Mini Cooper S - miejski rozrabiaka

Samochody Mini znane są między innymi ze swojej wyjątkowej stylistyki, którą można dodatkowo uatrakcyjnić decydując się na personalizację swojego egzemplarza. Dobrym na to przykładem jest testowany Cooper S, w którym można znaleźć całkiem sporo ciekawych smaczków.

Mini Cooper S
Mini Cooper SINTERIA.PL

Brytyjski maluch w każdej swojej odsłonie bardzo przyciąga wzrok na ulicy, za sprawą swojej charakterystycznej i sympatycznej stylistyki. Jednakże testowany egzemplarz, szczególnie jeśli zestawimy go z innym, na przykład w "tradycyjnej" konfiguracji z czerwonym lakierem i białym dachem, wygląda trochę jak "zły brat bliźniak". Auto pokryto lakierem Starlight Blue o bardzo ciekawym i głębokim odcieniu, a wykończono czarnymi elementami. I czarny jest nie tylko dach i lusterka, ale także logo Mini na masce oraz oznaczenia z tyłu.

Lakierowane na czarno są także wszystkie elementy, które standardowo pokryto chromem. Mowa o obramowaniu przednich reflektorów, klamkach, klapce wlewu paliwa, a także tylnej listwie nad tablicą rejestracyjną. Całości dopełnia czarna wstawka z motywem flagi brytyjskiej koło bocznych kierunkowskazów oraz wlot powietrza na masce wykończony włóknem węglowym. A skoro już o fladze brytyjskiej mowa, to jej motyw wykorzystano w tylnych reflektorach, naklejono na lusterka, a także na dach. Ciekawostką jest to, że owa naklejka nie wyklucza obecności dwuczęściowego, szklanego dachu - wszystko zostało do siebie dokładnie dopasowane.

Mini Cooper S INTERIA.PL

Wnętrze jest równie ciekawe i oryginalne co nadwozie, ale nie zostało ono w podobnym stopniu spersonalizowane. Znajdziemy tu jedynie jednolicie czarną, skórzaną tapicerkę, sportową kierownicę z logo John Cooper Works, listwy ozdobne z imitacji włókna węglowego oraz... ozdobne nakładki na grzybki w drzwiach z napisem "Mini".

Mini Cooper SINTERIA.PL

Pomimo tego, a także pięcioletniego stażu na rynku, deska rozdzielcza Mini nadal prezentuje się świeżo i oryginalnie. Nie dziwi więc, że przy okazji przeprowadzonego w zeszłym roku face liftingu właściwie niczego nie zmieniono. Nowy jest jedynie wybierak automatycznej skrzyni biegów, którego obsługujemy jak "automaty" w modelach BMW.

Zmieniony wybierak nie jest jedynie wizualną modyfikacją - wraz z modernizacją do auta trafiła nowa, dwusprzęgłowa przekładnia o siedmiu przełożeniach (poprzednio stosowano klasyczny, sześciobiegowy "automat"). Skrzynia działa bardzo sprawnie i przyjemnie zmienia przełożenia, ale nie daje ona niestety "sportowych" wrażeń. Dobrze odczytuje intencje kierowcy i jest szybka, ale po przejściu w tryb manualny mamy wrażenie rozmytej reakcji na polecenia, choć może to być również wina silnika, który na przykład po redukcji leniwie wspina się na obroty.

Mini Cooper SINTERIA.PL

W trybie automatycznym nie ma jednak powodów do narzekań, a 2-litrowa jednostka wyjątkowo ochoczo wystrzeliwuje Coopera S do przodu, pozwalając na osiągnięcie 100 km/h w 6,8 s. To zasługa nie tylko wysokiej mocy (192 KM) oraz momentu obrotowego (280 Nm), ale także tego, że są dostępne w niemal każdym momencie. Maksymalny moment mamy do dyspozycji już od 1250 obr./min i możemy z niego korzystać aż do 4750 obr./min. Od 4750 do 6000 obr./min natomiast rozwijana jest maksymalna moc. Mini Cooper S jest więc trochę typem "miejskiego chuligana" - jego zadziorny wygląd potwierdzają świetne osiągi i całkiem rasowe dźwięki dochodzące z wydechu.

Mini Cooper S na zdjęciach

.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL

Z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, aby wybrać się nim w trasę. Prędkość maksymalna wynosi aż 235 km/h, więc nawet na niemieckiej autostradzie auto nie dostanie zadyszki. Trzeba tylko pamiętać, że to nadal 4-metrowy hatchback, choć nawet przy większych prędkościach zachowuje się stabilnie. Jest natomiast dość ciasny (szczególnie na tylnej kanapie), a bagażnik ma  278 l, więc wiele nim nie przewieziemy.

Mini Cooper SINTERIA.PL

Znacznie lepiej, zamiast na autostradę, zabrać Mini na krętą górską drogę. Tam po przełączeniu podwozia oraz silnika w tryb Sport, możemy poczuć "gokartową frajdę z jazdy", o której producent tak chętnie mówi w reklamach. Cooper S może nie jest gokartem, ale ma dobrze wyważony i bezpośredni układ kierowniczy, a zawieszenie potrafi być naprawdę twarde, w czym "wtórowały" mu 18-calowe felgi w testowanym egzemplarzu. W efekcie auto potrafi sprawić naprawdę sporo... no niech będzie - frajdy.

Mini Cooper SINTERIA.PL

Mini to wyjątkowo sympatyczne i stylowe auto, a w wersji Cooper S sprawiające również dużo przyjemności z dynamicznej jazdy. Skromnej ilości miejsca we wnętrzu trudno się czepiać - wszak to samochód miejski (choć trochę ciaśniejszy od konkurencji). Jego jedyną poważną wadą jest tak naprawdę cena. Testowana wersja (ze skrzynią manualną) kosztuje 113 200 zł , a po doliczeniu kosztów wszystkich dodatków przekraczamy 180 tys. zł. Fakt, że w pełni wyposażone Audi A1 Sportback z 200-konym silnikiem będzie jeszcze trochę droższe, nie jest dużym pocieszeniem.

Michał Domański

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas