Po Warszawie będą jeździć ratownicy na motocyklach
W niedzielę wieczorem na stołeczne ulice wyjedzie 40 przeszkolonych ratowników na motocyklach.
Ochotnicy wyposażeni w apteczki będą pełnili funkcję patrolu ratowniczego, który przyjdzie z pomocą w razie wypadku. Jest to część kampanii "Włącz myślenie".
"Motocykliście łatwiej jest ominąć korek i sprawdzić, co jest jego przyczyną. MOTOPOZYTYWNI będą gotowi do udzielenia pomocy na miejscu wypadku. Liczymy także na to, że dzięki tym działaniom kierowcy samochodów zmienią postrzeganie motocyklistów z +dawców nerek+ na mogących uratować życie" - mówi inicjator akcji dr Wojciech Kulesza, psycholog społeczny ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
Dzięki kolorowym kamizelkom motoratowników będzie można łatwo rozpoznać i poprosić o pomoc w razie wypadku. Po odbyciu specjalnego szkolenia będą już zawsze pełnili funkcję ratowników i jeżdżąc po mieście w różnych celach, będą nosili kamizelki. Ich zadaniem będzie zabezpieczeniem miejsca zdarzenia, identyfikacja zagrożenia i wezwanie odpowiednich służb ratowniczych, a także udzielenie pierwszej pomocy poszkodowanym i sprawne przekazanie kierownictwa akcją ratunkową zawodowym ratownikom.
Celem akcji jest nie tylko redukcja liczby ofiar śmiertelnych wypadków drogowych, ale także zmiana negatywnego sposobu postrzegania motocyklistów.
W opinii Kuleszy problem postrzegania motocyklistów w społeczeństwie jest wielopiętrowy. "Z jednej strony są oni źle odbierani, co może powodować wiele ryzykownych zachowań ze strony innych kierowców, jak np. otwieranie drzwi przed jadącym w korku motocyklem. Z drugiej strony zdarza się, że motocykliści poprzez swoje zachowania utrwalają istniejący stereotyp i np. wjeżdżają między stojące w korku pojazdy z ogromną prędkością. Mamy podstawy sądzić, że wymienione zachowania leżą u podłoża wysokiej liczby wypadków z udziałem motocyklistów. Chcemy to zmienić dzięki całej serii działań. Pierwszym z nich są właśnie motoratownicy" - wyjaśnił Kulesza.
Dodał, że motocykliści giną w wypadkach, których przyczyny mogą być czysto psychologiczne. Dlatego zaradzić tej sytuacji można, opierając się na wynikach badań i teoriach psychologii społecznej.
W ramach akcji organizowane będą szkolenia dla motocyklistów. Ich pogram zostanie zrealizowany w dwóch grupach - podstawowej i zaawansowanej. Osoby, które ukończą ten drugi kurs będą zdawały egzamin na honorowany w całej Europie certyfikat EFR (Emergency First Reponse - EFR). Zajęcia poprowadzą ratownicy medyczni, policjanci, strażacy oraz psychologowie.
Jak poinformowała Natalia Osica z SWPS, wydarzenie rozpocznie kampanię, ma charakter pilotażowy, kolejne działania są planowane, ale na razie organizatorzy nie zdradzają szczegółów.
Organizatorami przedsięwzięcia są Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Ministerstwo Infrastruktury, Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Specjalistyczna Ochotnicza Formacja Ratunkowa oraz Krajowe Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Zgodnie z unijną dyrektywą Polska jest zobowiązana do redukcji liczby ofiar śmiertelnych wypadków drogowych. Wśród działań strategicznych wymienionych w IV Europejskim Programie Działań na rzecz Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Unii Europejskiej, które powinny zostać zrealizowane do 2020 r., wymienia się opracowanie nowego podejścia do motocyklistów (to właśnie w tej grupie użytkowników dróg zanotowano najmniejszy spadek liczby ofiar śmiertelnych).
Według danych Komendy Głównej Policji w Polsce w 2010 r., w wyniku wypadków drogowych zginęło lub było rannych ponad 2 tys. motocyklistów. Równocześnie dynamicznie rośnie liczba motocyklistów w Polsce - w 2000 r. było ich ok. 803 tys., a w 2009 r. już 975 tys.