Drogówka ma identyczne porady dla seniorów i przedszkolaków. Fakt. Człowiek na starość dziecinnieje

Niedawno policja poświęciła sporo uwagi seniorom, podkreślając, że są oni "najbardziej zagrożonymi uczestnikami ruchu drogowego". Jak zwykle w takich przypadkach odżyła też dyskusja na temat niebezpieczeństw, powodowanych przez starszych wiekiem kierowców.

"W trosce o bezpieczeństwo naszych ukochanych Babć i Dziadków przypominamy podstawowe zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego" - czytamy w przygotowanych przez policję materiałach. Ciąg dalszy w zasadzie powiela treści, znane z portalu seniordnadrodze.pl, firmowanego przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa oraz właśnie policję. Są to tzw. oczywiste oczywistości.

"Dostosuj prędkość do warunków na drodze. Uważaj na dzieci i zwierzęta - mogą nagle wtargnąć na jezdnię; w obszarze zabudowanym i strefie zamieszkania - ogranicz prędkość"...

Reklama

"Bezpiecznie włączaj się do ruchu. Ustąp pierwszeństwa pojazdom jadącym po pasie ruchu, na który zamierzasz wjechać. Włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej ustąp pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po drodze z pierwszeństwem. Włączając się do ruchu zachowaj szczególną ostrożność oraz uważaj na pieszych i rowerzystów"...

"Zachowaj bezpieczną odległość od innych pojazdów i uczestników ruchu, umożliwiającą bezpieczną reakcję w odpowiednim czasie".

Ktoś to zamówił, ktoś napisał i pewnie wziął pieniądze, ktoś zatwierdził i zdecydował o publikacji, opatrując tytułem: "Wzorcowe postawy i zachowania na drodze seniora - kierowcy". Można się zastanawiać, jaki jest realny wpływ powyższych haseł na bezpieczeństwo na naszych drogach? Kto czyta owe prawdy objawione i na ile bierze je sobie do serca? Dlaczego wreszcie rady, przy całej swojej oczywistości i banalności, dotyczące wszystkich kierowców, adresowane są akurat do seniorów? Czy powodem jest przeświadczenie o słabnącej wraz z wiekiem pamięci?

 "Dostosuj prędkość do warunków na drodze. Uwzględnij warunki pogodowe: zła widoczność, śliska nawierzchnia, mgła, deszcz, silny wiatr, śnieg". Ktoś przeczyta takie wezwanie, uderzy się w dłonią w czoło i krzyknie: "No tak, gdy jest ślisko, powinienem jeździć wolniej! Zupełnie wyleciało mi to z głowy. Dobrze, że ktoś mi tę zasadę przypomniał!"

Podobne mądrości znajdziemy również w sekcji przeznaczonej dla pieszych ("Wzorcowe postawy i zachowania na drodze seniora - pieszego").

"Bezpiecznie przekraczaj jezdnię. 1. Zatrzymaj się przed wejściem na jezdnię 2. Spójrz w lewo i upewnij się, czy z tej strony nie nadjeżdża żaden pojazd. 3. Spójrz w prawo i upewnij się, czy z tej strony nie nadjeżdża żaden pojazd. 4. Ponownie spójrz w lewo. 5. jeśli masz wolną drogę - możesz przekroczyć jezdnię."

Z tego rodzaju naukami występują funkcjonariusze drogówki podczas pogadanek dla przedszkolaków i uczniów pierwszych klas szkół podstawowych. Tu są kierowane do seniorów, co może świadczyć o utrwalonym przekonaniu, że człowiek na starość dziecinnieje.

Słabnący wraz z upływem lat wzrok, wydłużony czas reakcji, mniejsza podzielność uwagi... Starsi kierowcy nadrabiają te braki doświadczeniem, ale wcześniej czy później przychodzi moment, kiedy należałoby powiedzieć sobie dość - od jutra daję sobie spokój z prowadzeniem auta. Komuś, kto przez całe dorosłe życie nie wysiadał zza kierownicy, a we współczesnym, zmotoryzowanym świecie takich osób jest przecież bardzo wiele, podjęcie podobnej decyzji, brzemiennej w skutki i stanowiącej ważną cezurę, przychodzi jednak z trudem.

Władze niektórych krajów starają się ją ułatwić, nakładając na leciwych kierowców obowiązek przechodzenia częstszych badań lekarskich czy zdawania dodatkowych egzaminów i odnawiania prawa jazdy. Jak to wygląda w Polsce? W ubiegłym roku, po wypadku, w którym 6-letni chłopiec zginął na pasach, potrącony przez samochód, za którego kierownicą siedział 77-letni mężczyzna, jeden z posłów skierował interpelację w sprawie wpływu starzenia się społeczeństwa na stan bezpieczeństwa ruchu drogowego.

W odpowiedzi Marek Chodkiewicz, podsekretarz stanu w resorcie infrastruktury, odpowiedział, iż jego ministerstwo nie prowadzi jakichkolwiek analizy na ten temat i "nie znajduje uzasadnienia do zmiany obowiązujących przepisów dotyczących badań lekarskich kierowców".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama