IAR)