Nowe kary dla kierowców weszły w życie. Są wręcz horrendalnie wysokie
Kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC podrożeją w tym roku dwukrotnie. Od 1 stycznia obowiązują już nowe stawki, a jeszcze wyższe wejdą w życie już w drugiej połowie roku. Sprawdzamy, jak wysokie kary przygotował Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Wysokość kary za brak OC zależy od ustalanej każdego roku przez rząd płacy minimalnej. W 2022 r. wynosiła 3010 zł brutto. Ze względu na wysoki wskaźnik inflacji, w 2023 r. zaplanowano dwie podwyżki płacy minimalnej. Pierwsza weszła już w życie - od 1 stycznia wynosi 3490 zł brutto, a od 1 lipca zacznie obowiązywać stawka 3600 zł brutto. To oznacza, że stawki za brak OC wzrosły.
Obowiązek ochrony pojazdu w ramach ubezpieczenia OC jest określone w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. W ramach przepisów doprecyzowano również wysokość, tryb nakładania i dochodzenia opłat karnych.
Instytucją odpowiedzialną za kontrolę oraz nakładanie i egzekwowanie opłat jest UFG - Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Zgodnie z ustawą, najwyższa opłata karna za brak polisy OC dotyczy właścicieli pojazdów, którzy nie posiadali ochrony ubezpieczenia dłużej niż 14 dni.
Jeśli przerwa w ubezpieczeniu trwała do 3 dni - właściciel pojazdu zapłaci 20 proc. pełnej opłaty karnej. W przypadku opóźnienia trwającego od 4 do 14 dni - obowiązuje 50 proc. pełnej opłaty karnej.
Wysokość opłaty dotyczy również rodzaju pojazdu. W przypadku samochodów osobowych wynosi równowartość dwukrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę (brutto). Kara w przypadku aut ciężarowych, ciągników i autobusów to trzykrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę. W przypadku pozostałych pojazdów (w tym motocykli) jest to równowartość jednej trzeciej minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Maksymalna kara za brak OC powyżej 14 dni dla właścicieli samochodów osobowych wzrosła z 5600 do 7200 zł, dla aut ciężarowych z 8400 do 10 800 zł, a pozostałych pojazdów (jak np. motocykle) z 930 do 1200 zł.
***