Audi A6, samochód który "rozumie" język polski

W zmotoryzowanej Europie coraz bardziej panoszą się SUV-y, ale na wiernych klientów wciąż mogą liczyć również klasyczne limuzyny. Od lat wśród sedanów klasy wyższej utrwaloną pozycję ma Audi A6, ulubiony pojazd świata biznesu i menedżmentu. Z najnowszą, ósmą już generacją tego modelu zapoznawaliśmy się bliżej w okolicach Szczecina i Świnoujścia, na drogach po obu stronach polsko-niemieckiej granicy.

Audi A6
Audi A6INTERIA.PL

W porównaniu z poprzednikiem najnowsze A6, zaprojektowane przez pracującego w Ingolstadt Polaka, Parysa Cybulskiego, odrobinę urosło. Po kilka milimetrów w każdym wymiarze. O 12 mm zwiększył się także rozstaw osi. Uwagę zwracają, duże koła, krótsze zwisy, charakterystyczny kształt wielkiego grilla i łukowata, opadająca ku tyłowi linia dachu. Jednak w sumie generacja C8 wyglądem bardzo przypomina wcześniejszą, oznaczoną symbolem C7. Audi, podobnie jak cały koncern Volkswagena pozostaje wierne zasadzie, która nakazuje unikanie jakichkolwiek radykalnych zmian w stylistyce kolejnych wcieleń poszczególnych modeli. Ewolucja zamiast rewolucji. To buduje tożsamość marki i wzmacnia zaufanie klienteli. Zwłaszcza w przypadku takich pojazdów, jak A6.

Bardziej zaskakuje wnętrze samochodu. Oczywiście zaskakuje kogoś, kto nie miał jeszcze do czynienia z innymi najnowszymi modelami z czterema pierścieniami w logo. Audi bowiem, przy całej swojej stylistycznej zachowawczości, śmiało wkracza w epokę cyfryzacji, w pełni korzystając z możliwości, które daje technologia XXI wieku. W przestronnej, jak przystało na prawie pięciometrową limuzynę, kabinie A6 (jej długość wzrosła o 21 mm) próżno szukać tradycyjnych zegarów, przycisków i pokręteł. Zostały zastąpione przez zestaw instrumentów wirtualnych oraz dwa duże ekrany dotykowe.

Miłośnicy wyrafinowanych smartfonów i tabletów będą zachwyceni. Ci, którzy przyzwyczaili się do obsługi rozlicznych funkcji auta za pomocą, skądinąd powszechnie chwalonego, systemu MMI w jego dotychczasowej postaci, poczują się początkowo zagubieni. Pewnym ułatwieniem jest tzw. responsywność wspomnianych wyświetlaczy, oznaczająca, że każde naciśnięcie ikony powoduje jakby lekkie ugięcie powierzchni ekranu i jest potwierdzane wyraźnym "kliknięciem". Alternatywę dla dotyku stanowi obsługa głosowa. Nasze dotychczasowe doświadczenia z takim rozwiązaniem nie były, delikatnie mówiąc najlepsze. Tu jest zdecydowanie lepiej.

Audi A6

Auidi A6INTERIA.PL
Auidi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL
Audi A6INTERIA.PL

Samochód "rozumie" język polski i to w jego potocznym wydaniu. Wystarczy na przykład powiedzieć: "jest mi zimno", a kobiecy głos (niestety, wyraźnie syntetyczny) zapyta nas, jaką temperaturę nawiewu klimatyzacji sobie życzymy. A potem ją ustawia. Warto tylko pamiętać o odpowiednim doborze słów (zimno - tak, chłodno - nie, ciepło - tak, gorąco - nie) i o w miarę poprawnej dykcji.

Cyfryzacja łączy się z personalizacją. Audi A6 pozwala zindywidualizować około 400 różnych ustawień i ustanowić siedem profili kierowcy. Konia z rzędem temu, kto zdoła te wszystkie niuanse wykorzystywać na co dzień.

Audi A6INTERIA.PL

Obszernej broszury, a wcześniej kilku miesięcy wgłębiania się w techniczne szczegóły, wymagałby również opis 39 dostępnych w nowej "A-szóstce" (standardowo lub, częściej, jako opcja) systemów wsparcia kierowcy, pogrupowanych w pakiety. Nas szczególnie zaciekawiła funkcja, która, przy wykorzystaniu aktywnego tempomatu, samoczynnie dostosowuje prędkość pojazdu do ograniczeń obowiązujących na konkretnych odcinkach drogi. Działa z jednej strony sprawnie, z drugiej trochę irytuje, bowiem samochód zaczyna zwalniać już na długo, długo przed tablicą oznaczającą początek miejscowości. Gdybyśmy sami mieli o tym decydować, zapewne hamowalibyśmy dużo później.

Nowe Audi A6 

Należałoby jeszcze wspomnieć o asystentach, ułatwiających przejazd przez zwężenia dróg i skrzyżowania; o nawigacji, która potrafi rozpoznawać preferencje kierowcy na podstawie wcześniej pokonywanych tras; o dostępnych aplikacjach internetowych; o wykorzystaniu smartfona jako wirtualnego kluczyka; o fenomenalnych diodowych światłach HD Matrix; o rewelacyjnie brzmiącym i obrzydliwie kosztownym systemie audio Bang&Olufsen; o kamerach, sensorach, radarach i laserach. Itp. itd. Każde z owych cudów stwarza pokusy przy konfiguratorze.

Uff... Ale zaraz, zaraz... Na śmierć zapomnieliśmy o tradycyjnej ocenie użytych do wykończenia kabiny samochodu materiałów, staranności montażu, o fotelach, ergonomii... No cóż, w nowym A6 są one godne tej klasy limuzyny, aczkolwiek pewne zdziwienie wzbudziły twarde tworzywa na części boczków drzwi i środkowej konsoli. Zaintrygował nas również schowek po lewej stronie kierownicy, o głębokości powodującej, że ręka niknie w nim aż po łokieć. Gdybyśmy mieli zasiąść pośrodku tylnej kanapy, narzekalibyśmy niewątpliwie na wysoki centralny tunel. A skoro jesteśmy już przy minusach, to wspomnijmy o atrapach (zaślepionych!) wydechów w tylnym zderzaku. Drobiazg, który będzie z pewnością bezlitośnie wyszydzany przez pryncypialnych recenzentów niemieckiego sedana.

INTERIA.PL

Do dziennikarskich jazd na Pomorzu udostępniono cztery samochody. Dwa z nich, oznaczone symbolem 50 TDI (zgodnie z nową nomenklaturą różnych wersji Audi), były wyposażone w trzylitrowe, sześciocylindrowe silniki wysokoprężne, dwa pozostałe, 55 TFSI, w trzylitrowe jednostki benzynowe V6. Ta sama pojemność skokowa, ta sama liczba cylindrów, napęd quattro. ale inna moc (TDI - 286 KM, TFSI - 340 KM), inny maksymalny moment obrotowy (TDI - 620 Nm, TFSI - 500 Nm), inne skrzynie biegów (w dieslu - ośmiostopniowy automat tiptronic, w benzyniaku - 7-biegowa skrzynia dwusprzęgłowa S-tronic) i odmienne układy przeniesienia napędu (TDI - stały napęd na 4 koła z międzyosiowym, samoblokującym mechanizmem różnicowym, TFSI - tylna oś dołączana sprzęgłem wielopłytkowym).

Audi A6

Nowe Audi A6 
Nowe Audi A6 
Nowe Audi A6 
Nowe Audi A6 
Nowe Audi A6 
Nowe Audi A6 
Nowe Audi A6 
Nowe Audi A6 
Nowe Audi A6 
Nowe Audi A6 
Nowe Audi A6 
Nowe Audi A6 

Pomimo tych różnic oba auta mają niemal identyczne osiągi - przyspieszają od 0 do 100 km/godz. w ciągu 5,1-5,5 sekundy, a ich ograniczona elektronicznie prędkość maksymalna to 250 km/godz. Zapewniają też podobne wrażenia z jazdy. Są dynamiczne, bardzo szybkie, pewne w prowadzeniu w każdych warunkach drogowych (na pozbawionych ograniczenia prędkości odcinkach niemieckiej autostrady rozpędzaliśmy się bezstresowo do 200 km/godz.), skutecznie tłumią nierówności nawierzchni (trudno powiedzieć, jak jest w tym zasługa opcjonalnego zawieszenia pneumatycznego) i bardzo zwinne (dzięki opcjonalnej skrętnej tylnej osi pod względem średnicy zawracania A6 nie różni się od kompaktowego A3). Benzyniak pracował jakby z odrobinę wyższą kulturą od diesla i był trochę lepiej wyciszony, za to wyraźnie więcej palił. Konkretnie o około 4 litrów na 100 km (11,7 wobec 7,8 l/100 km).

Warto zauważyć, że A6 z silnikami V6 to pojazdy typu mild-hybrid, wyposażone w dodatkowy akumulator litowo-jonowy, alternator-rozrusznik i 48-woltową instalację elektryczną. Technika MHEV pozwala, o ile to w danej sytuacji możliwe, na jazdę z samoczynnie wyłączającym się silnikiem, który gaśnie na maksymalnie 40 sekund, w zakresie prędkości 55-160 km/godz. Według oficjalnych danych, funkcja "żeglowania" przynosi oszczędności w zużyciu paliwa na poziomie 0,7 l/100 km.

A6 Limousine C8 to po A8 i A7, kolejny, bardzo ważny model w gamie Audi. Samochód stylistycznie dość konserwatywny, ale niezwykle zaawansowany technicznie i dopracowany. Niestety, drogi. Za bazowego diesla 50 TDI trzeba zapłacić 306 300 zł, a za auto w wersji benzynowej 313 600 zł. Udostępnione nam "wszystkomające" egzemplarze kosztowały jeszcze więcej. Dużo więcej. Odpowiednio 433 810 zł i 554 480 zł. Te ceny sprawiają, że nie tylko w polskich realiach limuzyna z Ingolstadt pozostanie ekskluzywną oferta dla nielicznych.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas