Kierowcy, którzy dostali najwięcej mandatów, otrzymają specjalne pismo
Jak co roku estońska policja wysyła listy do kierowców, którzy popełnili najwięcej wykroczeń. Mają one sprawić, że osoby te przestaną stwarzać zagrożenie na drogach, ale nie wszyscy biorą sobie te listy do serca.
Zgodnie z trwającą już wiele lat tradycją, najwięksi piraci drogowi w Estonii otrzymają niebawem specjalne, Czarne Kkartki Świąteczne. Miejscowa policja wysyła je do wszystkich kierujących, którzy w ciągu mijającego roku, popełnili cztery wykroczenia lub więcej. Mają one skłonić kierowców do refleksji i przekonać do ostrożniejszej jazdy. W tym roku trafią one do 613 osób.
Czy taka forma walki z piratami drogowymi jest skuteczna? Wiele osób nic nie robi sobie niestety z odwoływania się do rozsądku i wyższych wartości. Wśród tegorocznych adresatów 71 osób dostało świąteczną kartkę od policjantów już rok temu, a 17 również dwa lata temu.
Najliczniejszą grupą demograficzną, do której trafią policyjne listy, stanowią mężczyźni urodzeni po 2004 roku. Podpułkownik policji Sirle Loigo jest tym faktem mocno zaniepokojona:
Tegorocznym rekordzistą jest pewien 22-latek, który 13 razy przekroczył prędkość i popełnił kilka innych wykroczeń. Co więcej, nie zapłacił jeszcze żadnego z otrzymanych mandatów. Niewiele robi sobie z nakładanych na niego kar nie od dziś - rok temu również był rekordzistą.
Z kolei na miano najmłodszego recydywisty zasłużył sobie 16-laek, który już czterokrotnie był zatrzymywany przez policję i to za poważne czyny. Nie tylko jeździł bez prawa jazdy (co w tym wieku jest oczywiste), ale także prowadził niezarejestrowany pojazd, kierował pod wpływem alkoholu i próbował uciekać przed policją.
59 kierowców, którzy w tym roku otrzymają Czarną Kartkę Świąteczną, spowodowało 66 wypadków drogowych, w których rannych zostało 35 osób. Rekordzista doprowadził do trzech wypadków, a dwa z nich będąc pod wpływem narkotyków.