Oglądają filmy podczas jazdy? Przepisu na to nie ma...

Podczas jazdy oglądają filmy, jedzą czy parzą sobie kawę - to coraz częstsze przewinienia kierowców ciężarówek. Wiele z nich kończy się groźnymi wypadkami.

Podczas jazdy oglądają filmy, jedzą czy parzą sobie kawę - to coraz częstsze przewinienia kierowców ciężarówek. Wiele z nich kończy się groźnymi wypadkami.

Inni użytkownicy dróg skarżą się, że coraz częstszym widokiem na autostradach jest kierowca ciężarówki oglądający podczas jazdy film na ekranie laptopa. Tymczasem kierowcy ciężarówek tłumaczą, że laptop służy im nie do oglądania filmu, ale jako nawigacja z dużym ekranem.

Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski podkreśla, że przepisy - w przeciwieństwie do przypadku rozmowy telefonicznej - nic nie mówią o zakazie oglądania filmów. Jednak każde zachowanie zagrażające bezpieczeństwu na drodze może być ukarane mandatem.

Reklama

Mariusz Sokołowski zauważa, że podczas prowadzenia auta nawet sekunda nieuwagi może skutkować groźnym wypadkiem. Jak dodaje, są samochody fabrycznie wyposażone w ekrany z telewizją, umieszczone przy siedzeniu kierowcy. Jednak po uruchomieniu silnika odbiorniki automatycznie się wyłączają.

Wielu kierowców uważa, że w Polsce powinny obowiązywać podobne przepisy jak w wielu innych krajach Europy. Są w nich specjalne paragrafy na kierowców, który jadą z włączonym laptopem.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: kierowca ciężarówki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy