Mercedes C 300 e – wreszcie hybryda, która ma sens

Obecny Mercedes klasy C jest nowością samą w sobie, a nowością jego gamie jest hybryda plug-in. Niby nic nadzwyczajnego, ponieważ każdy producent ma takie auto w ofercie i taki napęd był tez obecny w poprzedniej generacji klasy C. Obecnie jednak mamy do czynienia z bardzo rzadkim przykładem plug-ina, który naprawdę ma sens.

Mercedes C 300 e
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL

Idea hybrydy plug-in jest prosta i w teorii bardzo słuszna. Podczas codziennego użytkowania takiego auta w mieście, korzystamy z niego jak z pojazdu elektrycznego, a w razie dalszej podróży, nie musimy martwić się skromnością sieci ładowarek, tylko lejemy paliwo na stacji i jedziemy jak klasycznym samochodem.

Praktyka bywa niestety zgoła inna. Upraszczając i uśredniając, przykładowy plug-in ma deklarowany zasięg na prądzie na poziomie 50 km. Faktycznie oznacza to, że przejedziecie nim 40 km. Lecz jeśli jest akurat zima, to liczcie się z zasięgiem rzędu 30 km oraz... spalaniem paliwa - w ilości około 2 l/100 km. Dlaczego skoro chcieliście jechać tylko na prądzie? Hybrydy z natury nie mają elektrycznej nagrzewnicy, więc żeby ogrzać wnętrze zimą, muszą uruchomić silnik spalinowy.

Mercedes C 300 e - układ napędowy i wrażenia z jazdy

Natomiast w Mercedesie C 300 e sprawy mają się nieco inaczej. Po pierwsze zasięg na jednym ładowaniu to aż 111 km. Oczywiście to wartość uzyskana w testach laboratoryjnych, ale jak przekonaliśmy się w czasie testu, realne jest przejechanie 80 km na jednym ładowaniu. Więc nawet jeśli mieszkacie gdzieś pod miastem, to nawet dojeżdżać możecie na prądzie i spokojnie ładować się dopiero wieczorem w domu.

Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL

Elektryczny silnik w C 300 e ma 129 KM, więc niezbyt dużo, szczególnie jak na auto ważące 2080 kg. W praktyce jednak moment obrotowy wynoszący aż 440 Nm pozwala na całkiem dynamiczną i bezproblemową jazdę. Prędkość maksymalna wynosi 140 km/h, więc nawet na obwodnicy nie ma mowy o byciu zawalidrogą.

Kolejny plus C 300 e jest taki, że ma on elektryczną nagrzewnicę. A to oznacza, że nawet zimą nie musicie spalić ani kropli benzyny. Dosłownie kilka sekund po ruszeniu, z nawiewów wydobywa się ciepłe powietrze. Zupełnie jak w elektryku.

Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL

Przewaga nad elektrykiem jest natomiast taka, że C 300 e możecie bez obaw ruszyć w dalszą trasę. 2-litrowy, doładowany silnik generuje 204 KM, a moc układu to 313 KM. Przyspieszenie do 100 km/h trwa 6,1 s, więc w razie potrzeby można pojechać naprawdę dynamicznie i wyprzedzać bez obaw. Wbrew pozorom, nawet przy rozładowanej baterii auto pozostaje oszczędne - w mieście uzyskaliśmy spalanie na poziomie 5,9 l/100 km, natomiast jazda autostradowa dała wynik 8,5 l/100 km.

Mercedes C 300 e na zdjęciach

Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL
Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL

Najkorzystniej jest oczywiście regularnie ładować auto i to najlepiej nie ze zwykłego gniazdka. Bateria w C 300 e ma pojemność 25,4 kWh, czyli nieco więcej niż w elektrycznym Volkswagenie e-Golfie sprzed modernizacji. Nie powinno więc dziwić, że ładowanie "do pełna" trwa około 15 godzin. Dobrze więc zaopatrzyć się w wallboxa (auto przyjmuje maksymalnie 11 kW), także dopłacić 2618 zł do gniazda DC (55 kW) - w tym ostatnim przypadku ładowanie trwa około pół godziny.

Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL

Jeśli chodzi o prowadzenie, to C 300 e zachowuje się bardzo pewnie w zakrętach, chociaż daje też pewne nietypowe wrażenia, podczas zbliżania się do granicy przyczepności. Z jednej strony czujemy niemałą masę samochodu, ale z drugiej umieszczone w bagażniku baterie, zauważalnie poprawiają rozkład masy.

Mercedes C 300 e - nadwozie

Klasa C nawiązuje swoją stylistyką do nowej klasy S i w przypadku hybrydy nic się tu nie zmienia. Właściwie jedynym wyróżnikiem, są dość oryginalne alufelgi o pełniejszym wzorze. Mają one oczywiście za zadanie poprawiać aerodynamikę - czy są ładne, to już rzecz gustu. Warto jednak nadmienić, że znajdziemy na nich oznaczenie AMG.

Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL

Mercedes C 300 e - wnętrze

Ekran wskaźników (12,3 cala) oraz duży, nachylony ekran (11,9 cala) ledwie zrobiły duże wrażenie w klasie S, a już wylądowały w C. Hybryda nie wyróżnia się tutaj niczym na tle pozostałych odmian, takich jak testowany już przez nas diesel (C 220 d). Nowy układ deski rozdzielczej jest zdecydowanie bardziej ergonomiczny niż poprzedni (z ekranem umieszczonym na górze deski rozdzielczej i możliwością obsługi go za pomocą gładzika).

Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL

Nowa klasa C robi wrażenie nowoczesnością, ale także wykończeniem wnętrza. Jako przykład dajmy obicie deski rozdzielczej skórą, co jest rzadko spotykane w klasie średniej i wzmaga poczucie, że siedzimy w samochodzie klasy premium.

Jeśli chodzi o ilość miejsca we wnętrzu, to jego go wystarczająco dla czterech dorosłych osób, ale zaznaczyć trzeba, że na tylnej kanapie jest go "akurat". Znacznie gorzej sprawa ma się jeśli chodzi o bagażnik - tak dużą baterię trudno jest gdzieś ukryć w aucie spalinowym, co przekłada się na pojemność kufra na poziomie skromnych 315 l.

Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL

Mercedes C 300 e - podsumowanie i cena

Tak jak wspomnieliśmy na początku, założenia stojące za napędem hybrydowym plug-in, są bardzo słuszne, ale zwykle przegrywają one starcie z rzeczywistością. Inaczej jest w przypadku Mercedesa C 300 e, którego faktycznie możemy na co dzień używać niczym samochód elektryczny, a napęd spalinowy wykorzystywać tylko w przypadku dalszych wyjazdów.

W tym miejscu pojawia się zwykle stwierdzenie, że niestety odbija się to poważnie na cenie i trudno powiedzieć, czy uda się na tyle zaoszczędzić na paliwie, żeby uzasadnić różnice między plug-inem oraz porównywalną wersją z klasycznym napędem. Tymczasem okazuje się, że C 300 e kosztuje 225 500 zł, więc od odmiany C 300 (258 KM) jest droższy o... 2400 zł. Jeśli natomiast porównacie go z dieslem (300 d, 265 KM), to okaże się on o 10 500 zł... tańszy.

Mercedes C 300 eMichał DomańskiINTERIA.PL

Pojawia się więc pytanie - dlaczego kupować coś innego, niż hybrydę? Z pewnością nie ma ona sensu, jeśli nie macie swobodnego dostępu do własnego gniazdka. Nie bez znaczenia jest też niewielki bagażnik. Warto również zauważyć, że zarówno do benzyniaka jak i diesla można dokupić napęd na cztery koła (przydatny, szczególnie przy tak dużej mocy), który jest niedostępny w hybrydzie.

Dane techniczne  
Silnik spalinowy 
R4, turbo benzynowy
Pojemność 
1999 ccm 
Moc 
204 KM 
Maksymalny moment obrotowy 
320 Nm
Moc silnika elektrycznego 
129 KM 
Maks. mom. obr. silnika el. 
440 Nm 
Moc układu 
313 KM 
Maksymalny moment obr. układu 
550 Nm 
Pojemność baterii
25,4 kWh
Skrzynia biegów 
9b automatyczna
Napęd 
na tył 
Osiągi  
Przyspieszenie 0-100 km/h
6,1 s
Prędkość maksymalna 
245 km/h 
Prędkość maks. w trybie el. 
140 km/h
Średnie zużycie paliwa 
0,8 l/100 km
Zasięg elektryczny 
111 km
Wymiary  
Długość 
4751 mm
Szerokość 
1820 mm 
Wysokość 
1437 mm 
Rozstaw osi 
2865 mm 
Pojemność bagażnika 
315 l 
Wyposażenie testowanego egzemplarza 
18-calowe felgi, reflektory matrycowe, system bezkluczykowy, pakiet stylizacyjny AMG, dach panoramiczny, elektrycznie sterowane i ogrzewane fotele przednie, skórzana tapicerka, obicie skórą deski rozdzielczej, nawigacja z rozszerzoną rzeczywistością, wyświetlacz head-up, pakiet systemów asystujących kierowcy.
Cena testowanego egzemplarza
282 364 zł
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas