Wielki test alkomatów. Dmuchnąłem w urządzenia za 140 i 900 zł. Co pokazały?
Na polskim rynku nie brakuje alkomatów – od całkiem tanich po takie posiadające całe mnóstwo dodatkowych funkcji i kosztujących niemałe pieniądze. Tylko który z nich daje wiarygodne wyniki? Aby się o tym przekonać, poddaliśmy szeregowi testów osiem dostępnych w Polsce urządzeń. Dowiedzieliśmy się w ten sposób między innymi, że najdroższy alkomat nie zawsze znaczy najlepszy oraz że tani może być jednocześnie precyzyjny i nie nadawać się do niczego.
Stara zasada mówi, że najlepszym sposobem, na upewnienie się, że będziemy mogli bezpiecznie usiąść rano za kierownicą, jest nie pić poprzedniego wieczora. Warto się jej trzymać, ale w życiu jest przecież wiele sytuacji, w których po upojnej nocy potrzebujemy gdzieś pojechać i chcemy wiedzieć, kiedy możemy zrobić to bezpiecznie.
Dlatego też warto zaopatrzyć się we własny alkomat. Pytanie tylko który? Aby spróbować odpowiedzieć na to pytanie, zorganizowaliśmy profesjonalny test popularnych w Polsce alkomatów.
Nasz test odbywał się w warunkach laboratoryjnych, gdzie słoje z roztworami chemicznymi o różnym natężeniu, odpowiadały zawartości oddechu osoby o danym stężeniu alkoholu w organizmie. W ten sposób mogliśmy uzyskać miarodajny wynik przy każdym teście.
W naszym badaniu sprawdzaliśmy, jak alkomaty radzą sobie z poniższymi zadaniami:
- pomiar objętości powietrza wydychanego
- pomiar zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu
- wpływ siły wydychanego powietrza na pomiar
- występowanie efektu pamięci
- wrażliwość na inne związki chemiczne niż alkohol
- test przy niskiej temperaturze
Aby upewnić się, że procedura pomiarowa przebiega poprawnie, przed każdym testem wykonywaliśmy pomiar referencyjny przy użyciu alkomatu dowodowego Draeger Alcotest 9510.
- Sentech AlcoGuard AL2500 - alkomat półprzewodnikowy, cena 139 zł
- AlcoSense Elite 3 - alkomat półprzewodnikowy, cena 249 zł
- Promiler GR8500 - alkomat elektrochemiczny, cena 429 zł
- Fitalco Neon F1 - alkomat elektrochemiczny, cena 449 zł
- AlcoSense Excel - alkomat elektrochemiczny, cena 549 zł
- Alcohit X50 - alkomat elektrochemiczny, cena 660 zł
- AlcoSense Pro - alkomat elektrochemiczny, cena 799 zł
- Promiler AL9000 - alkomat elektrochemiczny, cena 899 zł
To podstawowy parametr, bez którego uzyskanie prawidłowego wyniku jest niemożliwe. Podczas wykonywania testu, musimy wydmuchać przynajmniej 1,2 l powietrza. Dopiero wtedy możemy mieć pewność, że wydychane powietrze pochodzi również z głębi płuc, a nie tylko z wyższych partii układu oddechowego. W przeciwnym razie wynik będzie zaniżony. Nie musimy chyba dodawać, że policyjne alkomaty są zabezpieczone przed taką ewentualnością.
Badanie przeprowadzaliśmy dwukrotnie - wdmuchując 1,2 l powietrza, a następnie 2,0 l powietrza. Sprawdzaliśmy jaką objętość powietrza alkomat uznał za wystarczającą próbkę, by pokazać wynik, a także jak długo (w sekundach) trwał pomiar. Jak się okazało, część alkomatów pomiar zakończyła zbyt wcześnie.
Uwagi:
- Sentech AL2500 - Najtańszy w zestawieniu alkomat ma jedną zasadniczą wadę, która go właściwie dyskwalifikuje już na wstępie. Nie można do niego zamontować ustnika, a dmucha się w stronę niewielkiego otworu na górze urządzenia. Przez to niezwykle łatwo źle skierować strumień powietrza, uzyskując błędny odczyt. Co gorsza, urządzenie nie ma nawet licznika, który wymagałby dmuchania w jego stronę przez wyznaczony czas. Wystarczy pojedynczy podmuch, trwający choćby sekundę, aby urządzenie pokazało wynik.
- Fitalco Neon F1 - odpowiednią ilość powietrza uzyska się tylko mocno dmuchając, co łatwo może doprowadzić do zaniżenia wyniku
- Alcohit X50 - przy pierwszej próbie do właściwej ilości powietrza zabrakło naprawdę niewiele, a druga wyraźnie przekracza wymagane minimum, więc warunkowo można próbę zaliczyć
- Promiler AL9000 - największe rozczarowanie tej próby - najdroższy alkomat w zestawieniu uwzględnia tylko czas dmuchania i to bardzo krótki, przez co nie zaliczył obu prób
- AlcoSense Pro - podobnie jak model Excel wykonuje faktyczny pomiar ilości wdmuchiwanego powietrza, a ponadto jako jedyny informuje o aktualnej sile podmuchu oraz ilości powietrza potrzebnej do zakończenia pomiaru
W tej części przeprowadziliśmy dwa testy - przy 0,2 promila (czyli maksymalnej dopuszczalnej ilości alkoholu w Polsce) oraz 0,5 promila (powyżej której nie popełniamy już wykroczenia, ale przestępstwo).
Uwagi:
- Sentech AL2500 - najtańszy alkomat okazał się zaskakująco dokładny, ale nawet niewielkie przesunięcia kierunku podmuchu powietrza sprawiały, że odczyt był zaniżony.
- Promiler GR8500 - wszystkie wyniki były bliskie właściwemu odczytowi, ale niestety zaniżone, co nie może się mieć miejsca w alkomacie.
- Promiler AL9000 - najbardziej zawyżony wynik, ale tego nie traktuje się jako wady, szczególnie, że odczyt był powtarzalny
Uwagi:
- Sentech AL2500 - ponownie precyzja pomiaru zależała od tego, na ile dokładnie udało się skierować strumień powietrza na czujnik
- Promiler GR8500 - tak jak w poprzednim teście, wynik był zaniżony, chociaż w mniejszym stopniu
- Fitalco Neon F1 - w przeciwieństwie do poprzedniego testu, zdarzyły się niespodziewane zaniżenia wyników
- Promiler AL9000 - tak jak poprzedni największe zawyżenie, ale powtarzalne
Niektóre alkomaty są wrażliwe na siłę z jaką wydychamy powietrze. Może to czasami prowadzić do zawyżenia wyniku lub, co gorsza, zaniżenia.
Uwagi:
- Sentech AL2500 - brak ustnika ponownie sprawia, że chociaż ten alkomat ma dość dobry czujnik, trudno skorzystać z niego w sposób wiarygodny.
- Promiler GR8500 - tak jak w poprzednich testach, wyniki nieco zaniżone
Efekt pamięci może wystąpić, kiedy wykonujemy klika pomiarów jeden za drugim. Można to porównać do sytuacji, kiedy kilka osób chce się przebadać jednym alkomatem. Jeśli urządzenie nie usuwa dokładnie cząsteczek alkoholu po poprzednim badaniu, może dać to fałszywe wyniki kolejnych testów. Podczas naszego testu na zmianę korzystaliśmy z powietrza mającego stężenie 0,2 oraz 2,0 promila alkoholu.
Uwagi:
- Sentech AL2500 - ponieważ to jedyny alkomat, do którego nie wdmuchujemy powietrza, ale na który dmuchamy, nie miał problemów z alkoholem pozostałym z poprzedniego testu. Za to problemem było odpowiednie przeprowadzenie testu.
- AlcoSense Elite - po pierwszej próbie kolejne odczyty były nieco wyższe, ale utrzymały się potem na stałym poziomie. Alkomat informuje, jeśli potrzebuje czasu na przygotowanie się do kolejnego pomiaru.
- Promiler GR8500 - pierwszy pomiar był wyraźnie zaniżony, ale kolejne wyniki były powtarzalne.
- Fitalco Neon F1, Alcohit X50, Promiler AL9000 - wszystkie te alkomaty zawyżały odczyty przy kolejnych próbach, ale ponieważ żaden wyniku nie zaniżył, warunkowo można zaliczyć ten test.
W niektórych przypadkach, nasz organizm może wytwarzać związki chemiczne, które alkomaty mogą pomylić z alkoholem. Najczęściej mamy do czynienia z acetonem, który pojawia się, gdy mamy bardzo niski poziom cukru we krwi. Może to być spowodowane konkretną dietą, lekami, chorobą cukrzycową, albo nawet tym, że wieczorem nie zjedliśmy kolacji, a rano nie mieliśmy czasu na śniadanie.
Uwagi:
Oba alkomaty, które nie zaliczyły tego testu, mają jedną cechę wspólną - korzystają z czujnika półprzewodnikowego. Ta metoda pomiaru jest niestety wrażliwa na związki inne niż alkohol, co potwierdzają dobre wyniki pozostałych urządzeń.
Gdzie najlepiej przechowywać alkomat? Niektórzy trzymają te urządzenia w samochodzie, co może prowadzić do problemów zimą. Zbyt niska temperatura może poważnie wpłynąć na wynik pomiaru.
Uwagi:
- Sentech AL2500, Promiler GR8500, Promiler AL9000 - te trzy alkomaty nie zgłosiły żadnego problemu i zachowywały się, jakby dokonywały standardowego pomiaru, który dał fałszywy wynik.
- Fitalco Neon F1 - ten model ponownie zaniżył wynik, ale w bardzo niewielkim stopniu.
- AlcoSense Excel, AlcoSense Pro - jako jedyne alkomaty posiadają czujnik temperatury i ostrzegają, że może to wpłynąć na wynik pomiaru. Informują także o konieczności ogrzania ich do +5 st. C, aby mogły działać optymalnie.
Nasz test pokazuje, że decydowanie się na najtańszy alkomat, może być proszeniem się o kłopoty, ponieważ trudno będzie uzyskać wiarygodny wynik, korzystając z niego. Z drugiej strony najdroższe urządzenie nie zawsze musi być najlepsze. Czym więc kierować się, kupując alkomat? Nasz test pokazuje, że najważniejsze jest to, aby urządzenie wykorzystywało dostatecznie dużą próbkę powietrza do analizy. Jeśli będzie ona za mała, to nawet dobry czujnik, da nam fałszywy wynik.
Poniżej przedstawiamy ranking testowanych przez nas alkomatów - od tych które poradziły sobie najlepiej, po te, które wypadły najgorzej.
- AlcoSense Pro - bez wątpienia najlepszy alkomat w zestawieniu. Bez problemu zaliczył każdy test, dokładnie mierzy ilość wdmuchiwanego powietrza, ostrzega przed niską temperaturą, a do tego ma wiele ciekawych funkcji. Wśród nich warto wymienić informację po jakim czasie będziemy trzeźwi oraz możliwość ustawienia w jakim kraju przebywamy - urządzenie samo poinformuje, czy spełniamy lokalne normy.
- AlcoSense Excel - alkomat równie dokładny jak opisany powyżej, ale pozbawiony części funkcji, takich jak informowanie o tym, kiedy będziemy trzeźwi.
- Alcohit X50 - ten alkomat również przeszedł wszystkie testy niemal bezbłędnie, a drobny problem pojawił się tylko podczas pomiaru ilości wydychanego powietrza.
- AlcoSense Elite 3 - dowód na to, że względnie tani alkomat, również może być precyzyjny. Trzeba tylko pamiętać, żeby nie dmuchać w niego zbyt słabo, ponieważ nie mierzy on objętości powietrza, tylko przez jaki dmuchamy czas. Niestety ponieważ korzysta on z czujnika półprzewodnikowego (stąd jego niska cena), może niektórym użytkownikom dać wynik fałszywie pozytywny.
- Promiler AL9000 - najdroższy alkomat w zestawieniu okazał się wiarygodny, chociaż najbardziej zawyżał wyniki. Rozczarowaniem jest natomiast zbyt krótki czas trwania pomiaru, przez co trzeba w niego dmuchać naprawdę mocno, żeby mieć pewność co do jego wskazań. Jest też wrażliwy na niskie temperatury.
- Fitalco Neon F1 - ten alkomat można polecić jedynie warunkowo. Trzeba mocno w niego dmuchać, aby przyjął miarodajną ilość powietrza i zdarzają mu się przypadki zaniżonych wyników. Korzystając z niego warto "dmuchnąć" więcej, niż jeden raz.
- Promiler GR8500 - wydawałoby się, że alkomat za ponad 400 zł daje wiarygodne pomiary, ale niestety tak nie jest. Nie pobiera on odpowiednio dużej próbki powietrza i nieznacznie zaniża wyniki, a to może mieć poważne konsekwencje dla użytkownika.
- Sentech AlcoGuard AL2500 - chociaż czujnik tego alkomatu potrafił czasami dawać zaskakująco dokładne wyniki, to brak ustnika sprawia, że trudno określić, czy pokazana na wyświetlaczu wartość jest miarodajna. Nie polecamy podejmowania decyzji o prowadzeniu pojazdu, po wykonaniu pomiaru za pomocą tego alkomatu.