Toyota Yaris 100 Dynamic - test

Koniec testu na dystansie 15 000 km.

Yaris zapoczątkował zmiany w stylizacji kolejnych modeli Toyoty.
Yaris zapoczątkował zmiany w stylizacji kolejnych modeli Toyoty.Auto Moto

Mała Toyota spędziła w redakcji nieco ponad pół roku i zdążyła w tym czasie przejechać przeszło 15,5 tys. km. Życie testowego egzemplarza nie było łatwe - auto przechodziło z rąk do rąk i ma za sobą i kilometry pokonywane w uciążliwych korkach, i długie przejazdy autostradowe. Często podróżowało też ze sporym obciążeniem. M.in. stąd właśnie wysokie zużycie testowe 6,7 l/100 km - o 1,3 l większe od deklarowanego przez producenta.

Projekt deski rozdzielczej: klasyczny i prosty. Przydałoby się więcej schowków.Auto Moto

Wszyscy chwalili poręczność i zwinność Yarisa w mieście oraz jego sprawność w dłuższych trasach, w których szczególnie zasłużyły się dynamiczny 99-konny silnik oraz pomagające ograniczyć hałas i zaoszczędzić paliwo szóste przełożenie skrzyni biegów. Pochwały zbierało także zawieszenie, które zapewnia satysfakcjonujący kompromis między komfortem i niezłym prowadzeniem. Samochód, nawet przy wyższych prędkościach, jest stabilny. Cieniem na wizerunku auta kładzie się jednak niezbyt przyjemny dźwięk silnika na wysokich obrotach i mało precyzyjna praca układu przełączania biegów. Trzeba jednak przyznać, że ogólnie, na długich dystansach Yaris sprawdzał się lepiej, niż można by oczekiwać od auta miejskiego. Duży w tym udział miała też, doceniona i przez wysokie osoby, przestronna kabina. Wśród zalet Yarisa wymieniano także wygodne przednie fotele, dzięki którym nawet długie podróże nie były męczące (i to mimo braku regulacji podparcia lędźwiowego).

Niemiłym zaskoczeniem okazał się natomiast mało staranny montaż kokpitu - po Toyocie spodziewaliśmy się więcej.

Toyota Yaris 100 Dynamic

Toyota Yaris 100 Dynamic

Bagażnik ma 286 l – jak na klasę aut miejskich to dobry, ale nie wybitny wynik. Szkoda, że nie pomyślano o haczykach na torby z zakupami.Auto Moto
Wyświetlacz połączono z włącznikiem świateł. Za dnia, przy włączonych, nic nie widać, bo ekran pracuje w trybie nocnym, trzeba go ręcznie przestawiać na dzienny.Auto Moto
Przełącznik wskazań m.in. przebiegu i zasięgu ulokowano wśród zegarów za kierownicą. Korzystanie z niego jest niewygodne, a podczas jazdy – niebezpieczne.Auto Moto
Dużo miejsca z tyłu. Najwygodniej będzie dwóm osobom, ale jeśli na środku pojawi się trzecia, doceni miejsce na nogi przed sobą (i płaską podłogę!)Auto Moto
Gniazda USB/AUX umieszczono w bardzo trudno dostępnym dla kierowcy miejscu – w górnym prawym rogu schowka przed pasażerem.Auto Moto
Kamera to cenna pomoc przy parkowaniu. Oferowana jest jako element systemu Toyota Touch.Auto Moto
Fotele są obszerne, wygodne i dobrze wyprofilowane. Nawet długi dystans da się w nich pokonać „na raz”. Dużo miejsca na nogi i nad głową.Auto Moto
Projekt deski rozdzielczej: klasyczny i prosty. Przydałoby się więcej schowków.Auto Moto
Wskazania licznika informującego o zasięgu auta nie zawsze pokrywały się z tym, co oznajmiała wskazówka. Rozbieżności bywały spore...Auto Moto
Przekładnia w Yarisie 100 ma sześć biegów. To duży plus, zwłaszcza przy szybkiej jeździe w trasie. Minusem jest jednak niezbyt precyzyjna praca drążka.Auto Moto
Spoiler i felgi „szesnastki” to znaki szczególne wersji Dynamic. Przyciemniane tylne szyby są elementem pakietu VIP&Vision.Auto Moto
Yaris zapoczątkował zmiany w stylizacji kolejnych modeli Toyoty.Auto Moto

Czy warto sprawić sobie właśnie takiego Yarisa jak "nasz"? Testowy egzemplarz występował w jednej z najpopularniejszych wśród polskich nabywców specyfikacji, czyli miał 5-drzwiowe nadwozie i 99-konny, benzynowy silnik. To naprawdę dobra kombinacja - auto jest wystarczająco dynamiczne i funkcjonalne. W przypadku wyposażenia sięgnęliśmy szczytu, którym jest najdroższa w benzynowej gamie wersja Dynamic, tutaj z dwiema płatnymi opcjami: podnoszącym walory wizualne auta pakietem VIP&Vison i systemem Toyota Touch&Go. Ten ostatni zawiera m.in. nawigację i imponuje możliwościami multimedialnymi. Aby w pełni z nich korzystać, trzeba jednak system zarejestrować.

SILNIK: benzynowy, R4, 1329 cm3, 99 KM/6000/min, 125 Nm/4000/minPRZEBIEG: 31 570 kmPRZEBIEG W TEŚCIE: 15 580 kmŚREDNIE ZUŻYCIE PALIWA W TEŚCIE: 6,7 l/100 kmŚREDNIE ZUŻYCIE PALIWA WEDŁUG PRODUCENTA: 5,4 l/100 kmKOSZT PALIWA: 6107 złINNE KOSZTY: 2178 zł

Podsumowanie

Ceny egzemplarza testowego

nowego/początek testu: 64 300 złużywanego/koniec testu: ok. 51 400 zł

Koszt pokonania 1 kilometra

bez utraty wartości: 0,53 zł; z utratą wartości: 1,36 zł

Naszym zdaniem

Yaris 100 to solidne, praktyczne auto, które dobrze sprawdza się w mieście i nieźle radzi sobie w trasie. Zawierający nawigację system Toyota Touch&Go może nie jest najdoskonalszy, ale warto go dokupić.

KL

Toyota Touch&Go

Zastosowany w Yarisie system multimedialny - Toyota Touch&Go to technologiczny majstersztyk. Wszystko działa dosyć sprawnie do momentu, gdy zechcemy skorzystać z dodatkowych opcji, takich jak nowe aplikacje czy też wysyłanie adresów z Google Maps prosto do nawigacji. Wcześniej trzeba jednak zarejestrować system w serwisie my.toyota.eu. Schody zaczynają się, gdy do naszego konta dodajemy samochód. Musimy podać numer VIN oraz długi cyfrowy kod systemu Toyota Touch&Go. Wymaga to wycieczki do samochodu i spisania 24 znaków z uwzględnieniem wielkich i małych liter. Następnie na domowym komputerze należy zainstalować aplikację Toyota Touch&Go Toolbox. Działa wyłącznie w systemie Windows, więc jeżeli ktoś ma Maca lub komputer z Linuxem - nie skorzysta z jej możliwości. Aby uruchomić aplikację, trzeba wygenerować na pamięci USB podpis cyfrowy, co wymaga kolejnej wycieczki do Yarisa. Wracamy z pendrivem do komputera i dowiadujemy się, że należy najpierw zaktualizować system nawigacji. Ściągamy uaktualnienie na pamięć USB, idziemy do Yarisa, instalujemy. Po uruchomieniu generujemy kolejny podpis cyfrowy urządzenia i ponownie podłączamy się do komputera. Jeżeli mamy szczęście, możemy już skorzystać z dodatkowych aplikacji. My nie mieliśmy - aplikacja Toyota Touch&Go Toolbox stwierdziła, że numer seryjny nawigacji nie zgadza się z wersją jej oprogramowania. Podejrzewając próbę pirackich działań, aplikacja po prostu się wyłączyła. Idea integracji oprogramowania w aucie z internetem jest bardzo ciekawa. Zastosowana w Toyocie procedura zniechęca jednak do korzystania z takich udogodnień.

JK

Auto Moto
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas