1,63 promila w taksówce!

Wciąż niestety polskie drogi służą jako miejsce dziwnych zdarzeń i sytuacji, które najlepiej byłoby na stałe usunąć z codzienności. Do kolejnego drastycznego zdarzenia doszło przed chwilą w Nowej Hucie na os. Teatralnym, gdzie pijany kierowca taksówki (!) staranował kilka zaparkowanych na ulicy pojazdów, po czym z piskiem opon próbował zbiec z miejsca zdarzenia.

Na przeszkodzie do ucieczki stanęło jednak urwane zawieszenie przedniego koła, które po kolizji nie

nadawało się do dalszej jazdy. Niebawem na miejscu zdarzenia pojawiła się policja, która ustaliła, że w wydychanym powietrzu taksówkarz miał 1,63 promila alkoholu.

Pewne jest, że beztroski kierowca dożywotnio straci licencję na prowadzenie taksówki. Spotka go też dotkliwa kara finansowa, a za kierowanie pojazdem po pijanemu stanie przed sądem, z groźbą pozbawienia wolności do 2 lat. Całe szczęście, że poczynania pijanego taksówkarza nie skończyły się w znacznie bardziej tragiczny w skutkach sposób.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: polskie drogi | taksówki | kierowca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy