Polacy walczą o drogi

Mieszkańcy Białegostoku w sobotę w centrum miasta będą protestować przeciw rządowym planom opóźnienia budowy dróg w województwie podlaskim. Chodzi głównie o drogę krajową nr 8 na trasie Białystok-Warszawa, kluczową dla komunikacji miasta z centrum kraju.

Mieszkańcy Białegostoku w sobotę w centrum miasta będą protestować przeciw rządowym planom opóźnienia budowy dróg w województwie podlaskim. Chodzi głównie o drogę krajową nr 8 na trasie Białystok-Warszawa, kluczową dla komunikacji miasta z centrum kraju.

Protest-happening organizuje grupa osób, która na portalu społecznościowym Facebook założyła profil "Nie Zabierajcie Nam Dróg". Do wtorku akcję poparło prawie 400 osób. Ma on być reakcją na rządowy projekt "Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015", który zakłada zmiany w harmonogramie, czyli opóźnienie realizacji inwestycji drogowych m.in. w województwie podlaskim.

Jeden z pomysłodawców akcji, radny Białegostoku Tomasz Madras (PiS) powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, że podczas happeningu grupa białostoczan ustawi się na Rynku Kościuszki, obok pomnika Józefa Piłsudskiego, w kształcie liczby 300. Ma ona symbolizować 300 osób, które zginęły na krajowej ósemce w ostatnich dziewięciu latach. Krajowa ósemka jest dla białostoczan "drogą życia", dzięki której możliwy jest rozwój regionu.

Reklama

Radny miejski Rafał Rudnicki (PiS) podkreślił, że akcja ma ponadpolityczny charakter - udział w niej zapowiedzieli ludzie z różnych środowisk. Na happeningu ma być też obecny prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski (PO).

W regionie opóźniona ma zostać budowa dwóch odcinków trasy Białystok-Warszawa: Jeżewo-Zambrów i Zambrów-Wyszków oraz z Białegostoku do granicy z Litwą (m.in. obwodnicy Suwałk); opóźnione mają być także inwestycje dotyczące dróg krajowych nr 61 i 19, których realizacja miała być rozpoczęta do 2013 roku.

W Podlaskiem różne środowiska protestują przeciwko opóźnieniu tych inwestycji. Swoje stanowiska w tej sprawie przyjęli m.in. radni Białegostoku i sejmiku województwa podlaskiego. Podobne stanowisko zajął w zeszłym tygodniu prezydent Białegostoku, wojewoda podlaski oraz marszałek województwa podlaskiego.

Rządowym planom sprzeciwili się też podlascy przedsiębiorcy, a nawet kibice Jagiellonii Białystok.

Projekt Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 zawiera listę ponad stu inwestycji, których realizacja jest przewidywana po 2013 r., oraz wykaz 30 inwestycji o wartości prawie 43 mld zł, które mogą, ale nie muszą zacząć się przed 2013 r. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapewnił w grudniu, że rząd nie rezygnuje z zaplanowanych inwestycji, tylko przesuwa niektóre na inny termin, kiedy będą środki na ich realizację m.in. z unijnego budżetu na lata 2014-2020.

Szef resortu infrastruktury zapowiedział, że decyzje dotyczące kształtu programu zapadną w styczniu.

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów. Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: budowy dróg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy