Dożywocie dla byłego kierowcy rajdowego?

- O zabójstwo oskarżyła wrocławska prokuratura kierowcę rajdowego Krzysztofa T. Zarzuca mu, że w styczniu 2010 r., podczas ulicznej sprzeczki, śmiertelnie ugodził nożem taksówkarza.

- O zabójstwo oskarżyła wrocławska prokuratura kierowcę rajdowego Krzysztofa T. Zarzuca mu, że w styczniu 2010 r., podczas ulicznej sprzeczki, śmiertelnie ugodził nożem taksówkarza.

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus, akt oskarżenia został skierowany w środę do sądu.

Krzysztof T. jest oskarżony o to, że 3 stycznia 2010 r. na jednym z głównych wrocławskich skrzyżowań wmieszał się w sprzeczkę między taksówkarzem a kierowcą busa. Ten ostatni prawdopodobnie był narzeczonym córki rajdowca. Śledczy uważają, że rajdowiec jechał za busem i gdy doszło do kłótni, wyszedł z auta i ugodził nożem taksówkarza.

"Adrian S. wskutek odniesionych obrażeń (...) zmarł po przewiezieniu do szpitala, mimo udzielonej pomocy lekarskiej" - powiedziała Klaus.

Reklama

Krzysztof T. przyznał się częściowo do popełnienia zarzucanego mu czynu. Grozi kara pozbawienia wolności od 8 do 25 lat albo kara dożywotniego więzienia.

Tuż po zdarzeniu rajdowiec zniknął z Wrocławia i był nawet poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Ostatecznie po trzech miesiącach ukrywania się został zatrzymany pod koniec marca 2010 r. we Wrocławiu i od tamtej pory przebywa w areszcie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kierowca rajdowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy