Sprawdzałeś "magiczne oczko" w akumulatorze? Zrób to, zanim będzie za późno

Znajdujące się w akumulatorze samochodowym tak zwane "magiczne oczko" może mieć kolor zielony, czarny lub biały. W ten prosty sposób przekazuje nam informacje o tym w jakim stanie jest akumulator i pozwala zawczasu zareagować, nim pojawią się problemy z uruchomieniem samochodu.

Śnieg i pierwsze przymrozki zawitały już do wielu regionów Polski, a w raz z nimi pierwsze zimowe problemy kierowców. Jednym z nich jest problem z uruchomieniem pojazdu rano, za który zwykle odpowiada akumulator. Niejeden kierowca dowiaduje się o problemie, kiedy jest już zbyt późno i samochód pozostaje unieruchomiony. Jest jednak sposób, aby odpowiednio wcześnie zdiagnozować problem.

Do czego służy "magiczne oczko" w akumulatorze?

Magia "magicznego oczka" polega na wykorzystaniu przyrządu zwanego areometrem. To dość proste urządzenie służące do pomiarów, a wykorzystujące siłę wyporu działającą na ciało zanurzone w płynie. W "magicznym oczku" wykorzystuje się do tego specjalnie wyprofilowaną rurkę i zieloną kulkę z tworzywa, a także pryzmatu zamontowanego w górnej części pokrywy akumulatora. Zadaniem tego ostatniego jest zmiana kierunku biegu fal świetlnych. W ten sposób w "oczku", czyli elemencie obudowy górnej części akumulatora, pojawia się jeden z trzech kolorów, pozwalający ocenić stan baterii.

Reklama

Jak odczytywać kolory w "magicznym oczku" akumulatora?

W "magicznym oczku" mogą pojawić się kolory:

  • zielony
  • biały
  • czarny

Klucz do rozumienia co oznaczają poszczególne kolory jest bardzo prosty.  Jeżeli widzimy zielony, to znaczy, że gęstość elektrolitu jest wysoka i kulka unosi się do góry, a więc akumulator jest naładowany. Biały kolor nie kojarzy się z niczym złym, ale  wskazuje on na niski poziom elektrolitu. Oznacza to konieczność uzupełnienia go, ale także sporą szansę na to, że w akumulatorze pojawiła się nieszczelność. Wskazywać też może na koniec żywotności akumulatora. Czarny kolor pojawia się, gdy gęstość elektrolitu jest niska, a kulka opada na dno. Trzeba wtedy naładować baterię.

Czym różni się akumulator bezobsługowy od zwykłego?

Akumulator bezobsługowy to bardzo wygodne rozwiązanie, ponieważ nie wymaga uzupełniania elektrolitu nawet przez 5 lat. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu szczelnej pokrywy górnej wyposażonej w układ skraplania elektrolitu. Średnia długość życia akumulatora w polskich warunkach wynosi od 4 do 6 lat. Dzięki temu przez cały okres użytkowania urządzenia, elektrolitu nie powinno brakować.

W 40-procentowym roztworze kwasu siarkowego są zanurzone płyty dodatnie i ujemne. Gęstość tej cieczy zmienia się wraz ze stopniem naładowania akumulatora. Gdy akumulator jest naładowany do pełna, gęstość elektrolitu powinna wynosić 1,28 g/cm3. W przypadku całkowicie rozładowanej baterii, gęstość spada do poziomu 1,10 g/cm3.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: akumulator samochodowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy