Kraków ma obwodnicę

Kraków ma obwodnicę z prawdziwego zdarzenia. Na ten moment miasto czekało kilkanaście lat. I choć nowo podłączony odcinek liczy zaledwie 6 kilometrów, wystarczy, by jadący tranzytem przez Kraków od strony zachodniej i wschodniej ominęli całe zakorkowane centrum miasta.

Kraków ma obwodnicę z prawdziwego zdarzenia. Na ten moment miasto czekało kilkanaście lat. I choć nowo podłączony odcinek liczy zaledwie 6 kilometrów, wystarczy, by jadący tranzytem przez Kraków od strony zachodniej i wschodniej ominęli całe zakorkowane centrum miasta.

Krakowska obwodnica to największa inwestycja drogowa w Polsce. Oddany dziś odcinek drogi spełnia wszystkie wymogi Unii Europejskiej: jezdnia ma 3 pasy, zamontowano także specjalne ekrany akustyczne. Od dziś nowa obwodnica ułatwi podróż osobom jadącym od strony Katowic, a dokładniej od zjazdu z płatnej autostrady - aż do wyjazdu z Krakowa na Tarnów pojadą nowo otwartą trasą.

Z obwodnicy z pewnością skorzystają także jadący od strony Zakopanego, ale nie tylko. Okazuje się bowiem, że jadąc z północy na wschód przez Kraków również mogą ominąć zakorkowane centrum: wystarczy z ul. 29 Listopada skręcić w Opolską, dojechać do Balic i tam skręcić na obwodnicę.

Reklama

Niestety przed Wieliczką wszystkich podróżujących będzie czekać niemiła niespodzianka: korek. Budowa autostrady Kraków-Tarnów ma się rozpocząć dopiero za 2 lata. Jednak jak zapewniają specjaliści cały tranzyt będzie omijać Kraków i ruch w mieście spadnie aż o 25 proc.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: odcinek | Kraków | obwodnica
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy