Rachunek za odholowanie, którego nie było. Jak sobie radzić w takiej sytuacji?

239 zł – tyle trzeba zapłacić w stolicy za interwencję holownika w przypadku źle zaparkowanego auta.

Zdarza się, że do auta pozostawionego w miejscu objętym zakazem parkowania przyjeżdżają straż miejska i holownik, ale właściciel zdąży wrócić, nim samochód zostanie usunięty.

Wydaje się, że w takich sytuacjach "wystarczy" zapłacić mandat. Niestety nie - nawet samo wezwanie holownika na miejsce generuje koszt, który będzie musiał pokryć posiadacz pojazdu.

Kiedy grozi odholowanie

Straż miejska lub policja mogą zlecić usunięcie samochodu na podstawie art. 130a prawa o ruchu drogowym. Obejmuje on nie tylko miejsca objęte zakazem zatrzymywania się w połączeniu z tabliczką, że parkowanie grozi odholowaniem (B-36 oraz T-24), ale także sytuacje, gdy auto utrudnia ruch, zagraża bezpieczeństwu albo znajduje się na "kopercie". Podstawą może być także brak tablic rejestracyjnych lub wyciek.

Reklama

Holowanie nie jest tanie - maksymalna określona przepisami stawka dla samochodu osobowego to obecnie 486 zł i wiele samorządów ją stosuje, mimo że koszt prywatnego holowania po mieście to zazwyczaj 150-250 zł.

Opłata za każdą dobę postoju pojazdu na parkingu nie może przekraczać 40 zł.

Odstąpienie od holowania

Wiele osób nie ma świadomości, że opłacie podlega już sama interwencja holownika - jego wezwanie lub przyjazd na miejsce.

OPŁATY ZA ODHOLOWANIE POJAZDU W RÓŻNYCH MIASTACH POLSKI

 MiastoCena
Warszawa486 zł
Wrocław478 zł
Poznań450 zł
Kraków478 zł
Gdańsk478 zł
Katowice143 zł
Łódź283 zł

Nic to, że samochód nie został wciągnięty na lawetę lub holownik mógł odholować inny pojazd. Właściciel źle zaparkowanego auta musi zapłacić za tzw. odstąpienie od holowania (np. w Warszawie to 239 zł, we Wrocławiu - 200 zł).

Wezwanie do zapłaty za odstąpienie od holowania często przychodzi po wielu miesiącach. Przedawnienie w takich sprawach następuje jednak dopiero po 5 latach.

Jak walczyć?

Jak pokazują wyroki sądów administracyjnych, warto odwoływać się od wezwania do poniesienia kosztów, a w razie potrzeby udać się nawet do sądu. W piśmie odwoławczym należy zapytać o realne koszty wezwania holownika, czy holownik nie interweniował przy okazji do innego pojazdu oraz o szczegóły interwencji w notatce strażnika (godzina wydania dyspozycji, wyjechania holownika i cofnięcia dyspozycji).

Szansa na zwrot kosztów

Jest też nadzieja, że opłaty zostaną zweryfikowane - już w kilku polskich miastach sądy administracyjne stwierdzały nieważność przepisów dotyczących stawek za holowanie. W wybranych przypadkach (np. w Łodzi) daje to prawo do ubiegania się o zwrot opłat.

Tekst: Marcin Sobolewski, zdjęcia: archiwum; "Motor" 31/2018

Strefa płatnego parkowania - nie zawsze trzeba płacić – PRZEPISY

Czy wolno parkować po lewej stronie drogi? Czy grozi za to mandat? – PORADY

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy