To wreszcie koniec z cofaniem liczników?

1 stycznia 2014 roku diagności dokonujący obowiązkowych badań technicznych pojazdów prawnie zobligowani zostali do rejestrowania wskazań licznika kilometrów.

Nowy przepis ma na celu ukrócenie procederu cofania liczników. Niestety, to dopiero pierwszy krok w kierunku rozprawienia się z nieuczciwymi sprzedającymi.

Ostateczne rozwiązanie problemu wymaga jeszcze wielu zmian legislacyjnych. Ich kompleksowy projekt przedstawił właśnie Związek Dealerów Samochodów.

Propozycje przygotowane przez związkowców dotyczą brzmienia konkretnych zapisów Prawa o Ruchu Drogowym. Proponują oni np., by wprowadzić następujące zmiany:

w art. 80 b ust. 1 pkt 1, po literze j dodać literę k w brzmieniu:

"k) stan licznika pojazdu w km;"

Reklama

w art. 80 b ust. 2 punkt 1 otrzymuje następujące brzmienie:

"1) wymienione w ust. 1 pkt 1-5 - organ właściwy w sprawach rejestracji pojazdów, niezwłocznie po zarejestrowaniu pojazdu, oraz - w przypadkach, o których mowa w pkt 1 lit. h,j i k - także stacja kontroli pojazdów, która wykonała badanie techniczne pojazdu, niezwłocznie po jego wykonaniu;"

Zmiany są uzupełnieniem do przygotowanego i przedłożonego do dalszych prac legislacyjnych projektu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z dnia 6 listopada 2013 r. (o zmianie ustawy - Prawo o ruchu drogowym), którego celem jest rozwój e-usług dla obywateli i przedsiębiorców, polegający na szerszym udostępnianiu danych z gromadzonych w Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Projekt Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zakłada zmiany prawne umożliwiające każdemu zainteresowanemu uzyskanie danych o pojeździe (m.in. marka, typ, model, wariant, numer VIN, rok produkcji, datę pierwszej rejestracji, termin badania technicznego), danych o dowodzie rejestracyjnym, informacji o kradzieży pojazdu czy też informacji o zawartej umowie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu (aktualność polisy, nazwa zakładu ubezpieczeń). Związek Dealerów Samochodów chce, by każdy obywatel mógł sprawdzić przebieg interesującego go pojazdu za pomocą komputera.

Związkowcy proponują też rozwiązanie, które - przynajmniej w teorii - pozwoli skutecznie ścigać nieuczciwych sprzedających. Związek postuluje, by w ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny dodać art. 290a w brzmieniu:

"Art. 290a

Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zmienia stan licznika całkowitego przebiegu pojazdu mechanicznego podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 3."

Warto zaznaczyć, że aktualnie w krajowym porządku prawnym brak jest przepisu penalizującego samą czynność ingerencji w przebieg pojazdu co powoduje, że bez żadnej odpowiedzialności oferowane są tego typu usługi. Należy wskazać, że wbrew dotychczasowemu stanowisku organów ścigania, przestępstwo oszustwa określone w art. 286 k.k. nie znajduje zastosowania do działań zakładów oferujących cofanie liczników, gdyż czyn dokonywany przez te podmioty nie wypełnia wszystkich znamion przestępstwa oszustwa z art. 286 kk.

Związek Dealerów chce również, by przy każdorazowym badaniu technicznym samochód otrzymywał specjalny "certyfikat zdatności do ruchu", który byłby wymagany przy każdorazowej rejestracji pojazdu.

Z dniem 1 stycznia 2014 r. dyrektywa Komisji 2010/48/UE z dnia 5 lipca 2010 r. wprowadziła we wszystkich państwach członkowskich obowiązek wydawania przy każdym wykonanych badaniu technicznym dokumentu, określonego jako certyfikat zdatności do ruchu drogowego. Na podstawie wspomnianego już rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 18 grudnia 2013 roku taką rolę w Polsce ma spełniać dokument - zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu. Zgodnie z dyrektywą dokument ten będzie w całej Unii występował w zestandaryzowanej formie, i tak w Polsce, jak i innych krajach oprócz informacji o pojeździe w zakresie numeru VIN, daty następnego okresowego badania technicznego, będzie także zawierał odczyt licznika przebiegu w momencie badania.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy