Fiat 500 Hybrid - retro-mieszczuch nadal w formie

Konstruktorzy prześcigają się w tworzeniu coraz to bardziej ekologicznych i przyjaznych środowisku samochodów. W panujący trend wpisuje się również Fiat 500 w nowej wersji Hybrid.

Fiat 500 Hybrid
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL

Fiat 500 Hybrid z zewnątrz nie różni się zwykłych "pięćsetek", a najważniejszą jego nowością układ napędowy. Fiat zastosował tutaj nowy benzynowy 3-cylindrowy silnik 1.0  o mocy 70 KM, wspomagany "miękką" hybrydą. Nie jest to zatem "pełna" hybryda, a rozwiązanie w którym układ ma za zdanie tylko odciążać jednostkę spalinową w pewnych sytuacjach.

W jego skład wchodzi rozrusznik zintegrowany z alternatorem i niewielka bateria litowo-jonowa (11 Ah), które działają w standardowej, 12-woltowej instalacji elektrycznej. System ten odzyskuje energię podczas hamowania, a następnie przechowuje ją w akumulatorze. Może być ona wykorzystana podczas przyspieszania (chwilowy zastrzyk niecałych 5 KM), do zasilania pokładowej elektroniki oraz szerszego działania systemu start/stop, który może wyłączyć silnik już poniżej 30 km/h. Według producenta pozwala to na zmniejszenie spalania o 20% względem poprzednika (1.2 69 KM). Kolejną nowością jest skrzynia biegów - 6-biegowa manualna przekładnia, zamontowana niżej, co pozwoliło obniżyć środek ciężkości i poprawić warunki jezdne.

Fiat 500 Hybrid

Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL
Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL

Aby wykorzystać pełen potencjał jaki daje nam hybryda Fiata musimy wdrożyć pewne nawyki. Jednym z nich jest wrzucanie biegu neutralnego podczas zwalniania. Gdy jedziemy poniżej 30 km/h i w baterii jest dostateczna ilość energii, na wyświetlaczu komputera pojawia się komunikat informujący, że możemy wrzucić luz i swobodnie toczyć się z wyłączonym silnikiem, zachowując oczywiście pełną kierowalność. Układ mild hybrid podtrzyma działanie całej elektroniki pokładowej. Cały czas widoczny jest też komunikat, jaki bieg jest zalecany w danym momencie, gdybyśmy chcieli przyspieszyć. Po wciśnięciu sprzęgła jednostka natychmiast wraca do życia.

Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL

Producent podaje, że 500 Hybrid powinno spalić średnio 3,9 l/100km. Realnie jest to bliżej 5 l/100 km, ale sporo zależy od naszego stylu jazdy i prędkości z jakimi się poruszamy. Jeśli jest to ścisłe centrum i powolna jazda, to często możemy korzystać z "żeglowania" na wyłączonym silniku. Niestety bardzo przeciętne osiągi (przyspieszenie do 100 km/h w 13,8 s, o 0,9 s gorzej, od 69-konnego poprzednika) zmuszają do mocniejszego wciskania gazu, co odbija się na spalaniu. Z drugiej strony, sześciobiegowa przekładnia sprawia, że jazda poza miastem nie jest męcząca i daje się uzyskać rozsądne spalanie.

Z ciekawostek nie można pominąć, że testowana przez nas wersja Launch Edition posiada tapicerkę częściowo wykonaną z plastiku pochodzącego z recyklingu (10% plastiku pochodzi z oczyszczania mórz, a 90% z lądu) co podkreśla proekologiczne podejście koncernu. Ten wariant wyróżnia się również specjalnie przygotowanym logo na słupku drzwiowym, a także lakierem w odcieniu zieleni Dewdrop.

Fiat 500 HybridFilip TokarINTERIA.PL

Poza tym 500 Hybrid niczym nie różni się od dobrze znanej i zadomowionej na rynku "pięćsetki". Stylistyka retro (po kilku drobnych zmianach) nadal się broni, a wirtualne zegary i w miarę nowoczesny system multimedialny sprawiają, że pomimo długiej obecności na rynku, wnętrze nie trąci myszką. Trzeba tylko zaakceptować skromną ilość miejsca na tylnej kanapie, nieduży bagażnik i małą szerokość wnętrza.

Fiat 500 pozostaje niezmiennie sympatycznym i zwinnym autkiem miejskim, który jest świetną propozycją dla osób, szukających nietuzinkowego środka transportu. Odmiana Hybrid robi dobre wrażenie, ale jej głównym zadaniem jest obniżenie emisji CO2 z uwagi na unijne wymogi, a nie poprawę przyjemności z jazdy kierowcy. Oszczędności na paliwie są możliwe, ale wymagają przyzwyczajenia się do działania układu mild hybrid. Nie zapominajmy jednak, że kosztując 52 tys. zł nowa wersja silnikowa jest o 4000 zł droższa od 1.2 (nadal dostępna w cenniku w połączeniu ze skrzynią automatyczną). Testowana odmiana Launch Edition to już wydatek 63 500 zł.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas