Nie zwlekaj z wymianą opon za długo. Kiedy należy to zrobić?

Listopad to czas, w którym na „tryb zimowy” musimy przestawić nie tylko nasze zegary biologiczne, ale i... samochody. Muszą być one gotowe na wymagające warunki na drogach – to kwestia nie tylko komfortu, ale przede wszystkim bezpieczeństwa. Jak się do tego zabrać?

Przygotowanie samochodu na zimowe wyzwania zacząć warto od wymiany płynu do spryskiwaczy na taki, który nie zamarznie przy pierwszych przymrozkach. Dobrym pomysłem będzie ponadto zadbanie o konserwację uszczelek, zwłaszcza tych znajdujących się w drzwiach. Ich przymarzaniu zapobiegnie silikon w sprayu, co docenimy w każdy mroźny poranek. Nie zapominajmy też o akumulatorze - sprawdzenie jego stanu jeszcze jesienią to zdecydowanie rozsądna praktyka. Możemy to zrobić za pomocą miernika elektronicznego: jeśli napięcie spadnie poniżej 12,5 V, akumulator wymaga doładowania. Na koniec upewnijmy się jeszcze, czy wszystkie światła pozostają sprawne i... czas na najważniejszy element zimowego przygotowania, czyli wymianę opon. To właśnie od nich zależy bowiem nasze bezpieczeństwo.

Reklama

Opony zimowe: inwestycja, która zwraca się w postaci bezpieczeństwa

W tym miejscu pojawia się jednak dylemat: kiedy jest najlepszy czas na zmianę opon z letnich na zimowe? Odpowiedź może być zaskakująca: nie czekamy na pierwsze opady śniegu! Odpowiednią porą są pierwsze tygodnie jesieni - nawet wówczas, gdy temperatury są jeszcze stosunkowo wysokie.

Pamiętajmy, że listopad to miesiąc wyjątkowo kapryśny, a nagłe pogorszenie pogody może oznaczać ryzykowną jazdę na letnich oponach. Co więcej, liczyć musimy się z długimi kolejkami w warsztatach. Im szybciej zatem zarezerwujemy termin, tym lepiej. Tym bardziej że eksperci pozostają zgodni: graniczną temperaturą dla opon jest temperatura około 7°C. Poniżej tej wartości ogumienie zimowe zaczyna wykazywać wyraźnie lepsze właściwości jezdne, a letnie - traci przyczepność.

Zimowe opony różnią się od letnich nie tylko wyglądem, ale przede wszystkim właściwościami. Mają inny profil i są wykonane z mieszanki gumy, która zapewnia im elastyczność nawet przy niskich temperaturach. W praktyce oznacza to, że zimowe opony zapewniają lepszą przyczepność, kontrolę nad pojazdem i krótszą drogę hamowania na śliskiej nawierzchni. Ogumienie letnie? To proszenie się o kłopoty. Całoroczne? To z kolei opcja polecana raczej kierowcom, którzy za kółkiem zasiadają sporadycznie i poruszają się głównie po miastach.

Na koniec: ciśnienie w oponach. Powinno być ono zgodne z zaleceniami producenta pojazdu. To zazwyczaj od 2,0 do 2,5 bara - niezbędne informacje znajdziemy najczęściej na klapce wlewu paliwa. Regularna kontrola ciśnienia w ogumieniu jest szczególnie ważna zimą, ponieważ zmienia się wraz ze spadkiem temperatury. Dość powiedzieć, iż przy każdym spadku o 10°C ciśnienie może zmaleć nawet o około 0,1-0,2 bara. A zbyt niskie oznacza większe ryzyko poślizgu i wydłużoną drogę hamowania.

Przygotowanie auta na mrozy i zmiana opon na zimowe to nie wszystko

Oprócz odpowiedniego przygotowania auta do zimy, warto pomyśleć o ubezpieczeniu, które zabezpieczy nas w przypadku nieoczekiwanych problemów na drodze. A ryzyko ich wystąpienia podczas mroźnych miesięcy zdecydowanie rośnie. W LINK4, wybierając Pakiet OC, czyli OC wraz z Programem Pomocy z Samochodem Zastępczym i Assistance Opony, zyskujemy wiele dodatkowych korzyści.

Dzięki takiemu pakietowi nie zostaniemy sami w przypadku unieruchomienia naszego pojazdu na skutek złapania "gumy" czy rozładowania akumulatora. Wystarczy, że zadzwonimy na infolinię 22 444 44 44, a średnio w ciągu 30 minut na miejscu zjawi się fachowiec, który wymieni koło na zapasowe, które znajduje się w pojeździe bądź podładuje baterię.

Jeśli natomiast wymiana koła na miejscu okaże się niemożliwa, samochód zostanie odholowany do najbliższego warsztatu i ubezpieczyciel pokryje koszty naprawy uszkodzonej opony. Co ważne, LINK4 pokrywa koszty do 2000 złotych na jedno i wszystkie uszkodzenia opon w okresie ubezpieczenia, niezależnie od liczby takich sytuacji. Na co jeszcze mogą liczyć ubezpieczeni w LINK4? Choćby na samochód zastępczy na trzy dni w razie wypadku lub kradzieży.

Dla osób, które chcą zabezpieczyć swój pojazd w jeszcze większym zakresie, LINK4 oferuje Auto Casco w trzech wariantach likwidacji szkód. W opcji Kosztorys klienci sami decydują o sposobie naprawy, otrzymując odszkodowanie na podstawie wyceny. Wariant Warsztat pozwala z kolei na bezgotówkową naprawę w dowolnym warsztacie nieautoryzowanym, a ASO - w jednej z Autoryzowanych Stacji Obsługi.

Warto dodać, iż LINK4 od lat stawia na transparentność i uproszczenie procesu likwidacji szkód. Szczególnie ważny pozostaje brak limitu minimalnej kwoty szkody. Innymi słowy, ubezpieczenie Auto Casco zadziała nawet w przypadku niewielkich uszkodzeń czy wręcz symbolicznych zarysowań. A dowolnie wybraną polisę zakupimy bez wychodzenia z domu - wystarczy dostęp do internetu. Więcej informacji znajdziemy na stronie http://www.link4.pl.

Bezpieczna jazda po zaśnieżonych drogach zaczyna się od starannego przygotowania samochodu na zimowy sezon. Liczy się nie tylko zmiana opon na zimowe (i to w odpowiednim momencie!), ale również zadbanie o drobne elementy, o których często zapominamy, takie jak sprawny akumulator, zabezpieczone uszczelki czy dodatkowe ubezpieczenie. To od nas w dużej mierze zależy, czy zima będzie wyzwaniem, czy po prostu kolejnym sezonem.

materiał promocyjny
materiały promocyjne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy