Ozdobiłeś swoje auto? Świąteczne dekoracje mogą być źródłem poważnych kłopotów

Wielkimi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Dekoracje świąteczne pojawiają się w sklepach, domach, a także na polskich drogach. Świąteczny okres to niepowtarzalna okazja do przystrojenia auta czerwonym nosem i rogami renifera. Widok takich ozdób z pewnością wywoła u przechodniów szczery uśmiech, ale dla kierującego może być źródłem poważnych kłopotów.

Świąteczny klimat udziela się kierowcom, co widać na drogach. Niektóre osoby poza choinką dekorują także swoje samochody. Popularnym motywem jest przebieranie swojego samochodu w renifera. Koszt jest niewielki, a można w ten sposób wywołać szeroki i szczery uśmiech u przechodniów, jak również innych użytkowników dróg. Kierowcy z poczuciem humoru nie zdają sobie jednak sprawy, że czerwony nos i rogi renifera mogą być źródłem poważnych kłopotów.

Świąteczne dekoracje na auto. Nos i rogi to hit ostatnich lat

W okresie świątecznym w sklepach można znaleźć masę gadżetów i ozdób stworzonych z myślą o miłośnikach motoryzacji. Jednym z największych hitów ostatnich lat są rogi renifera, które można zamontować przy krawędziach okien i dachu pojazdu, z którymi w komplecie dostajemy również czerwoną kulkę z miękkiego materiału, przypominającą nos znanego renifera Rudolfa.

Reklama

Czy za świąteczne dekoracje na aucie grozi mandat?

Prawo w jednoznaczny sposób nie zabrania montowania takich gadżetów na karoserii. Musimy jednak pamiętać, że ozdoby nie powinny wykraczać za obrys karoserii, a tym bardziej nie powinny wpływać na pole widzenia kierowcy, zagrażać innym uczestnikom ruchu i zasłaniać świateł pojazdu. Jeżeli wszystkie punkty są spełnione, wówczas policjant podczas kontroli nie powinien mieć do nas uwag. Czerwony nos i rogi renifera zdają się być więc najlepszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem na udekorowanie auta.

Trzeba jednak mieć na uwadze, że bardziej dociekliwi funkcjonariusze mogą się powołać na art. 66 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który dotyczy pojazdów uczestniczących w ruchu, ich budowy, wyposażenia i utrzymania. W myśl pkt. 4 zabrania się umieszczania wewnątrz i zewnątrz pojazdu wystających spiczastych albo ostrych części lub przedmiotów, które mogą spowodować uszkodzenie ciała osób jadących w pojeździe lub innych uczestników ruchu. Jeżeli więc policjant uzasadni, że nasze dekoracje mogą stwarzać zagrożenie, może grozić nam mandat w wysokości do 500 zł.

Świąteczne dekoracje a elektronika pojazdu. Systemy mogą wariować

Zanim ozdobimy swój samochód naklejkami czy wspomnianym wcześniej czerwonym nosem, pamiętajmy, że nowe auta są wyposażone w kamery, radary i masę czujników. Znajdziemy je na czołowej szybie, w grillu,  lusterkach i na zderzakach. Przykrycie któregoś z nich może sprawić, że elektronika, aktywny tempomat czy  systemy bezpieczeństwa aktywnego będą szwankować. W awaryjnej sytuacji auto może nie wykryć zagrożenia i nie będzie w stanie poinformować nas o zbliżającym się niebezpieczeństwie. W efekcie przed świętami Bożego Narodzenia może dojść do nieprzyjemnej kolizji bądź niebezpiecznego wypadku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przepisy drogowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy