Są pomysły, jak ukrócić plagę cofania liczników

​Co roku miliony konsumentów w Unii Europejskiej podczas zakupu samochodu używanego mają do czynienia z cofniętym licznikiem kilometrów. Zgodnie z nawet najostrożniejszymi szacunkami Unia traci na tym procederze już od 5,6 do 9,6 miliarda euro rocznie.

Nieskomplikowany proceder i niewystarczające prawodawstwo czynią ze zmniejszania przebiegu samochodu łatwy sposób na duży zarobek. A ten sięga tysięcy euro na jedno auto.

Dzisiaj Parlament Unii Europejskiej przeprowadzi dyskusję nad raportem prezentującym istniejący problem i wezwie Komisję ds. Transportu i Turystyki do zapewnienia ram prawnych, które umożliwiłyby państwom członkowskim rejestrowanie obowiązkowego odczytu liczników z okresowych kontroli technicznych, przy okazji każdej konserwacji, przeglądu, serwisowania i naprawy oraz innych wizyt w warsztatach, począwszy od pierwszej rejestracji pojazdu.

Reklama

 - Zgodnie z wynikami badań odsetek zmanipulowanych samochodów w krajowej sprzedaży pojazdów używanych mieści się w przedziale 5-12 proc., a w sprzedaży transgranicznej w przedziale od 30-50 proc. To olbrzymie liczby, dlatego od lat wspieramy wysiłki Parlamentu Unii Europejskiej oraz parlamentów krajowych, aby zostały wprowadzone rozwiązania blokujące proceder cofania liczników. Rekomendujemy wzorowanie się na belgijskim systemie CarPass. Jest to centralna baza danych stanu liczników, która przy każdorazowej wizycie w serwisie i podczas kontroli jest regularnie uzupełniana. Każde auto ma w niej swój specjalny dokument, bez którego nie może zostać sprzedane. To prosty system, który liczbę aut ze zmniejszonym przebiegiem ograniczył w Belgii praktycznie do zera - mówi František Švec, Dyrektor Generalny AAA AUTO w Polsce. - Istotny problem stanowią również kradzione pojazdy z identyfikacją zmienioną w efekcie podrabiania numerów VIN. Istnieje cały szereg poważnych problemów oraz oszustw związanych z samochodami używanymi, które często zostają zignorowane w obliczu strachu przez przed cofniętym licznikiem - dodaje Švec.

Manipulowanie licznikami szkodzi konsumentom, dealerom samochodów używanych, towarzystwom ubezpieczeniowym i firmom leasingowym, podczas gdy osoby dopuszczające się tego procederu uzyskują nadal korzyści finansowe. Dlatego, podczas dzisiejszej dyskusji Parlament Unii Europejskiej zwróci się do Komisji Transportu i Turystyki o przedłożenie w terminie dwunastu miesięcy ram prawnych, które nakładałyby na państwa członkowskie wymóg stworzenia przeszkód prawnych, technicznych i operacyjnych, które uczynią manipulowanie wskazaniami liczników niemożliwym.

Komisja zostanie zobowiązana także do zaproponowania ram prawnych na rzecz ustanowienia przez państwa członkowskie porównywalnych i wzajemnie zgodnych krajowych mechanizmów zbierania danych o przebiegach pojazdów, począwszy od pierwszej rejestracji oraz umożliwią międzynarodową wymianę danych.

Przykładem jest system EUCARIS, który w ramach istniejącej infrastruktury umożliwia wymianę wskazań liczników w całej Unii w oparciu o bazy danych. Niestety, w 2017 roku jedynie Belgia, Holandia i Słowacja korzystały z platformy EUCARIS, w celu wymiany informacji o wskazaniach liczników.

Parlament Europejski zaproponuje, aby EUCARIS stał się obowiązkowy jako samochodowa platforma informacyjna, co ma ułatwić weryfikację przebiegu samochodów w całej Unii, tak aby ograniczyć możliwość manipulowania wskazaniami liczników.

Wszystkie państwa członkowskie powinny mieć dostęp do krajowych rejestrów i do transgranicznej wymiany danych, ponieważ tylko w ten sposób możliwe jest skuteczne zwalczanie działań związanych z oszustwami polegającymi na fałszowaniu przebiegu. Należy także zapewnić możliwość transgranicznego dostępu do wskazań liczników, w tym umożliwić nabywcom pojazdów używanych dostęp do tych informacji. Nabywca pojazdu używanego powinien mieć możliwość sprawdzenia wskazań licznika, niezależnie od państwa członkowskiego, w którym dany pojazd był wcześniej zarejestrowany.

Jednocześnie zostanie wystosowany apel do państw członkowskich, aby stworzyły lub zmieniły przepisy dotyczące manipulowania przy licznikach, w celu uznania takiej manipulacji za przestępstwo, ponieważ prowadzi ono do błędnej oceny przydatności pojazdu do ruchu drogowego, a tym samym ma negatywny wpływ na bezpieczeństwo drogowe. Państwa członkowskie zostaną wezwane do zapewnienia wystarczających zasobów ludzkich i finansowych, w celu skutecznego, egzekwowania tego prawodawstwa.

Obecnie w Polsce w mocy pozostaje obowiązek weryfikowania stanu licznika podczas każdego przeglądu technicznego wykonywanego w stacjach kontroli pojazdów, ale niestety stan licznika zostaje jedynie spisywany - nie odbywa się żadne sprawdzenie licznika. Z uwagi na niską częstotliwość kontroli samego licznika, coraz częstsze staje się cofanie licznika tuż przed badaniem technicznym.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy