Audi RS5 Sportback - obcowanie z mistrzem

Popielate nadwozie, karbonowe akcenty, całkowity brak chromowanych dodatków. Z tyłu dyskretny spojler i dwie pokaźne końcówki układu wydechowego, z przodu olbrzymie wloty powietrza. Do tego przysadzista sylwetka i wielkie koła przez które prześwitują czerwone zaciski hamulcowe. Oto Audi RS5 – samochód, który zapewnia przyjemność z jazdy wprost proporcjonalną do ceny.

Audi RS5 Sportback
Audi RS5 SportbackINTERIA.PL

Audi RS5 to supersamochód. A ocenianie takich konstrukcji jest bardzo trudne, o ile w ogóle możliwe. Zobaczcie sami: jeśli ktoś planuje zakup Fiata Pandy przymierza się do wnętrza, ocenia wielkość bagażnika i zastanawia się nad wyborem optymalnej wersji silnikowej. Później porównuje zgromadzone dane z tym co oferuje konkurencja i albo finalizuje transakcję, albo idzie do salonu innej marki.

W przypadku Audi RS5 jest zupełnie inaczej. Mało kto zwraca uwagę na funkcjonalność. Chyba nikt nie będzie mierzył pojemności bagażnika z dokładnością do trzeciego miejsca za przecinkiem. Teoretycznie każdy skupi się na osiągach. Ale czy na pewno? I tu też można się zdziwić. Możliwości tego samochodu są na tyle duże, że zwyczajny kierowca nawet nie zbliży się do ich granic. Ale nie piszemy tego, żeby w jakiś sposób faworyzować Audi. Absolutnie nie, bo rywale spod znaku BMW czy Mercedesa zawiesili poprzeczkę równie wysoko.

A czego się spodziewałeś?

Jeśli ktoś przejechał się RS5 po mieście i zaczyna rozwodzić się na temat nadsterowności, podsterowności, reakcji na ruchy kierownicą i zmianę balansu wynikającą z dodawania lub ujmowania gazu, najzwyczajniej nie wie co mówi, fantazjuje lub brakuje mu piątej klepki, bo żeby się o tym przekonać, musiał jeździć jak wariat. Na rzetelną ocenę charakterystyki RS5 może sobie pozwolić tylko doświadczony kierowca, który wyciągnie ten samochód na tor. Tylko w takich warunkach można też pokusić się o porównanie RS-a z rywalami. Owszem - RS ma napęd na cztery koła. Konkurencja  - tylko na tył, więc nawet laik domyśli się, że w trudnych warunkach drogowych Audi zajedzie dalej. Ale na suchym asfalcie czy krętych serpentynach takiej przewagi nie ma.

Audi RS5 SportbackINTERIA.PL

Mniej cylindrów, więcej momentu

Poprzednia generacja modelu była napędzana wolnossącą jednostką V8. Stary silnik miał moc 450 KM i moment 430 Nm. Obecna generacja ma pod maską benzynowy, 6-cylindrowy widlasty silnik w układzie V z podwójnym doładowaniem. Moc nadal wynosi 450 KM ale moment wzrósł do 600 Nm. Auto okazuje się dzięki temu nie tylko bardziej elastyczne, ale wyraźnie oszczędniejsze. Ogólnie rzecz biorąc sprawia naprawdę doskonałe wrażenie, ponieważ daje kierowcy "dwa w jednym". Jest zarówno idealnym towarzyszem spokojnych podróży jak też rasowym sportowcem gotowym na wszelkie wyzwania. Wszelkie insynuacje pod adresem downsizingu są w tym przypadku nieuzasadnione. 

Audi RS5 SportbackINTERIA.PL

Owszem, obecna konstrukcja (opracowana wspólnie z Porsche) trochę gorzej brzmi, choć i tak przecież nie daje powodów do narzekania, ponieważ wyposażono ją w aktywny układ wydechowy. Dźwięk zmienia się w zależności od wybranego trybu jazdy. "Dyryguje" nim także pedał gazu. Dobre jest to, że podczas spokojnej jazdy w aucie da się swobodnie rozmawiać. Przy 100 km/h mamy niespełna 65 dB, więc jeśli ktoś oczekuje na co dzień akustycznego komfortu, z pewnością nie będzie rozczarowany. Po dodaniu gazu rozkręca się akustyczne tornado, a uzyskanie fajerwerków z wydechu nie jest jakimś specjalnym wyzwaniem.

Delikatny element

Każda róża musi mieć kolce. To co robi doskonałe wrażenie nie zawsze sprawdza się w codziennej eksploatacji. W tym przypadku niezbyt dobrze z trudami dnia codziennego radzą sobie 20-calowe koła. Fakt - prezentują się fenomenalnie, zwłaszcza kiedy ktoś potrafi docenić widoczne przez nie, ceramiczne hamulce umieszczone na przedniej osi. Z drugiej strony  - każde parkowanie połączone z wjazdem na krawężnik, każdy próg zwalniający czy większa wyrwa w asfalcie mogą się okazać wyjątkowym wyzwaniem. Warto wiedzieć, że komplet takich obręczy kosztuje ok. 11 tys. zł. Z drugiej strony - przy cenie pakietu ceramicznych hamulców  (ponad 33 tys. zł) to i tak śmieszna kwota...

Audi RS5 SportbackINTERIA.PL

Automatyka nie jest zła

Podstawowy tryb pracy 8-biegowego automatu i całego układu napędowego nazywa się Comfort i jest w zupełności wystarczający do tego by cieszyć się RS5 w codziennej eksploatacji. W razie potrzeby auto i tak bardzo mocno reaguje na kick down, więc cały czas czuć jego sportową naturę. Oczywiście - można także aktywować tryb Dynamic i wybrać ręczne sterowanie zmianą biegów, ale w cywilnych warunkach będzie to raczej zabawa niż posunięcie, które ujawni "prawdziwą naturę" niemieckiej konstrukcji. Trzeba sobie powiedzieć jasno, że współczesne tryby automatyczne są naprawdę dopracowane - przynajmniej w takich modelach jak RS5.

Audi RS5 SportbackINTERIA.PL

Wnętrze daje radość

Tu i ówdzie słyszy się głosy, że pozycja kierowcy jest ciut za wysoka, a fotele nie zapewniają idealnego trzymania bocznego. To raczej kwestia indywidualnych preferencji, wzrostu i wagi kierującego. Każdy musi sam ocenić czy za obszytą alcantarą i spłaszczoną od dołu kierownicą RS5 czuje się dobrze, czy nie. Trzeba też odpowiedzieć sobie na pytanie - gdzie Audi będzie jeździło częściej: po drogach publicznych czy na torze. W tym pierwszym przypadku naszym zdaniem nie ma na co narzekać. Kokpit wygląda fenomenalnie i na tle rywali spod znaku BMW czy Mercedesa wydaje się wręcz konserwatywny, co w dzisiejszych cyfrowych czasach jest dużą zaletą.

Audi RS5 Sportback - moc emocji dla całej rodziny

Audi świętuje 25 lat modeli RS i taka wersja była też dostępna już w przypadku pierwszego A5. Nie występowała ona jednak we wszystkich wersjach. Niemiecka marka ma swoistą tradycję tworzenia najmocniejszych wersji swoich modeli z każdym rodzajem nadwozia (kombi, coupe, kabriolet), poza sedanami. Sportbacki traktowane są jednak jako "pięciodrzwiowe coupe", więc nic dziwnego, że doczekaliśmy się (zaledwie dwa lata temu) RS5 również w wersji Sportback.

RS5 Sportback może nie grzmi z wydechu, a odjęciu gazu nie towarzyszą niosące się echem wystrzały, ale ścieżka dźwiękowa jest naprawdę miła dla ucha. To częściowa zasługa sportowego wydechu, kosztującego 6910 zł. Warto do niego dopłacić, ponieważ dopiero po otwarciu w nim klap, słychać, że mamy do czynienia z autem z pazurem.INTERIA.PL
Subtelny karbonowy spojler to element pakietu kosztującego 23 030 zł.INTERIA.PL
Można więc powiedzieć, że Audi RS5 ma dwa oblicza. Z jednej strony oferuje piorunujące osiągi, ale z drugiej pozostaje przyjazne w codziennym użytkowaniu. Dotyczy to szczególnie wersji Sportback, która jest wyraźnie praktyczniejsza od coupe, ale nie można jej zarzucić, że wygląda mniej ciekawie. Puryści będą kręcić nosem, że zabrakło tu agresji wolnossącego V8 oraz "kubłów" stosowanych w poprzedniku, ale taki nieco ułagodzony charakter RS5 wcale nie musi być czymś złym i może przemawiać do szerszego grona potencjalnych kupujących.INTERIA.PL
Dodatkowe, czarne listwy w zderzaku poprawiają aerodynamikę oraz prezencję. Koło reflektorów daje się zauważyć małe wloty powietrza, służące dodatkowemu (stylistycznemu) wyróżnieniu RS5. Auto standardowo porusza się na 19-calowych felgach, ale testowy egzemplarz miał efektowne "dwudziestki".INTERIA.PL
Drobny akcent stylistyczny na błotniku przednim oraz na drzwiach.INTERIA.PL
Pakiet ten nie obejmuje jednak nakładek na lusterka z włókna węglowego - te kosztują dodatkowo 6910 zł.INTERIA.PL
Najważniejszy element w RS5, czyli silnik. Jednostka 2.9 TFSI generuje 450 KM oraz 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Konkurencja potrafi co prawda więcej i przekracza granicę 500 KM, ale pod względem osiągów to Audi naprawdę robi wrażenie.INTERIA.PL
A skoro o kupowaniu mowa, to RS5 Sportback wycenione jest na 418 tys. zł, a więc tylko 8 tys. zł więcej, niż wersja coupe. Auto nie jest źle wyposażone, ale kiedy zaczniemy szaleć z listą opcji, to nie powinniśmy się zdziwić jeżeli ich koszt przekroczy 200 tys. zł. Cóż, Audi zawsze się ceniło, a konkurenci wcale nie są tańsi.INTERIA.PL
Audi RS5 Sportback standardowo korzysta ze sportowego, utwardzonego zawieszenia. Warto dopłacić do regulowanych amortyzatorów, żeby nie odbierać sobie komfortu podczas codziennej jazdy. Ciekawym dodatkiem jest sportowy tylny mechanizm różnicowy, dzięki któremu auto może rozdzielać moc nie tylko między osiami, ale także między tylnymi kołami.INTERIA.PL
Wszystkie powyższe dodatki poprawiające właściwości jezdne są warte dokupienia. Wątpliwości mamy jedynie co do ceramicznych tarcz hamulcowych. Są co prawda nieco większe, niż standardowe, ale ich przewagę odczujemy tylko podczas bardzo ostrej jazdy. Pytanie czy będziemy robić to na tyle często, żeby uzasadnić dopłatę 34 540 zł do "ceramiki".INTERIA.PL
RS5 standardowo porusza się na kołach w rozmiarze 265/35 R19. Dopłata do większych kół (275/30 R20) to przynajmniej 11 520 zł (zależnie od wzoru felg).INTERIA.PL
Tak jak pisaliśmy wcześniej, RS5 Sportback jest "pięciodrzwiowym coupe", czyli, innymi słowy, liftbackiem o dynamicznej linii nadwozia. Oznacza to bardzo wygodny dostęp do bagażnika, który oferuje całkiem przyzwoite 465 l pojemności. Nadal mamy więc do czynienia ze stylowym samochodem, który z powodzeniem sprawdzi się jako środek transportu dla niedużej rodziny.INTERIA.PL
Przyspieszenie do 100 km/h trwa jedynie 3,9 s - to wynik jeszcze nie tak dawno zarezerwowany dla prawdziwych supersamochodów. Wskaźnik przeciążeń nie jest tu elementem dodanym na wyrost - RS5 potrafi naprawdę mocno wcisnąć w fotel. Prędkość maksymalna wynosi 250 km/h, ale za dopłatą możemy przesunąć limiter na 280 km/h.INTERIA.PL
Klasyczny panel trójstrefowej klimatyzacji automatycznej. Dobrze wygląda, pokrętła działają z wyjątkowo miłym kliknięciem, a przyciski, jeśli tylko je dotkniemy, pokazują wszystkie opcje jakie możemy nimi wybrać. Wada? Standardowo otrzymujemy jednostrefową klimatyzację bez wyświetlacza, więc trzeba dopłacić 4000 zł.INTERIA.PL
Niezbyt wygodnie korzysta się z tych przełączników (szczególnie z małych strzałek do wyboru trybu jazdy), a przycisk Start umieszczono za daleko. Stylowa popielniczka.INTERIA.PL
Wirtualny kokpit ze świetną grafiką wymaga dopłaty tylko 1440 zł, ale wymusza dokupienie pakietu za kolejne 6620 zł.INTERIA.PL
Wnętrze RS5 Sportback w mniej wyraźny sposób sygnalizuje, ze mamy do czynienia z wyjątkowo szybkim autem. Świetnie leżąca w dłoniach, zamszowa kierownica, to najbardziej charakterystyczny wyróżnik. Zamsz znalazł się także na wybieraku skrzyni biegów, a deska rozdzielcza może być wykończona włóknem węglowym.INTERIA.PL
Wyjątkowo dobrze przemyślany i urządzony kokpit z wysokiej jakości materiałów. Tapicerka ze skóry i alcantary seryjna, a pełna skóra z pikowaniem i czerwonymi przeszyciami 4900 zł.INTERIA.PL
A jak się prowadzi RS5? Układ kierowniczy jest precyzyjny i daje dobre wyczucie tego, co dzieje się z kołami. Warto dopłacić do "dynamicznego układu kierowniczego", a więc takiego, który ma zmienne przełożenie. Naszym zdaniem wspomaganie jest jednak nieco za mocne, nawet po wybraniu trybu dynamic. Nie do końca do charakteru auta pasuje nam także niewielki "luz" w położeniu centralnym, który ma sprawiać, że auto nie jest nerwowe, nawet podczas szybkiej jazdy autostradą.INTERIA.PL
To zasługa również błyskawicznie działającej, 8-biegowej przekładni. To klasyczny "automat", ale jest na tyle szybki, że nie dziwi nas, że Audi nie widziało potrzeby stosowania skrzyni dwusprzęgłowej. Świetnie "dogaduje się" z silnikiem i chociaż stara się utrzymywać obroty na możliwie niskim poziomie, to na szybkie wciśnięcie gazu reaguje błyskawiczną redukcją.INTERIA.PL
Typowo dla nowych modeli Audi - pomimo skórzanej tapicerki, boczki drzwi pozostają wykończone alcantarą. Tylko podłokietnik i uchwyt korespondują z wybraną tapicerką siedzeń.INTERIA.PL
Listwy progowe z nazwą modelu to zawsze miły dodatek. Srebrny pierścień z boku fotela wywołuje dodatkowe ustawienia, jak regulacja szerokości boczków oraz tryby masażu.INTERIA.PL
Szczególnie, że Audi stara się nas przekonać, i to na wiele sposobów, że RS5 Sportback to samochód przyjazny w codziennym użytkowaniu. Ilość miejsca dla czterech dorosłych osób jest zupełnie wystarczająca (pod warunkiem że ci z tyłu nie mają więcej, niż 180 cm wzrostu). Z kolei przednie fotele chociaż nazywają się "S sport" i mają zintegrowane zagłówki, są bardzo wygodne, nie uciskają nawet kierowców o większych "gabarytach" i mają funkcje masażu.INTERIA.PL
Skoro Sportback ma być samochodem w stylu coupe, nie mogło zabraknąć tego elementu - bezramkowe szyby. Pogarszają co prawda nieznacznie wygłuszenie wnętrza, ale prezentują się świetnie i bardzo pasują do modelu spod znaku RS.INTERIA.PL
Z tyłu uwagę zwracają przede wszystkim dwie duże rury, dyfuzor oraz subtelny spojler, kontrastujący z resztą nadwozia. Z tej perspektywy widać też dobrze dynamiczną linię nadwozia, która nadaje trochę sportowego charakteru każdemu A5 Sportback, nie tylko najmocniejszemu.INTERIA.PL
Najmocniejszą odmianę A5 Sportback łatwo odróżnić od pozostałych wersji, między innymi po zmienionym zderzaku z wyraźnie powiększonymi wlotami powietrza, lakierowanymi na czarno. Czarne mogą być także cztery pierścienie, dzięki czemu wygląd auta jest bardziej spójny.INTERIA.PL

Warto, czy nie warto?

No pewnie, że warto. W zasadzie każdy miłośnik motoryzacji chciałby mieć takie auto, tyle, że ze stać na nie tylko nielicznych. Z tego właśnie powodu takie auta budzą tyle kontrowersji i stają się obiektem hejtu. Mało kto z odpowiednim portfelem zastanawia się nad wyższością Audi nad BMW czy odwrotnie. Życzymy każdemu, żeby mógł sobie pozwolić na to, by pojeździć kilkoma rywalami najlepiej po rok każdym i potem wyrobić sobie własne zdanie, lub darzyć sympatią wszystkie sportowe auta z tego segmentu, bo ich czas - przynajmniej w takich spalinowych wersjach właśnie przemija.

Audi RS5 SportbackINTERIA.PL

Tekst i zdjęcia: Jacek Ambrozik

Audi RS5 Sportback wybrane dane techniczne:

Silnik: benz., biturbo, 2894 cm3, V6/24

Moc: 450 KM/5700 obr./min

Moment: 600 Nm/1900 obr.min

Napęd: quattro

Przekładnia: aut./8-biegowa ze sprzęgłem hydrokinetycznym

Dł./ szer./ wys. 472/186/136 cm

Rozstaw osi: 277 cm

Średnica zawracania: 11,7 m

Prędkość maksymalna: 280 km/h

0-100 km/h: 3,9 s

Zużycie paliwa (miasto, trasa, średnie): 11,5/7,1/8,7

Zasięg: 660 km

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas