Autostrady bez ograniczeń!
Na niemieckich autostradach nadal nie będzie powszechnego ograniczenia prędkości.
Bundestag odrzucił w czwartek próby wprowadzenia takiego limitu.
Z inicjatywami w tej sprawie wystąpiła Lewica i Zieloni. W obu przypadkach postulowano wprowadzenie 130 kilometrów na godzinę jako najwyższej dopuszczalnej prędkości. Plany te storpedowała wielka koalicja (SPD i CDU/CSU) oraz FDP.
Agencja dpa przypomina, że socjaldemokraci najwyraźniej zmienili zdanie - pod koniec 2007 roku zjazd SPD w Hamburgu opowiadał się jeszcze za powszechnym ograniczeniem prędkości.
Niemcy są obecnie jedynym krajem, gdzie nie ma powszechnego ograniczenia prędkości na autostradach. Ten stan rzeczy nie podobał urzędnikom z Unii Europejskiej, którzy kilkukrotnie próbowali wpłynąć na naszych sąsiadów z za Odry, by ci zmieniły prawo. Wówczas jako argument za wprowadzeniem ograniczeń podawano kwestie bezpieczeństwa.
Teza ta nie znajdowała jednak odbicia w faktach, gdyż Niemcy wcale nie znajdują się w czołówce państw o najwyższej liczbie wypadków drogowych lub ofiar śmiertelnych.
Sami Niemcy brak ograniczeń na autostradach traktują jako swoisty bastion wolności. Stąd zdecydowany sprzeciw wobec kolejnego ataku, tym razem wyprowadzonego przez ekologów.
Również w Polsce, gdzie ograniczenia prędkości traktuje się raczej informacyjnie, pojawiły się plany podniesienia ograniczenia prędkości ze 130 do 140 km/h. Niestety, pomysłodawcom zabrakło odwagi i konsekwencji, więc w nowym kodeksie drogowym wciąż będzie widniało 130 km/h.