Norweg nie dostosował prędkości do warunków jazdy?

Zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym postawiła we wtorek Prokuratura Okręgowa w Poznaniu Norwegowi, który wjechał w publiczność w trakcie niedzielnego pokazu motoryzacyjnego zorganizowanego w Poznaniu w ramach Gran Turismo Polonia.

Mężczyzna nie przyznał się do stawianego zarzutu i złożył wyjaśnienia. Grozi mu 5 lat więzienia.

Jak poinformował we wtorek na konferencji prasowej prokurator Jacek Derda z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, mężczyzna, kierując pojazdem marki Koenigsegg, "naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym (), nie dostosowując prędkości do panujących warunków drogowych, doprowadził do utraty panowania nad pojazdem".

"Uderzył samochodem w barierki odgradzające zgromadzoną publiczność oraz samych widzów, co doprowadziło do nieumyślnego naruszenia czynności narządów ciała i rozstroju zdrowia 15 osób" - dodał.

Reklama

Prokurator zdecydował o zastosowaniu środków zapobiegawczych w postaci zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowego w wysokości 100 tys. euro.

Nie wiadomo, czy mężczyzna usłyszy kolejne zarzuty. "Katastrofa jest zdarzeniem skomplikowanym. Badane są związki przyczynowe pomiędzy zachowaniem kierowcy i innymi przyczynami, które mogły doprowadzić do katastrofy. W tej chwili nie możemy określić, czy to postępowanie będzie rozszerzone" - powiedział.

Po wypadku do szpitala trafiło 17 osób. Cały czas przebywa tam pięcioro poszkodowanych. Jak podał we wtorek rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube, lekarze oceniają ich stan jako dobry.

Śledztwo prowadzi wydział śledczy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Według ustaleń prokuratury, podczas pokazu Gran Turismo Polonia kierujący samochodem marki Koenigsegg Norman M. na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze i uderzył w stojących w tym miejscu widzów.

40-letni kierowca pojazdu został zatrzymany natychmiast po zdarzeniu. Prokuratura podała, że Norman M. posiada uprawnienia do kierowania pojazdami, pobrano od niego do badań krew, testy przeprowadzone na miejscu zdarzenia nie wykazały obecności alkoholu i innych podobnie działających substancji.

W trakcie śledztwa przesłuchiwani są świadkowie - osoby będące na miejscu zdarzenia, przedstawiciele organizatora pokazu; gromadzona jest też dokumentacja dotycząca organizacji imprezy. Prokuratura zabezpieczyła do badań pojazd, którym jechał Norweg.

Według oświadczeń organizatorów pokazów, Norweg był doświadczonym kierowcą, a impreza była dobrze zabezpieczona. W poniedziałek organizatorzy zapewnili, że udzielą wszelkiej pomocy poszkodowanym.

W tym roku Gran Turismo Polonia zorganizowano w Poznaniu po raz dziewiąty. W trakcie niedzielnych pokazów można było oglądać najdroższe i najszybsze samochody na świecie.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy