Unifikacji ciąg dalszy

Już niebawem tak różne samochody jak Skoda Fabia i VW Sharan będą powstawać ze wspólnych modułów. Nowatorskie rozwiązanie opracowane przez Volkswagena ma szanse podbić cały świat.

Już przeszło 30 lat temu wybrane modele miały wspólną płytę podłogową, potem poziom unifikacji struktury podniósł się do wysokości połowy auta (pojawiło się pojęcie platform), a najnowszym trendem jest tworzenie wspólnych komponentów aż do linii dachu. Modularna koncepcja wykracza jednak znacznie dalej niż samo użycie tych samych podzespołów. Nawet ich sposób montażu jest do tego stopnia zunifikowany, że jednocześnie na jednej linii produkcyjnej mogą być wykonywane całkowicie różne modele.

Platformy łączą

Przy projektowaniu samochodu pojawiają się zarówno problemy stosunkowo łatwe do rozwiązania, jak i takie, które wymagają całych lat obliczeń i prób. Ładną linię nadwozia może przygotować wynajęta firma stylistyczna, a zespół napędowy da się po prostu kupić. Tym, czego nie można łatwo obejść, jest natomiast struktura karoserii. To ona bowiem decyduje o wygodzie i obszerności wnętrza, a w krytycznych sytuacjach odpowiada za odporność zderzeniową i zapewnienie bezpieczeństwa podróżnym.

Reklama

Tego się nie zmienia

Dobra struktura karoserii jest na wagę złota. Jej najważniejszym elementem są panele podłogowe, które decydują o sposobie przenoszenia sił. Stąd też duże koncerny bardzo chętnie wykorzystują wspólną platformę (elementy płyty podłogowej wraz ze słupkami, ścianą grodziową i innymi detalami) w wielu rożnych modelach. Tym sposobem nie tylko można rozpisać koszty na większą liczbę modeli, ale także skrócić cykl projektowania nowego auta.

Bardzo często w ramach jednej platformy stosowane jest to samo zawieszenie, a nawet wspólne jednostki napędowe. Co ciekawe, sama płyta podłogowa bywa wydłużana i poszerzana tak, że na pierwszy rzut oka trudno dostrzec elementy wspólne. Wszystkiemu przyświeca jeden cel: ma być taniej i łatwiej, ale wcale nie gorzej. Mało który właściciel Skody Octavii martwi się z tego powodu, że jest ona oparta na platformie Golfa. Pewne jest raczej to, że cieszy go fakt niższych cen części zamiennych, wytwarzanych na masową skalę do wielu modeli. Cierpi na tym najwyżej indywidualność.

Kolejny krok to klocki

Dla wielkich koncernów platformy okazały się jedynie krokiem w drodze do większej unifikacji modeli. Obecnie wiele mówi się o wspólnych architekturach lub też autach konstruowanych modułowo. Doskonałym tego przykładem jest ubiegłoroczna prezentacja architektury MQB koncernu VW. Niemiecka nazwa MQB - Modular Querbaukasten oznacza konstrukcję klockowo-modułową z poprzecznym silnikiem. W ramach jednej, odpowiednio modyfikowanej architektury, są i będą produkowane takie modele, jak: Polo, Beetle, Golf, Scirocco, Jetta, Tiguan, Touran, Sharan, Passat, CC i to tylko uwzględniając markę VW, a przecież z tego rozwiązania korzystać zaczęły jeszcze Audi, Skoda i Seat.

Wszystkie auta będą miały jedynie dwie rodziny jednostek napędowych. Benzynową oznaczono wspólnym kodem EA211, a w jej skład wchodzą
silniki trzy- i czterocylindrowe o pojemnościach
od 1,0 do 1,6 l, wliczając różne warianty jednostek 1.4 TSI.
Zakres mocy: od 60 do 150 KM. Rodzina diesli oznaczona jest kodem EA288 i składa się z silników 1.6 oraz 2.0 TDI, w odmianach od 90 do 190 KM. Ponadto przewidziane jest kompletowanie zespołu napędowego z modułem hybrydowym.

Wspólnych będzie wiele elementów, np. przewidziano jedynie trzy wersje audio, dwa rodzaje układów kierowniczych czy te same systemy klimatyzacji. Integracja sięga elementów nierozpoznawalnych przez zwykłego użytkownika, jak ramki foteli, czy wsporniki deski rozdzielczej. Dzięki temu epokowemu posunięciu koncern chce stać się nie do pokonania, także w kwestii rentowności produkcji. Ponoć za odpowiednią opłatą koncepcja MQB będzie udostępniana innym producentom do tworzenia ich własnych modeli. To dopiero pomysł na interes!

Od płyty do modułów

Jedna architektura dla wielu modeli o różnej wielkości

Nowatorska koncepcja zakłada tworzenie wielkiej gamy modeli VW (od Polo do Sharana) w oparciu o uniwersalną architekturę, którą można wydłużać. Tylko odległość pomiędzy przednią osią a pedałami jest stała.

Te same silniki we wszystkich modelach

Marcin Klonowski

Odzysk energii - TECHNIKA

Niższa masa samochodów - TECHNIKA

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy