Wymiana opon na zimowe. Z jaką siłą dokręcać koła?
Za oknem już jesień pełną parą i wielu kierowców myśli o wymianie opon na zimowe. Przy odrobinie umiejętności można to zrobić samemu i nie jest potrzebna wizyta w specjalistycznym warsztacie - oczywiście pod warunkiem, że mamy opony założone na drugim komplecie felg. Przy wymianie kluczowa jest siła dokręcania koła.
Aby zaoszczędzić sobie nerwów przy staniu w kolejkach do serwisu wulkanizacyjnego, a także pieniędzy, wymiany opon na zimowe można dokonać "pod blokiem" lub na domowym podjeździe. Mówimy oczywiście o przypadku, gdy opony letnie i zimowe posiadają osobne komplety felg. W przeciwnym razie nie obejdzie się bez wizyty w serwisie i przełożeniu opon na specjalnej maszynie.
Bezpieczeństwo przede wszystkim, dlatego należy pamiętać, że samochód musi stać na płaskiej powierzchni, inaczej auto może nam "zjechać" z lewarka. Wtedy nie tylko uszkodzimy swój pojazd, ale możemy zrobić sobie poważną krzywdę. Auto zostawiamy na pierwszym biegu i z zaciągniętym ręcznym, a w przypadku samochodu z automatyczną skrzynią biegów, w położeniu "P". Należy pamiętać o zablokowaniu drugiego koła tej samej osi. Można do tego użyć specjalnego klina lub po prostu cegły czy dużego kamienia. Gdy pojazd jeszcze stoi na kołach, należy poluzować śruby, aby ułatwić sobie dalszą pracę.
Najpierw trzeba sprawdzić, gdzie pod spodem znajdują się punkty podparcia naszego samochodu. W różnych modelach wygląda to inaczej, czasami są to krążki, a czasami wygięty element karoserii. Następnie delikatnie umieszczamy podnośnik pod autem i powoli je podnosimy. Jeśli podczas podnoszenia kąt samochodu będzie się zmieniał, trzeba przerwać podnoszenie i poprawić ustawienie pojazdu.
Jeśli nie zrobiliśmy tego wcześniej, trzeba poluzować śruby, pamiętając, aby nie zapierać się na opornych śrubachl, bo może to spowodować osunięcie się pojazdu. Śrub nie kładziemy bezpośrednio na ziemi bo mogą się zabrudzić.
Koła zimowe po letnim odpoczynku w garażu powinny zostać umyte. Najlepiej zastosować myjkę ciśnieniową oraz płyn do felg, który usuwa mocne zabrudzenia i opiłki z klocków hamulcowych. Czyste koła zakładamy na uprzednio oczyszczoną piastę. Przy dokręcaniu kluczowa jest kolejność. Powinno się to robić "na krzyż". Wkręcamy pierwszą śrubę, a następnie tę położoną po przekątnej. Nie należy przykręcać od razu do oporu - najpierw samą dłonią, a dopiero potem należy wykonać kilka obrotów kluczem.
Szalenie istotna rzecz - potrzebny będzie klucz dynamometryczny. Po co? Jest on niezbędny, żeby przykręcić koła z odpowiednim momentem - nie za dużym, nie za małym. Jeśli często wymieniamy koła w przydomowych warunkach, warto zaopatrzyć się w takie narzędzie. Najtańsze kosztują już 50-60 zł, ale warto dopłacić drugie tyle za dobrej jakości klucz z szerokim zakresem siły. Dobrze jest także wozić klucz dynamometryczny także w zestawie koła zapasowego na wypadek nagłego zdarzenia.
Koła dokręcamy już, po spuszczeniu auta na ziemię. Unikamy w ten sposób ryzyka zrzucenia go z podnośnika podczas dokręcania.
Zbyt silne przykręcenie koła spowoduje, że podczas każdej następnej wymiany, szczególnie w sytuacjach awaryjnych, napotkamy ogromną trudność z odkręceniem koła. Na dodatek, może dojść do zerwania gwintu co już uniemożliwi demontaż koła we własnym zakresie i skończy się wizytą w warsztacie. Mało tego, naderwana śruba może w czasie dalszej jazdy całkowicie się uszkodzić, co poluzuje koło i stworzy poważne zagrożenie na drodze. Z drugiej strony, jeśli dokręcimy koło zbyt słabo, może wystąpić drganie kierownicy, czy trudności w utrzymaniu właściwego toru jazdy. Dalsze luzy mogą spowodować poluzowanie się śrub, a następnie ich wysunięcie lub złamanie czego konsekwencją będzie odpadnięcie koła. Chyba nikt nie chciałby doświadczyć takiej sytuacji.
Dlatego bardzo ważne jest dokręcenie śrub z odpowiednią siłą i tutaj nieoceniona będzie pomoc klucza dynamometrycznego. To narzędzie służące do dokręcania śrub z określonym momentem obrotowym, inaczej siłą. Jego użycie da nam pewność, że śruby są dokręcone odpowiednio mocno.
Skąd mogę wiedzieć, z jaką siłą powinienem dokręcić śruby? Wartości wahają się w przedziale od 80 do nawet 190 Nm, więc ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. W każdym samochodzie te wartości są inne. Dobrze jest zapamiętać te, które dotyczą naszego auta. Pomocna może się tu okazać tabela z markami i modelami aut oraz odpowiednio przypisanymi wartościami.