Nietypowy apel do kierowców. Sprawa dotyczy łosi

Kanadyjskie służby zwróciły się z apelem do kierowców, by ci nie pozwalali łosiom lizać ich samochodów. Sprawa ma związek z dietą zwierząt i potencjalnym ryzykiem wypadków.

Zderzenie z łosiem może być bardzo niebezpieczne

Przejeżdżając przez tereny leśne kierowcy powinni uważać na dzikie zwierzęta, które mogą pojawić się na drodze. Z reguły zderzenie z mniejszymi zwierzętami (np. sarnami czy lisami) nie stanowi dla nas bezpośredniego zagrożenia i najczęściej kończy się na uszkodzeniu auta. Znacznie poważniejsze skutki może być jednak konfrontacja z łosiem. Nie dość, że to zwierzę jest wysokie to również sporo waży (dorosły samiec może osiągnąć wagę nawet 740 kg). Posiada jednak stosunkowo chude nogi i w czasie zderzenia z samochodem łamią się one jak zapałki. W efekcie w momencie potrącenia korpus zwierzęcia może wpaść przez przednią szybę do środka. Kolizja z łosiem może zakończyć się dla podróżujących w najlepszym wypadku poważnymi obrażeniami.

Reklama

W Kanadzie wypadki z udziałem łosi są częstsze zimą

Problemy z wypadkami drogowymi z udziałem łosi są również w Kanadzie. Jak zwraca uwagę Newsweek, w kraju tym żyje ponad 800 tys. tych zwierząt (dla porównania w naszym kraju jest ich ok. 30 tys.). Warto zwrócić uwagę, że w tym kraju dość popularne są pick-upy, więc ze względu na wysokość aut ewentualne wpadnięcie łosia do auta jest mało możliwe. Niemniej jednak filmy, które można znaleźć w internecie, dobrze pokazują, że nawet w przypadku takiego auta konfrontacja z łosiem może mieć poważne skutki. W rozmowie z portalem CBC (publiczny kanadyjski nadawca radiowo-telewizyjny) Roy Rea z Uniwersytetu Północnej Kolumbii Brytyjskiej zwraca uwagę, że najwięcej wypadków z udziałem łosi przypada na grudzień i styczeń. Nie wynika to jednak wyłącznie z faktu, że dni są krótsze i zwierzę trudniej zauważyć. Powodem jest również częstsze pojawianie się zwierząt na drogach.

Kanadyjskie służby apelują do kierowców, by nie pozwalali łosiom lizać aut

Wynika to z ich diety. Łosie muszą dostarczać do swojego organizmu sól. Zimą jednak trudno o pożywienie bogate w minerały. W związku z tym zlizują one sól z dróg i samochodów. Z tego też powodu Parks Canada, czyli organizacja, która zajmuje się ochroną dziedzictwa przyrodniczego kraju, ostrzega kierowców, by nie pozwalali łosiom lizać ich samochodów, żeby nie weszło im to w nawyk. Jak stwierdziła w rozmowie ze wspomnianym już CBC przedstawicielka instytucji, Tracy McKay, Parks Canada ma świadomość, że spotkanie łosia na drodze może być dla wielu "prawdziwą atrakcją", ale zwraca uwagę, by kierowcy nie zatrzymywali aut, by łosie nie przyzwyczaiły się do zlizywania z nich soli. Choć apel brzmi dość zabawie, przedstawiciele instytucji podkreślają, że chodzi o dobro zwierząt i bezpieczeństwo na drogach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: łosie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama