Nissan Qashqai 1.2 DIG-T Acenta - test
Lepiej wygląda, jest szybszy, oszczędniejszy, ma bogatsze wyposażenie i wciąż atrakcyjną cenę. Czy jest coś, co mogłoby przeszkodzić Qashqaiowi w powtórzeniu sukcesu poprzednika?
Jeszcze niedawno nieduże crossovery nie były u nas tak popularne jak dziś. Tak naprawdę dopiero Nissan spopularyzował ten segment zaprojektowanym przez europejski oddział tej marki Qashqaiem.
Zgrabne auto szybko odniosło sukces, ale ciekawsze jest to, że 7 lat później, po sprzedaniu 1,5 mln egzemplarzy, wciąż należy do liderów segmentu - w 2013 r. Qashqai był 8. wśród najpopularniejszych aut w Europie. Nic dziwnego, że oczekiwania wobec następcy były duże.
Żeby przekonać się, na co stać nowy model, przetestowaliśmy niedrogą odmianę z benzynowym silnikiem i przednim napędem.
Bez rewolucji
Qashqai uniknął przełomowych zmian w wyglądzie. Sylwetka jest niemal taka sama jak dotychczas. Ale bardziej agresywny przód i wyraźniejsze linie sprawiają, że nowy model prezentuje się nowocześniej od poprzednika. Ma też lepsze proporcje - nowy Qashqai jest o 5 cm dłuższy i o 2,6 cm szerszy od poprzedniego, a jego wysokość zmalała o 2,5 cm.
Większe zmiany zaszły w kabinie, która dotychczas nieco rozczarowywała nagromadzeniem twardych, czarnych plastików. W nowym modelu wnętrze wygląda efektowniej, jest znacznie lepiej wykończone i - co ważne - pozostało równie łatwe w obsłudze. Przestronność niemal się nie zmieniła - najbardziej odczuwalną różnicą w stosunku do pierwszego Qashqaia jest większa o 2 cm szerokość tylnej części kabiny.
Bagażnik mieści teraz 439 l (o 29 więcej niż dotąd) i oferuje sprytny system organizacji przestrzeni. Dwuczęściowa, sztywna podłoga kryje spory schowek (mieści np. półkę bagażnika), a jedną z jej części można postawić w pionie, by uchronić walizki przed przemieszczaniem.
Modny napęd
Silnik 1.2 turbo o mocy 115 KM wcale nie okazuje się za słaby dla tego crossovera
Większe zmiany zaszły pod maską. Dotychczas bazowe wersje miały silnik 1.6 o mocy 117 KM. Teraz zastąpiła go, zaprojektowana w duchu downsizingu, turbodoładowana jednostka 1.2. Co prawda jest ona o 2 KM słabsza, ale nadrabia to znacznie większym momentem obrotowym - przy 2000 obr./min zapewnia go aż 190 Nm (poprzednik oferował tylko 158 Nm momentu, i to dopiero przy 4400 obrotów).
Choć Qashqai waży więcej od poprzednika (bazowa wersja o 21 kg), poprawiły się jego osiągi. Testowane auto do 100 km/h przyspiesza w 11,6 s, czyli o pół sekundy szybciej niż poprzednik z silnikiem 1.6 z naszego ubiegłorocznego porównania crossoverów. Ale dopiero pod względem elastyczności nowy silnik pokazuje na co go stać. Pierwszy Qashqai potrzebował aż 13,3 s, żeby na 4. biegu rozpędzić się od 60 do 100 km/h, nowemu wystarcza 10,8 s.
Jest przy tym oszczędniejszy - w mieście potrzebuje 8 l benzyny na każde 100 km (o litr mniej niż poprzednik), w trasie zużycie spada poniżej 6 l/100 km. Pomaga seryjny w każdej wersji system Stop/Start oraz 6-biegowa skrzynia (poprzednikowi podczas dalszych podróży brakowało szóstego przełożenia).
W sam raz na co dzień
Nowy Qashqai zachował jeszcze jeden atut poprzednika - "przyjazność" w użytkowaniu. Pozycja za kierownicą jest taka jak w autach kompaktowych, więc kierowca nie musi mocno zginać nóg w kolanach. A fotel znajduje się na takiej wysokości, że nie trzeba się do niego ani wciskać, jak w kompaktach, ani wspinać, jak w SUV-ach. Zwiększony prześwit pozwala nie przejmować się krawężnikami, koleinami czy wyboistymi drogami.
Nissan Qashqai 1.2 DIG-T Acenta
Nissan Qashqai 1.2 DIG-T Acenta (czytaj test)
Przyjazne użytkownikowi jest też zawieszenie Qashqaia. Choć jest dość sztywne, zapewnia niezły komfort jazdy, nie hałasuje i sprawnie pracuje nawet z obciążeniem. A przy tym, mimo rezygnacji z wielowahaczowego układu z tyłu (mają go tylko wersje 4x4), nowy Qashqai prowadzi się nawet nieco pewniej od poprzednika. W zakrętach nie zaskakuje nagłymi reakcjami, a delikatna podsterowność jest szybko "gaszona" przez elektronikę. Nadwozie nie przechyla się zbyt mocno przy gwałtownych manewrach, a zupełnie niezły układ kierowniczy zaopatrzono w regulację siły wspomagania.
Cena nie zniechęci
Poprzedni Qashqai oferował jedynie podstawowe układy poprawiające bezpieczeństwo podróżnych. W nowym dba o nich znacznie więcej niż tylko ESP.
Testowany Qashqai to środkowa z trzech wersji wyposażeniowych. Opcjonalnie (seryjnie tylko w topowej odmianie) oferuje ona pakiet obejmujący adaptacyjne światła drogowe, układ ostrzegający w przypadku niezamierzonej zmiany pasa ruchu czy asystenta znaków drogowych.
Nissan Qashqai 1.2 DIG-T Acenta
Nissan Qashqai 1.2 DIG-T Acenta (czytaj test)
Qashqai podrożał, ale tylko nieznacznie. Testowana, nieźle wyposażona wersja kosztuje 80 300 zł, czyli tylko o 1500 zł więcej niż porównywalna Kia Sportage. To dobra cena.
Nissan Qashqai 1.2 DIG-T Acenta - podsumowanie
Oczekiwania wobec drugiej generacji przeboju Nissana były bardzo duże, ale nowy Qashqai ich nie zawiódł. Ciekawie wygląda, ma bardzo wszechstronny charakter, a w wersji z nowym silnikiem potrafi łączyć niezłe osiągi z rozsądnym zapotrzebowaniem na paliwo. A do tego nie jest przesadnie drogi. Zapowiada się kolejny sukces Nissana.
Nissan Qashqai 1.2 DIG-T Acenta: nadwozie i wnętrze
Plusy:
- atrakcyjny design,
- wystarczający w codziennej eksploatacji prześwit,
- dobre materiały w kabinie,
- dobra widoczność z miejsca kierowcy
Minusy:
- ograniczona przestronność wnętrza
Nissan Qashqai 1.2 DIG-T Acenta: układ napędowy
Plusy:
- duża elastyczność silnika,
- niezłe osiągi,
- dobra skrzynia biegów,
- nieduże zapotrzebowanie na paliwo
Minusy:
- na razie (do lata) brak w ofercie mocniejszego silnika benzynowego
Nissan Qashqai 1.2 DIG-T Acenta: właściwości jezdne
Plusy:
- pewne zachowanie w zakrętach,
- dobry komfort jazdy,
- niezły układ kierowniczy o regulowanej sile wspomagania
Minusy:
- złe wyniki prób hamowania - nawet jak na pomiary na zimowych oponach
Nissan Qashqai 1.2 DIG-T Acenta: wyposażenie i cena
Plusy:
- korzystna cena zakupu,
- niezłe wyposażenie standardowe,
- bogata lista dodatków podnoszących bezpieczeństwo podróżnych
Minusy:
- brak możliwości dokupienia napędu 4x4
Rozbudowany komputer pokładowy nowego Qashqaia
Każda z wersji wyposażeniowych nowego Nissana Qashqaia seryjnie oferuje komputer pokładowy z kolorowym ekranem o przekątnej 5 cali umieszczonym między wskaźnikami. Można na nim obserwować nie tylko podstawowe dane dotyczące podróży, jak zasięg czy zużycie paliwa, ale także wskazania systemów podnoszących bezpieczeństwo podróżnych.
Aktywna kontrola zawieszenia stabilizuje auto na pofalowanej nawierzchni przyhamowując poszczególne koła.
Asystent znaków drogowych rozpoznaje limity prędkości i prezentuje je kierowcy na ekranie komputera pokładowego.
Asystent pasa ruchu ostrzega kierowcę Qashqaia przed niezamierzonym zjechaniem na sąsiedni pas ruchu.
Brak języka polskiego wśród możliwych do wyboru w komputerze pokładowym dziwi - tym bardziej, że radio "zna" nasz język.
Silnik | benzynowy, turbo |
Pojemność skokowa | 1197 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Zasilanie | wtrysk wielopunktowy |
Moc maksymalna | 115 KM/4500 |
Maks. moment obrotowy | 190 Nm/2000 |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | manualna/6-biegowa |
Hamulce (przód/tył) | tarcz. went./tarcz. |
Długość/szerokość/wysokość | 438/181/159 cm |
Rozstaw osi | 265 cm |
Średnica zawracania | 10,7 m |
Masa/ładowność | 1350/510 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 439/1277 l |
Poj. zbiornika paliwa | 65 l (Pb 95) |
Opony | 215/60 R17 |
Osiągi (dane producenta) | |
Prędkość maksymalna | 185 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,3 s |
Dane testowe* | |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,6 s → |
Elastyczność 60-100 km/h | 10,8 s (4. bieg) → |
Elastyczność 80-120 km/h | 25,1 s (6. bieg) → |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 47,8 m ↓ |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 47,5 m ↓ |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 66,0 dB → |
Rzeczywista prędkość** | 95 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 3,2 |
Zużycie paliwa | |
Dane producenta (miasto/trasa/cykl mieszany w l/100 km) | 6,9/4,9/5,6 |
Teoretyczny zasięg | 1160 km |
Dane testowe (miasto/trasa/cykl mieszany w l/100 km) | 8,0/5,8/6,9 |
Rzeczywisty zasięg | 940 km |
Cena wersjii podstawowej*** | 74 500 zł |
Cena | 80 300 zł |
Wynik na tle całego segmentu: ↑ dobry → przeciętny ↓ słaby *pomiar na oponach zimowych, przy temp. 3ºC, na suchej nawierzcni; **przy wskazaniu 100 km/h; ***z tym samym silnikiem |
Tekst: Marcin Laska; zdjęcia: Krzysztof Paliński, Robert Brykała, Nissan