Nie bądź burakiem!
Idzie wiosna, będą warzywa. To poruszające hasło stało się tematem przewodnim policyjnej kampanii edukacyjnej nawołującej motocyklistów do rozważnego korzystania z mocy swych maszyn.
Jak można się było spodziewać hasło wywołało oczekiwane poruszenie. Niektórzy motocykliści nie kryli oburzenia zarzucając stróżom prawa brak dystansu i "wrzucanie wszystkich do jednego worka". Wokół kampanii społecznej narosła medialna wrzawa, po wielu głosach krytyki policja zdecydowała się zrezygnować z kontrowersyjnego, acz dającego do myślenia, hasła.
W odpowiedzi motocykliści postanowili zorganizować własną kampanię skierowaną do kierowców samochodów. Ich zdaniem to właśnie oni ponoszą winę za większość wypadków z udziałem motocykli. W internecie pojawił się więc nowy plakat przygotowany przez fanów jednośladów. Jego hasło przewodnie brzmi "Nie bądź burakiem! Motocykliści wrócili na drogi. Patrz w lusterka". Faktem jest, że do wielu wypadków z udziałem motocyklisty dochodzi po zajechaniu mu drogi przez kierowcę samochodu osobowego.
Należy jednak pamiętać, że rozpędzony do 200 km/h motocykl w ciągu sekundy przejeżdża grubo ponad 50 metrów, a kierowcy samochodów zerkają w lusterka jedynie na ułamki sekund. Nie można ich za to winić, bowiem prowadząc 1,5 tonową stalową puszkę dobrze jest patrzeć przed siebie.
Po raz kolejny apelujemy więc do wszystkich, po obu stronach tej drogowej barykady by zakopać topór wojenny. Zarówno na drodze, jak i w malowanych na plakatach hasłach potrzebny jest kompromis. Kierowco - patrz w lusterka. Motocyklisto - zwolnij i daj szansę się zauważyć.