Mitsubishi Outlander, czyli blaski i cienie SUV-a

Mitsubishi Outlander ma na rynku SUV-ów ugruntowaną pozycję. Teraz w salonach dostępna jest wersja po kosmetycznych zmianach. Prezentujemy test tego samochodu.

Mitsubishi Outlander
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL

Lifting przeprowadzony przez japońskiego producenta jest dyskretny. Lekko zmieniono przednią atrapę i zderzak, a światła przeciwmgłowe, do jazdy dziennej oraz lampy tylne wykonano z wykorzystaniem diod LED. Mimo tak skromnych zabiegów można powiedzieć, że Outlander na rok 2014 wygląda lepiej. Zmianie nie uległy proporcje nadwozia - jest to długi na 4,65 metra samochód, który wizualnie wydaje się odrobinę węższy od konkurencji.

Wnętrze

W przeciwieństwie do ASX-a, w Outlanderze na przestrzeń narzekać nie wypada. Jest jej wystarczająco dużo zarówno w pierwszym, jak i w drugim rzędzie siedzeń. Dodatkowo producent przewidział kolejne dwa "awaryjne" miejsca w bagażniku podczas, gdy większość konkurentów dysponuje tylko 5 miejscami.

Materiały użyte do wykończenia deski rozdzielczej i środka są niezłe, nadal jednak, podobnie jak w ASX, rażą uginające się pod palcem boczki. Imitacja włókna węglowego też nie zachwyca, ale rozjaśnia czarne wnętrze. Zarzuty można mieć do obsługi komputera pokładowego - przyciski od niego i od spryskiwacza lamp powinny być umieszczone odwrotnie, bo to z tego pierwszego korzysta się częściej. Prosta w obsłudze jest natomiast regulacja temperatury czy systemu audio.

Łatwo zająć miejsce "za kółkiem" - wygodny fotel kierowcy jest regulowany w każdej płaszczyźnie, podobnie jak kierownica. Pasażer nie podniesie ani nie opuści siedzenia, ale poza skrajnymi przypadkami Outlander nie daje powodów do marudzenia. Dobrym standardem w tej klasie jest przesuwana kanapa, co w przypadku samochodów z trzecim rzędem siedzeń jest więcej niż konieczne. Pochwały należą się za łatwość, z jaką daje się konfigurować wnętrze - kilka pociągnięć i mamy albo samochód 7-, albo 2-osobowy.

Mitsubishi Outlander

Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL
Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL

Bagażnik ma pojemność 145 litrów przy 7 miejscach, 490 litrów przy 5 i 901 litrów (wg danych producenta) przy złożonej kanapie.

Kolejny plus tego auta to audio firmowane przez Rockford Fosgate z subwooferem w bagażniku. Posiadający 9 głośników Outlander ponadprzeciętnie radzi sobie z każdym rodzajem muzyki. Dotykowy wyświetlacz systemu sprzęgnięto z kolei z kamerą cofania o niezłej rozdzielczości, przydatną podczas manewrowania. Brakuje niestety czujników parkowania z przodu.

Silnik i prowadzenie

Nasze testowe Mitsubishi wyposażono w turbodiesla o pojemności ponad 2,2 litra, zespolonego ze sprawnie działającą skrzynią CVT z łopatkami przy kierownicy, czyli podobnie jak w ASX Ralliart; dodano tylko przełożenie terenowe L. Dzięki niezłemu wyciszeniu wnętrza hałas dotrze dopiero w górnych partiach obrotów i przy prędkościach powyżej 140 km/h.

150 KM pozwala subiektywnie na dość dynamiczną jazdę, choć dane katalogowe nie imponują. Wg nich do 100 km/h Outlander przyspiesza w 11,7 sekundy, osiągając maksymalnie 190 km/h. Nasz pomiar przyspieszenia do 100 km/h wykazał jednak czas poniżej 10 sekund! Średnie spalanie w trasie, z włączoną klimatyzacją i w trybie AWD-Auto, oscylowało w okolicach 6,9 litra. Jadąc spokojnie z wykorzystaniem Eco Mode (auto bardziej leniwie reaguje na dodanie gazu, klimatyzacja działa mniej intensywnie itp.) uda się zejść poniżej 6 litrów. W mieście zużycie paliwa nie przekracza 10 litrów.

Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL

Ważący ponad 1 600 kg samochód nie jest królem wiraży ani szybkiej jazdy. Najpierw informują o tym miękkie boczki foteli, a później zachowanie w zakrętach. Zawieszenie jest za miękkie, środek ciężkości odczuwalnie wyżej niż w osobówce, a dynamiczny przejazd przez krótkie nierówności wprawia  w drgania tylną część nadwozia. Na dodatek hamulce po kilku hamowaniach ze 140 do 90 km/h, w pełni załadowanym autem na autostradzie, zaczynają nieprzyjemnie buczeć, wykazując pierwsze oznaki fadingu.

Mitsubishi Outlander to SUV - takie zachowanie należy mu wybaczyć, jeśli w lekkim terenie nie zawiedzie. Aby to zweryfikować, wybraliśmy się do Szczawnicy. Strome asfaltowe podjazdy czy kilkukilometrowy wjazd do schroniska kamienistą drogą nie sprawiły nam najmniejszych problemów. Wystarczy skorzystać z opcji 4WD-Lock (do wyboru jeszcze tryby ECO i Auto) i biegu L, aby wjechać po sypkim piasku i kamieniach tam, gdzie normalne auto z przednim napędem skapituluje. Samo zawieszenie w takich warunkach sprawuje się dobrze, choć przednie pracuje dość głośno. Ciekawe, jak Outlander poradziłby sobie w tych warunkach zimą lub w lekkim błocie.

Wyposażenie i bezpieczeństwo

Wnętrze wersji Intense Plus, którą testowaliśmy, jest dość bogato wyposażone: 7 poduszek powietrznych, kontrola stabilności, 18-calowe koła, kamera cofania, szyby sterowane elektrycznie z przodu i z tyłu, elektrycznie regulowane i składane lusterka zewnętrzne, tempomat, czujnik deszczu i zmierzchu, 3 rzędy siedzeń, tapicerka skórzano-materiałowa i system audio.

Mitsubishi OutlanderINTERIA.PL

Łącznie importer wycenia testowaną wersję na 140 990 zł.

Warto zaznaczyć, że Outlander, poza uzyskaniem 5 gwiazdek w Euro-NCAP, zdobył również najwyższy stopień oceny w nowym amerykańskim teście - uderzenie 25% przodu w stałą barierę.

Podsumowanie

Mitsubishi Outlander po liftingu jest dużym, wygodnym i bezsprzecznie bezpiecznym samochodem, który bezstresowo zawiezie swoich pasażerów w niedostępne dla osobówek miejsca. Cena nie jest najniższa, ale i wyposażenie nie jest ubogie. Zaskoczył nas przydatnością w trudnych chwilach, np. pomagając wyciągnąć w rzęsistym deszczu auto częściowo uwięzione w rowie. A co najważniejsze, im dłużej nim się jeździ, tym wrażenia są bardziej pozytywne.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas