Kia Picanto 1.2 GT Line – test
To, że Kia potrafi robić udane małe auta, pokazała już poprzednia odsłona Picanto. Nowa tylko to potwierdza.
Trzecia generacja Picanto z wyglądu zmieniła się niewiele, ale w rzeczywistości to zupełnie nowe auto.
Przy zachowaniu długości i szerokości poprzednika, o 1,5 cm zwiększono rozstaw osi - przedni zwis jest teraz mniejszy, a tylny - większy. Symbolicznie, o 5 mm, powiększyła się też wysokość. Sylwetka jest zwarta i proporcjonalna - łatwo wpada w oko.
Swoje robi też pakiet "GT Line". Składają się na niego bardziej agresywne zderzaki (tylny z dyfuzorem), kolorowe (czerwone lub srebrne) wstawki nadwoziu i zarezerwowane dla tej odmiany 16-calowe aluminiowe felgi. We wnętrzu dochodzi do tego tapicerka z "ekologicznej skóry", czerwone przeszycia na kierownicy, podłokietniku i mieszku biegów oraz aluminiowe pedały.
Do tego dochodzi automatyczna klimatyzacja, LED-owe światła tylne i dzienne, podgrzewane fotele i kierownica.
Całość kosztuje sporo - z silnikiem 1.2 blisko 55 tys. zł, a i tak dopłaty wymaga m.in. nawigacja z dużym ekranem czy dostęp bezkluczykowy. Inna sprawa, że bazowe auto (1.0 M) kosztuje 39 990 zł i wyposażone jest całkiem nieźle - m.in. w klimatyzację, radio z Bluetooth i elektrycznie sterowane szyby z przodu.
Powyżej średniej
Niezłe wyposażenie dobrze współgra z wysoką jakością wykonania. Nie widać tu śladu oszczędności, o którą można by podejrzewać tak małe auto. Zza kierownicy auto przypomina kompakt - zresztą projekt deski rozdzielczej nawiązuje do większych modeli Kii.
Pozytywnie zaskakuje ilość miejsca we wnętrzu. Z przodu osoby o wzroście ok. 1,9 m nie wykorzystają nawet pełnego zakresu regulacji wzdłużnej fotela.
Z tyłu oczywiście jest ciaśniej, ale w od samochodu tej wielkości trudno wymagać więcej. Ważne, że Picanto jest rejestrowane na 5 osób, co nie jest powszechne w segmencie.
Bagażnik ma pojemność 255 litrów - to duża poprawą w porównaniu z poprzednikiem (200 litrów) i niezły wynik na tle konkurencji.
We wnętrzu, jak na tak małe auto, panują znakomite warunki.
Nie rozczarowuje także zachowanie auta na drodze. Picanto jest zwinnie, a manewrowanie nim to czysta przyjemność - łatwo jest wyczuć jego gabaryty, a jak to za mało - można dokupić kamerę cofania.
Na przekór modzie
W testowanym aucie zamontowana była większa z dwóch dostępnych jednostek. Co najważniejsze - ma 4 cylindry. To dzisiaj już prawdziwa rzadkość - a szkoda, bo silnik pracuje miękko, cicho i bez wyczuwalnych wibracji. Przy 1,2 litra pojemności jednostka rozwija moc maksymalną 84 KM i radzi sobie bez turbosprężarki.
Dynamika do jazdy miejskiej jest w zupełności wystarczająca. Nie ma też co narzekać na zużycie paliwa - przy spokojnej jeździe auto zużywa poniżej 6 l/100 km, przy wykorzystaniu wszystkich możliwości auta - poniżej 8 l/100 km.
Picanto to typowe auto miejskie - to nie dziwi. Ale to, że pod względem odczuć, jakie zapewnia kierowcy i pasażerom, jest tak bliskie autom z wyższych klas jest wręcz zaskakujące.
Kia Picanto 1.2 GT Line | |
---|---|
Silnik | benzynowy |
Pojemność skokowa | 1248 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 |
Moc maksymalna | 84 KM/6000 |
Maks. moment obrotowy | 122 Nm/4000 |
Napęd | przedni |
Skrzynia biegów | manualna/5-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 360/160/149 cm |
Rozstaw osi | 240 cm |
Średnica zawracania | 9,4 m |
Masa/ładowność | 884/516 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 255/1010 l |
Poj. zbiornika paliwa | 35 l (Pb 95) |
Opony | 195/45 R16 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane producenta) | |
Prędkość maksymalna | 173 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 12,0 s |
Zużycie paliwa* | 5,9/3,8/4,6 |
Zasięg | 750 km |
Dane testowe | |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,5 s ↑ |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 38,8 m ↑ |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 39,5 m ↑ |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 67,8 dB → |
Zużycie paliwa* | 7,5/5,7/6,6 |
Rzeczywisty zasięg | 520 km |
Cena | 54 990 zł |
* miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km); wynik na tle całego segmentu: ↑ dobry → przeciętny ↓ słaby |
KIA PICANTO 1.2 GT LINE: PLUSY I MINUSY
+ wysoki komfort jazdy+ efektowny wygląd+ dobra jakość wykonania+ niezłe wyposażenie
- mało mało miejsca z tyłu- wysoka cena najdroższej odmiany
KIA PICANTO 1.2 GT LINE: PODSUMOWANIE
Jak na tak małe auto Picanto zaskakuje jakością wykonania, komfortem jazdy, wyposażeniem. Pozostaje jednak zwinnym, małym autem - idealnym do miasta.
Kia Picanto 1.2 GT Line
Tekst: Bartosz Zienkiewicz, zdjęcia: Krzysztof Paliński; "Motor" 21/2017