Będzie nowy taryfikator punktów karnych. Tych nie da się skasować
Nie tylko zatrzymywanie prawa jazdy za przekroczenie prędkości poza obszarem zabudowanym, ale też nowe zasady kasowania punktów karnych. Takie zmiany szykuje dla kierowców Ministerstwo Infrastruktury. Pomysł polega na zróżnicowaniu drogowych wykroczeń pod względem ich "ciężkości". Przedstawiciele resortu chcą, by punktów nałożonych na kierowcę za szczególnie niebezpieczne wykroczenia, jak np. rażące przekroczenie prędkości, nie dało się skasować na żadnych kursach reedukacyjnych.
Spis treści:
Niedawny wywiad ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka na antenie TVP Info odbił się szerokim echem wśród kierowców. Szef resortu potwierdził, że zgodnie z rekomendacją Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, trwają już prace nad zmianami dotyczącymi czasowego zatrzymywania praw jazdy. Chodzi o to, by kierowcy tracili na okres 3 miesięcy prawo jazdy za przekroczenie o prędkości poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych o ponad 50 km/h.
Na tym jednak pomysły Ministerstwa Infrastruktury się nie kończą. Resort rozważa też fundamentalne zmiany w sposobie kasowania punktów karnych.
Wzrost liczby wypadków w Polsce w 2024 roku. Winne zmiany w przepisach?
Przypomnijmy, eksperci od bezpieczeństwa drogowego alarmują. W porównaniu do sytuacji sprzed roku w pierwszym kwartale 2024 roku odnotowano wzrost liczby wypadków o 5787 zdarzeń (+10 proc. rok do roku) i ofiar śmiertelnych o 58 osób (+12 proc. rok do roku). O 555 ofiar (+9 proc. rok do roku) wzrosła również liczba rannych. Skokowo, aż o 15,7 proc. (do 129 383 zdarzeń), zwiększyła się też liczba kolizji. Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że oznacza odwrócenie, trwającego od wielu lat, trendu poprawy bezpieczeństwa drogowego w Polsce.
Wśród domniemanych przyczyn wzrostu liczby wypadków wskazywane jest m.in. przedwyborcze przywrócenie przez rząd Mateusza Morawieckiego możliwości kasowania punktów karnych w ramach tzw. kursów reedukacyjnych i rocznego terminu ich obowiązywania. 17 września 2023 roku obowiązywać zaczęła nowelizacja Prawa o ruchu drogowym, która przywróciła 12-miesięczny okres "kasowania" punktów karnych. Dzięki niej Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego zyskały też możliwość przeprowadzania kursów reedukacyjnych. Uczestnictwo w nich (nie częściej niż raz na pół roku) daje kierowy możliwość usunięcia z ewidencji 6 punktów karnych. Wkrótce może się to jednak zmienić.
Będzie nowy taryfikator? Tych punktów już nie skasujesz
W niedawnym wywiadzie dla TVP Info minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapowiedział, że również w tej kwestii kierowcy mogą się wkrótce spodziewać zmian.
Wspólnie z policją, wspólnie z Ministerstwem spraw wewnętrznych i administracji, i w wspólnie z innymi instytucjami, które się specjalizują w bezpieczeństwie ruchu drogowego analizujemy szereg przepisów, które trzeba udoskonalić, poprawić, sprawić żeby były życiowe
Minister wprost stwierdził, że resort powinien "wziąć się za redukcję punktów karnych", dodał jednak, że nie chodzi wcale o przywrócenie sytuacji sprzed 17 września ubiegłego roku.
Poprosiłem aby poddać analizie kwestie, czy nie warto ograniczyć te kursy redukujące punkty karne. Teza jest taka nie za każdy przepis (przewinienie - przyp. red.) będzie można redukować punkty karne
O jakie wykroczenia chodzi? Lista konkretnych wymagać będzie oczywiście skrupulatnej analizy na poziomie eksperckim, ale już dziś minister dał przedsmak tego, co w najbliższych miesiącach czekać może kierowców.
Bądźmy szczerzy - jeśli ktoś przekracza prędkość - szczególnie radykalnie, albo wyprzedza na podwójnej ciągłej, albo wyprzedza na przejściu dla pieszych - nie ma mowy o tym, żeby za te wykroczenia redukować punkty. Myślimy jeszcze o rozszerzeniu tego w innych obszarach, ale to musi być uczynione profesjonalnie
Kiedy nowy taryfikator punktów karnych?
Kiedy zapowiadane przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i resort infrastruktury zmiany mogłyby wejść w życie? Wiadomo, że zapowiadana rewolucja w zakresie zatrzymywania praw jazdy wymaga zmian w Prawie o ruchu drogowym, co wiąże się z przeprowadzeniem całego procesu legislacyjnego. Minister Klimczak jasno zadeklarował jednak, że w tak fundamentalnych kwestiach jak bezpieczeństwo nikt w resorcie nie zamierza się ociągać. Oznacza to, że przynajmniej teoretycznie, nowe prawo mogłoby obowiązywać w perspektywie kilku miesięcy.
Biorąc jednak pod uwagę deklarację ministra dotyczącą zapowiadanych analiz, najbardziej prawdopodobnym terminem wydaje się początek przyszłego roku.