Niemcy potwierdzają. Polacy kradną coraz mniej aut
W graniczącej z Polską Brandenburgii liczba kradzieży samochodów spadła w pierwszym półroczu 2014 r. o ponad 10 proc. - podała we wtorek komenda policji w Poczdamie. Wśród powodów poprawy bezpieczeństwa strona niemiecka wymienia lepszą współpracę z Polską.
Od stycznia do czerwca na terenie wschodnioniemieckiego kraju związkowego graniczącego przez Odrę z Polską skradziono około 1700 pojazdów - o 10,5 proc. mniej niż w pierwszym półroczu 2013 roku.
Jak pisze agencja dpa, spadek przestępstw jest skutkiem lepszej współpracy niemieckiej policji z polskim kolegami. W listopadzie 2013 powstała wspólna grupa śledcza Joint Investigation Team (JIT). Jej zasługą jest rozbicie grupy przestępczej, która dokonała zaboru co najmniej 175 pojazdów w Niemczech. Prokuratura w Zielonej Górze przygotowuje obecnie akt oskarżenia przeciwko członkom grupy.
Z polskim wymiarem sprawiedliwości współpracuje też specjalna niemiecka grupa dochodzeniowa Soko Grenze. Dzięki tej kooperacji niedawno zatrzymano na gorącym uczynku we Frankfurcie nad Odrą szefów liczącej 15 osób bandy kradnącej samochody. Trzech mężczyzn przebywa w areszcie śledczym. Dotąd udowodniono im 60 kradzieży.
W analizowanym okresie spadła też liczba kradzieży tablic rejestracyjnych. W pierwszych sześciu miesiącach doszło do 1457 takich przestępstw - o 14 proc. mniej niż rok wcześniej. Tej rodzaj przestępstw obserwowany jest najczęściej w Berlinie i okolicach.
W połowie maja br. w Zgorzelcu (woj. dolnośląskie) ministrowie spraw wewnętrznych Polski i Niemiec podpisali nową umowę o współpracy służb policyjnych, granicznych i celnych.
Ogólna liczba przestępstw w niemieckich landach graniczących z Polską - Brandenburgii, Saksonii i Meklemburgii - wykazuje tendencję spadkową. Natomiast pewne kategorie przestępstw, w tym włamania i drobne kradzieże, są w miastach nad granicą coraz częstsze i wywołują protesty mieszkańców.
Niezadowolenie z niskiej skuteczności policji było jedną z przyczyn dobrych wyników eurosceptycznej i populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) w jesiennych wyborach do lokalnych parlamentów. Część mieszkańców nadgranicznych terenów uważa, że lokalne władze nie radzą sobie z problemem bezpieczeństwa. Mieszkańcy Guben i kilku innych nadgranicznych miejscowości organizują nocami patrole społeczne.