Mitsubishi Eclipse Cross PHEV, czyli SUV 3w1

Mitsubishi Eclipse Cross PHEV ma trzy silniki, dwa gniazda ładowania, jest trochę hybrydą, trochę elektrykiem a trochę klasycznym benzyniakiem. Nie bardzo wiedziałam czego się po nim spodziewać, tymczasem japoński wynalazek 3w1 pozytywnie mnie zaskoczył, choć do oczarowania trochę zabrakło.

Mitsubishi Eclipse Cross PHEV
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVAgnieszka MaciaszekINTERIA.PL

Testowany egzemplarz to najwyższa wersja wyposażenia Intense Plus. Z zewnątrz bryła robi bardzo dobre wrażenie. Zwężone reflektory, duża atrapa osłony chłodnicy i przetłoczenia boczne, nowy tył bez podzielonej szyb i spoilera (stosowanego przed modernizacją), który mocno ograniczał widoczność w poprzedniej wersji i spory panoramiczny dach, tworzą razem całkiem udane awangardowe, nawet nieco agresywne połączenie. Stylistyka sprawia, że ten kompaktowy SUV sytuowany między ASXem a Outlanderem może się podobać i wyróżniać na drogach.

Wnętrze jest przestronne, materiały wykończeniowe przyzwoite, choć ich jakość nie rzuciła mnie na kolana. Skórzane, podgrzewane fotele z przodu, oraz skrajne na tylnej kanapie, ogrzewana kierownica i przednia szyba oraz elektryczne ogrzewanie kabiny to bez wątpienia najbardziej przydatne elementy, gdy temperatura spada mocno poniżej zera. Przyznam, że rozmrożenie szyby w niespełna minutę to świetna opcja, zwłaszcza wtedy gdy wychodząc po pracy z biura nie muszę się gimnastykować ze skrobaczką w płaszczu i obcasach.

Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL

Wyposażenie kabiny jest dość zachowawcze - z jednej strony klasyczne, analogowe zegary, a z drugiej wyświetlacz head-up, który jednakowoż postanowiono umieścić na plastikowej płytce tuż nad kierownicą. Ten odcinający się element, nawet po 500 przejechanych kilometrach skutecznie rozpraszał moją uwagę i jeśli miałabym wybierać wolałabym, aby znaki i ograniczenia wyświetlały się, jak w większości modeli innych producentów, po prostu na przedniej szybie, choć mówiąc szczerze nigdy nie byłam fanką tej funkcjonalności i do dziś nie rozumiem fenomenu tego rozwiązania.

Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL

Kolejny element deski rozdzielczej - ośmiocalowy ekran systemu multimedialnego. Po uruchomieniu okrywam, że takie ikony i niebieską kolorystykę widziałam już kilkanaście lat temu w innych modelach i na chwilę przenoszę się do czasów pierwszych ekranów dotykowych. Na tym wyświetlaczu można także obserwować pracę napędu i układów zamontowanych w pojeździe - dla wszystkich ciekawych mechaniki to niezłe rozwiązanie.

W przeciwieństwie do niektórych rynkowych nowości, na panelu sterującym dwustrefową klimatyzacją znajdziemy fizyczne przyciski i pokrętła, co jest bardzo funkcjonalnym rozwiązaniem, pozwalającym precyzyjnie ustawiać żądaną temperaturę niezależnie od tego, czy akurat nasmarowałam dłonie kremem czy też wciąż mam na nich rękawiczki. W przypadku paneli dotykowych, zwłaszcza podczas jazdy manewrowanie temperaturą potrafi bywać, jak przekonałam się o tym co najmniej kilka razy, rozpraszające bądź uciążliwe.

Mitsubishi Eclipse Cross PHEVAgnieszka MaciaszekINTERIA.PL

Najbardziej funkcjonalne i intuicyjne przyciski sterowania głośnością, połączeniami zostały rozmieszczone na kierownicy - doceniam to gdy właściwie bezwiednie ustawiam tempomat, ściszam muzykę czy bez zastanowienia odbieram połączenie przychodzące. Niemniej jednak pozostałe pokrętła i przyciski w kabinie nie wyglądają zbyt nowocześnie, a te służące do włączania ogrzewania foteli są wręcz archaiczne i średnio współgrają wszechobecnym na środkowym tunelu wykończeniem w kolorze fortepianowej czerni. Nie jestem fanką błyszczących powierzchni, zarówno jeśli chodzi o wnętrza mieszkalne, jak i samochodowe. Oprócz faktu, że zwykle trudno utrzymać je w czystości, widać na nich każdy, nawet najmniejszy pyłek, to dodatkowo łatwo je porysować, co jest także zauważalne w testowanym egzemplarzu.

Mitsubishi Eclipse Cross PHEVAgnieszka MaciaszekINTERIA.PL

Sporo tu funkcjonalnych schowków, kieszenie na drzwiach są naprawdę przepastne, komfortowo umieścić kubki czy butelki z napojami. Duże lusterka boczne zapewniają doskonałą widoczność, w przeciwieństwie do niewielkiej tylnej szyby, która nie jest zbyt pomocna podczas manewrowania - tak wciąż parkuję odwracając głowę do tyłu zamiast używać systemu kamer. A i takowe w Mitsubishi znajdziemy - działają płynnie, choć ich rozdzielczość nie jest wysoka i w związku z tym obraz pozostaje lekko rozmyty. Przyzwyczajona do ekranu mojego telefonu ostrzącego w nieskończoność mam tu pewien niedosyt, choć dla przeciętnego użytkownika nie będzie to miało większego znaczenia. Co zaskakujące w Eclipse wciąż można wciąż podpiąć klasyczne złącza USB (tylko w ten sposób udało mi się połączyć telefon z systemem multimedialnym mimo włączonej opcji Bluetooth system nie znajdował żadnego z czterech telefonów obecnych na pokładzie).

Mitsubishi Eclipse Cross PHEV Instyle Plus

Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL
Mitsubishi Eclipse Cross PHEVINTERIA.PL

Bagażnik jak na rodzinnego SUV-a jest dość skromnych rozmiarów. 359 litrów to niezbyt dużo, a równocześnie wystarczająco by spakować się na tygodniowy wypad. Pod podłogą bagażnika znajdują się niewielkie schowki, bywają przydatne jeśli mamy ze sobą przedmioty wymagające na przykład przewożenia na płasko.

Komfort podróży pasażerom z tyłu zapewnia także brak tunelu środkowego - to efekt wykorzystania elektrycznego silnika do napędzania tylnej osi, dzięki temu nawet osoba siedząca na środku może trzymać stopy płasko na podłodze, co docenia się, zwłaszcza przy dłuższej jeździe.

Mitsubishi Eclipse Cross PHEVAgnieszka MaciaszekINTERIA.PL

A jeśli już o jeździe mowa, to Mitsubishi Eclipse jako hybryda typu plug-in wyposażony został aż w trzy silniki o łącznej mocy 188 KM. Benzynowy, 4-cylindrowy silnik o mocy 98 KM, dwa elektryczne (82 KM przedni i 95 KM tylny) i bateria o pojemności 13,8 kWh tworzą razem nowoczesny napęd hybrydowy. Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że mówimy tu o emocjach z szybkiej i zrywnej jazdy. Do setki rozpędzamy się grubo ponad 10 sekund i Eclipse nie jest raczej autem dla fanów dynamicznych przyśpieszeń, to bez wątpienia mało sportowy, rodzinny i stateczny SUV.

Mitsubishi Eclipse Cross PHEVAgnieszka MaciaszekINTERIA.PL

Silniki elektryczne zamontowane są zarówno na tylnej, jak i przedniej osi, dzięki temu napęd 4x4 działa także w trybie elektrycznym. Dwa silniki elektryczne sprzężone z system aktywnej kontroli znoszenia, wydatnie wpływają na bezpieczeństwo, gwarantując również dobre właściwości jezdne, choć miękkie zawieszenie i przechyły na zakrętach skutecznie zniechęciły mnie do większych szaleństw.

Na autostradzie powyżej "setki" w Eclipse zaczyna być głośno, fakt, że zapowiedziane przez alert RCB wichury na trasie potęgują te doznania. Zużycie paliwa sięga poziomu około 9 litrów, pomaga fakt, że maksymalna prędkość osiągalna w tym modelu to 165 km/h - przy obecnym taryfikatorze mandatów może to i lepiej. W cyklu mieszanym zużywam nieco ponad 6 litrów, a mimo, że bezemisyjnie mogę rozpędzić się nawet do 130 km/h, jak rasowy elektryk Eclipse zachowuje się na krótkich dystansach, gdy podwożę dzieci do szkoły, czy ruszam niespiesznym tempem na zakupy do wiejskiego sklepiku. Z zaciekawieniem testuję sposoby modyfikacji stopnia odzyskiwania energii - mogę to zrobić za pomocą łopatek przy kierownicy, które standardowo służą w innych samochodach do zmiany biegów. Jazda na samym prądzie to nieco ponad 40 km - do codziennego użytku w moich wiejskich okolicach wystarczająco.

Mitsubishi Eclipse Cross PHEVAgnieszka MaciaszekINTERIA.PL

Eclipse jako jedna z niewielu hybryd plug-in na rynku posiada dwa złącza umożliwiające ładowanie baterii. Z jednej strony CHAdeMO służące do szybkiego ładowania baterii napędowej prądem stałym. W nieco ponad 40 minut możemy naładować ją do pełna. Ale co ważniejsze przyłącze typu 2 umożliwia także ładowanie ze standardowego, domowego gniazdka o mocy 230V (7,5 godziny) czy wall-boxa.

Po tygodniu z Mitsubishi Eclipse z pewnością mogę go zarekomendować osobom poszukującym stabilnego, rodzinnego SUV-a i będzie tak, jak z małżeństwem z rozsądku - szaleństwa i uniesień może brak, ale jest gwarancja spokoju, względnego komfortu i bezpieczeństwa.

Mitsubishi Eclipse Cross PHEV 
Dane techniczne 
Silnik spalinowy
R4, benzynowy
Pojemność
2360 ccm 
Moc
98 KM (400 obr./min)
Maksymalny moment obrotowy
193 Nm (2500 obr./min)
Moc przedniego silnika el.
82 KM 
Maks. mom. obr. silnika el.
137 Nm 
Moc tylnego silnika el.
95 Nm 
Maks. mom. obr. silnika el.
193 Nm 
Łączna moc układu
188 KM
Łączny maksymalny moment układu
bd
Pojemność baterii
13,8 kWh
Skrzynia biegów
1-biegowa
Napęd
4x4
Osiągi 
Przyspieszenie 0-100 km/h
10,9 s
Prędkość maksymalna
162 km/h 
Prędkość maks. w trybie el.
130 km/h
Średnie zużycie paliwa
2,0 l/100 km
Zasięg elektryczny
45 km
Wymiary 
Długość
4545 mm 
Szerokość
1805 mm 
Wysokość
1685 mm 
Rozstaw osi
2670 mm 
Pojemność bagażnika
359 l
Wyposażenie 
18-calowe felgi, reflektory LED, system bezkluczykowy, szklany dach, skórzana tapicerka, elektryczna regulacja przednich foteli, ogrzewanie foteli, kierownicy, tylnej kanapy oraz przedniej szyby,  nawigacja, nagłośnienie 510 W, zestaw kamer 360 st., wyświetlacz head-up, tempomat adaptacyjny, asystent pasa ruchu, monitorowanie martwego pola, wykrywanie znaków drogowych
Cena
221 900 zł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas