Pojechałem na przegląd, a diagnosta zabrał mi dowód. Co mam teraz zrobić?
Okresowe badanie techniczne samochodu czasem kończy się wynikiem negatywnym, wówczas trzeba pojechać do mechanika, by usunąć usterkę. Jednak czasem diagnosta może nawet zatrzymać dowód rejestracyjny. Odzyskanie dokumentu wcale nie jest takie proste. Trzeba w tym celu spełnić kilka formalności.
Każdy samochód przed upływem trzech lat od pierwszej rejestracji musi zaliczyć swój pierwszy przegląd techniczny w stacji kontroli pojazdów (SKP). Kolejne badanie przeprowadza się po 2 latach, a potem taką czynność trzeba później powtarzać co 12 miesięcy.
Podczas wizyty w SKP diagnosta sprawdzi wszystkie kluczowe układy w pojeździe, takie jak np. nadwozie, zawieszenie, światła, hamulce i opony. Po przeprowadzeniu kontroli diagnosta wydaje decyzję, która jest zależna od tego, czy samochód nadaje się do dalszej jazdy i nie stwarza zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz środowiska.
Jeśli stan samochodu spełnia wszystkie wymogi, diagnosta podbije pieczątkę na rok. W sytuacji, gdy zostaną wykryte znaczące usterki - właściciel pojazdu musi się liczyć z koniecznością ich naprawy oraz co oczywiste - braku przedłużenia ważności badania.
Nie jest to ostatnie słowo pracownika stacji kontroli pojazdów.
Jeśli stan samochodu zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego, diagnosta może zatrzymać dowód rejestracyjny. W teorii taka sytuacja jest możliwa, ale w praktyce jest stosowana bardzo rzadko. Zwykle diagnosta ogranicza się do nieprzedłużania ważności badania technicznego.
Jeszcze do niedawna diagnosta zatrzymywał fizyczny dowód rejestracyjny, a następnie odsyłał go do starosty. Wobec tego gdy kierowca ponownie zjawiał się na badaniu technicznym i tym razem jego pojazd je zaliczał, nie zostawał mu zwrócony dowód rejestracyjny. Otrzymywał jedynie zaświadczenie o pozytywnym przejściu przeglądu, a następnie musiał udać się do urzędu i poprosić o zwrot dokumentu.
1 czerwca 2024 roku przepisy te uległy jednak zmianie i diagnosta zatrzymuje dowód rejestracyjny jedynie elektronicznie. Tak więc po zaliczeniu przeglądu dokument zostaje zwrócony również elektronicznie. To spore ułatwienie dla kierujących i ograniczenie biurokracji.
Przy okazji zniknął też zapis o zatrzymywaniu zniszczonego lub nieczytelnego dowodu rejestracyjnego. To dlatego, że obecnie służby takie jak policja i tak sprawdzają wszystkie informacje w CEPiK-u, a kierowcy nie muszą wozić ze sobą żadnych dokumentów.