Drogowcy. Wycięli drzewa, a teraz zaczynają je sadzić!

300 drzew zasadzili drogowcy z Warmii i Mazur przy drodze z Rychnowa do Frygnowa w okolicach Grunwaldu. W najbliższych latach chcą zasadzić wzdłuż dróg 9,6 tys. klonów i lip - jednak za rowami, tak by nie stwarzały one zagrożenia dla kierowców.

300 drzew zasadzili drogowcy z Warmii i Mazur przy drodze z Rychnowa do Frygnowa w okolicach Grunwaldu. W najbliższych latach chcą zasadzić wzdłuż dróg 9,6 tys. klonów i lip - jednak za rowami, tak by nie stwarzały one zagrożenia dla kierowców.

We wtorek na drodze wojewódzkiej nr 542 z Rychnowa do Frygnowa olsztyński Zarząd Dróg Wojewódzkich zainaugurował program odtwarzania przydrożnych alei w regionie.

Na sześciokilometrowym odcinku tej drogi zasadzono 300 drzew, kolejnych 400 ma tu zostać posadzonych jesienią. Drogowcy wydadzą na to 25 tys. zł.

Marta Kuprian z Zarządu Dróg Wojewódzkich poinformowała, że w najbliższych latach przy drogach wojewódzkich i powiatowych (ale nie przy samej jezdni jak dotychczas, tylko za przydrożnymi rowami) ma zostać zasadzonych w sumie 9,6 tys. drzew rodzimych gatunków tj. klonów i lip. Kuprian przyznała, że plany odtwarzania przydrożnych alei sięgają "nawet 55 lat" i w związku z tym "nie można oszacować łącznej kwoty, jaka zostanie poniesiona na cały projekt".

Reklama

W ostatnich 10 latach drogowcy z Warmii i Mazur wycięli setki tysięcy drzew rosnących przy drogach, argumentując, że stwarzają one zagrożenie dla ruchu i uniemożliwiają remonty zniszczonych nawierzchni. Tylko minionej zimy wycięto z tego powodu 3 tys. drzew. Wywoływało to - i nadal wywołuje - protesty obrońców krajobrazu kulturowego Warmii i Mazur.

"Cieszę się, że drogowcy zaczęli zajmować się przydrożną zielenią, bo to w myśl obowiązujących przepisów należy do ich obowiązków. Jednak nawet te 9,6 tys. drzew to kropla w morzu w porównaniu z liczbą tych już wyciętych" - powiedział PAP szef Stowarzyszenia na Rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur "Sadyba" Krzysztof Worobiec.

Kuprian wskazała, że pomysł odtwarzania przydrożnych alei drzew w regionie zrodził się podczas konwentu dyrektorów Zarządów Dróg Powiatowych.

"Po przeprowadzonych badaniach nad sposobem zakładania alei historycznych na terenie województwa warmińsko-mazurskiego stwierdzono, że region zdecydowanie wyróżnia się nie tylko w skali Polski, ale również Europy pod względem ilości i stanu zachowania alei przydrożnych. Na terenie województwa zachowała się znaczna liczba dróg z historycznymi nasadzeniami alejowymi, stanowiąc tym samym cenny zasób dziedzictwa kulturowego" - powiedziała Kuprian. Według niej wiele jeszcze rosnących przy drogach drzew wymiera ze starości; dlatego postanowiono odtworzyć aleje.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy