Nowa metoda badań z Polski. Wiadomo, kto umrze przez silniki Diesla

Centralny Instytut Ochrony Pracy - PIB jako pierwszy w Polsce opracował metodę oznaczania niebezpiecznych dla zdrowia człowieka spalin emitowanych z silników Diesla, dostosowaną do nowych regulacji prawnych. Na zwiększone ryzyko nowotworów narażeni są m.in. kierowcy zawodowi, maszyniści, mechanicy czy pracownicy punktów poboru opłat na autostradach. Szacuje się, że każdego roku ponad 4,2 tys. osób w UE umiera właśnie przez spaliny emitowane z silników wysokoprężnych.

Od lat badania epidemiologiczne wskazują na istnienie związku między narażeniem na spaliny emitowane z silników Diesla a zwiększoną częstością występowania pewnych grup nowotworów. Według najnowszych szacunków w krajach UE około 12 mln ludzie narażonych jest na wdychanie toksycznych spalin z silników wysokoprężnych w związku z wykonywaną pracą. 

Nowa metoda badania spalin Diesla stworzona w Polsce

Stworzona przez pracowników CIOP-PIB metoda polega na przepuszczeniu badanego powietrza zawierającego spaliny silnika Diesla przez filtr kwarcowy umieszczony w specjalnej kasecie. Analizę tego procesu prowadzi się przy użyciu analizatora termooptycznego z detekcją płomieniowo-jonizacyjną, zgodnie z protokołem temperaturowym zaproponowanym przez Narodowy Instytut Bezpieczeństwa i Zdrowia.

Reklama

Jaki informuje Polska Agencja Prasowa, technika ta umożliwia oznaczanie węgla elementarnego w zakresie stężeń 0,0027 - 0,434 mg/m3.   

Unia na wojnie z silniami Diesla

Opracowanie nowej metody to efekt unijnej dyrektywy z 2019 roku, która wprowadziła dla tego rodzaju spalin - mierzonych jako węgiel elementarny - wiążącą wartość dopuszczalnego stężenia w środowisku pracy na poziomie 0,05 mg/m3. 

W Polsce nie było dotąd konieczności oznaczania stężenia węgla elementarnego, a wartość najwyższego dopuszczalnego stężenia dla samych spalin była ustalona jedynie dla tzw. frakcji respirabilnej (inaczej wdychanej), czyli tej, która wnika do dróg oddechowych, gdzie może się osadzać stwarzając duże zagrożenie dla zdrowia. Zmieniło się to dopiero na mocy niedawnego Rozporządzenia Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii. Stanowi ono, że od 20 lutego 2023 roku narażenie na spaliny z silników Diesla musi być mierzone także jako zawartość węgla elementarnego emitowanego do powietrza na stanowiskach pracy. 

Trzeba jeszcze dodać, że - ponieważ spaliny emitowane z silników Diesla zostały zakwalifikowane jako czynnik rakotwórczy kategorii 1 - nowe przepisy nakładają na pracodawców nowy obowiązek. Chodzi o przedstawianie sprawozdań o narażeniu na tego typu zagrożenie do Państwowego Inspektoratu Sanitarnego oraz Państwowej Inspekcji Pracy.    

Silnik Diesla - jak spaliny niszczą zdrowie

Spaliny takie w dużych stężeniach występują przy trasach szybkiego ruchu i drogach o wzmożonym ruchu samochodów osobowych i ciężarowych, a także przy liniach kolejowych obsługiwanych przez lokomotywy spalinowe.

Na ich wdychanie narażone są również osoby przebywające na co dzień w pomieszczeniach, gdzie są konserwowane i obsługiwane silniki Diesla. Dotyczy to zajezdni autobusów, garaży, warsztatów, hamowni, hal fabrycznych czy kopalni. Kolejnym źródłem ekspozycji są silniki przemysłowe wykorzystywane m.in. w elektrowniach, komorach spalania i na statkach oraz generatory prądowe.  

Spaliny Diesla zabijają? W tych zawodach lepiej uważać

Na przewlekłe działanie szkodliwych spalin w największym stopniu narażeni są reprezentanci kilku grup zawodów:

  • kierowcy ciężarówek, taksówek i autobusów,
  • pracownicy zajezdni,
  • maszyniści pracujący na spalinowozach,
  • pracownicy stacji benzynowych,
  • pracownicy zajmujący się logistyką w transporcie drogowym, morskim i kolejowym,
  • mechanicy samochodowi,
  • osoby pracujące na parkingach oraz w punktach poboru opłat na autostradach,
  • operatorzy sprzętu ciężkiego,
  • strażacy,
  •  pracownicy kopalń. 

"Narażenie na ten czynnik rakotwórczy dotyczy bardzo dużej liczby pracowników - mówi dr hab. inż. Małgorzata Szewczyńska, kierowniczka Pracowni Zagrożeń Chemicznych w CIOP-PIB, cytowana przez PAP. 

Dzięki temu, jak dodaje, możliwe będzie także podejmowanie odpowiednich środków zapobiegawczych. Kolejnym krokiem badaczy będzie uzyskanie akredytacji w tym zakresie i prowadzenie pomiarów w przedsiębiorstwach - zapowiada instytut. 

Czym grozi wdychanie spalin z silnika Diesla? 4200 zgonów rocznie

Liczne badania dowiodły, że przewlekłe narażenie na spaliny emitowane przez silniki wysokoprężne powoduje czynnościowe i morfologiczne zmiany w układach oddechowym, odpornościowym, nerwowym i krążenia. Sprzyja m.in. niekorzystnym zmianom w komórkach płuc, zaburzeniu funkcji makrofagów, zwłóknieniu płuc, metaplazji nabłonka. Nasila przebieg takich chorób, jak astma czy alergia, a także może mieć negatywny wpływ na męską płodność. Zwiększa również częstość występowania niektórych rodzajów nowotworów, szczególnie płuca, pęcherza moczowego.  

Według danych Międzynarodowej Organizacji Badań nad Rakiem w UE, każdego roku ponad 4200 zgonów w krajach Unii związanych jest właśnie z narażeniem na spaliny emitowane z silników wysokoprężnych.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Diesel | emisja spalin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy