Rozbili dwa nowe auta. I co się okazało?

Euro NCAP opublikowało właśnie wyniki kolejnych testów poziomu bezpieczeństwa oferowanego przez debiutujące na europejskich rynkach pojazdy. Widać, że nowe wytyczne dotyczące prób zderzeniowych i wyposażenia przysparzają producentom pewnych problemów...

Tym razem z próbami zderzeniowymi skonfrontowano dwa modele: Renault Kangoo i Opla Mokkę. W obu przypadkach mówić można o przedstawicielach nowych generacji. Trzecie wcielene Kangoo to zupełnie nowy model zaprojektowany od podstaw. Opel Mokka jest natomiast drugim autem Opla bazującym na platformie CMP konstrukcji PSA.

Dobre informacje są takie, że żadne z prezentowanych aut nie zaliczyło spektakularnej wpadki. Żadne nie zasłużyło też jednak na maksymalną notę ogólną - pięciu gwiazdek. Zarówno Kangoo jak i Mokka ocenione zostały na cztery gwiazdki.

Reklama

Wyniki pierwszego - biorąc pod uwagę użytkowy charakter - trzeba uznać za bardzo dobre. Za ochronę dorosłych pasażów auto otrzymało 78 proc. punktów procentowych, ochronę dzieci oceniono na wysokie 87 proc. punktów, a poziom zabezpieczenia niechronionych uczestników ruchu - na 67 proc. Całkiem nieźle - 72 proc. punktów - wypadła też ocenia systemów wspomagających bezpieczeństwo.

Nieco słabsze wyniki w każdej z ocenianych kategorii odnotował nowy Opel Mokka. Bezpieczeństwo dorosłych pasażerów oceniono na 73 proc, dzieci - na 75 proc. Bardzo przeciętnie prezentuje się ocena poziomu zabezpieczenia niechronionych uczestników ruchu, za którą przyznano autu skromne 58 punktów procentowych. 64 proc. punktów Mokka otrzymała za systemy wspomagające bezpieczeństwo. 

Przypominamy, że w maju ubiegłego roku Euro NCAP wprowadziło daleko idące zmiany w sposobie testowania nowych pojazdów. Zamiast czołowego testu "statycznego" (uderzenie w barierę) wprowadzono dynamiczny, w którym samochód jest rozpędzany do 50 km/h, a z naprzeciwka nadjeżdża z taką samą prędkością wózek (1400 kg), na przedzie którego znajduje się odkształcalny blok. Uderzenie następuje w połowę przedniego pasa od strony kierowcy.

Kolejna nowość to zmiany w prędkości oraz masie w czasie testu zderzenia bocznego. Obecnie - po raz pierwszy - sprawdzane są też obrażenia, jakich może doznać osoba siedząca po drugiej stronie pojazdu. Często w takich przypadkach dochodzi bowiem do interakcji między podróżnymi, co potęguje urazy. Producenci samochodów zaczęli już dostrzegać ten problem, poprzez montaż poduszek oddzielających kierowcę i pasażera.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy