Masz takie przyzwyczajenia? Szybko uszkodzić sobie skrzynię biegów
Skrzynia biegów to nieodłączny element samochodów spalinowych, który jest bardzo skomplikowany, a jego wytrzymałość często wystawiana na próbę. Szczególnie w sytuacjach, kiedy kierowca ma szkodliwe dla niej przyzwyczajenia.
Złe nawyki i przyzwyczajenia są szkodliwe w każdej dziedzinie życia. W przypadku motoryzacji, często prowadzą one do kosztownych konsekwencji, prowadząc na przykład do przyspieszonego zużycia podzespołów.
Jednym z owych podzespołów, szczególnie narażonym na niewłaściwe traktowanie, jest skrzynia biegów. Poniżej przedstawiamy najbardziej "popularne" sposoby na uszkodzenie skrzyni biegów. Warto wziąć je sobie do serca.
Skrzynie automatyczne są w teorii "bezobsługowe" - wybieramy czy chcemy jechać do tyłu czy do przodu i nic więcej nas nie interesuje. To nie znaczy jednak, że nie można niewłaściwym traktowaniem, nadwyrężyć lub popsuć przekładnię. Jednym z najgorszych nawyków jest zbyt szybkie przełączanie poszczególnych trybów w skrzyni biegów.
Automatyczne skrzynie biegów są najbardziej wrażliwe na zmianę kierunku jazdy - np. z trybu R (cofanie) do trybu D (jazda do przodu). Zbyt szybkie przełączanie połączone z mocnym wciśnięciem pedału gazu (podczas szybkiego manewrowania) może doprowadzić do występowania bardzo dużych obciążeń w układzie.
Podobnie wygląda kwestia z włączaniem trybu N (neutralny), a następnie trybu D (jazda do przodu) podczas postoju np. na światłach. Wielu kierowców przełącza tryb i wciska gaz, zanim skrzynia zdąży zmienić przełożenie. To najszybsza droga do zużycia i zniszczenia sprzęgieł. Pomijając już fakt, że stojąc na światłach czy w korku, powinniśmy pozostawić skrzynię w pozycji D i trzymać auto na hamulcu.
Kierowcy często zapominają, że tryb P w automatycznej skrzyni biegów, można włączyć dopiero po całkowitym zatrzymaniu pojazdu. Jednak wielu użytkowników takich samochodów przesuwa dźwignię jeszcze zanim samochód zdąży się zatrzymać. Takie postępowanie sprawie, że prędzej czy później dojdzie do ukruszenia lub pęknięcia ząbka w przekładni, który odpowiada za blokowanie skrzyni biegów.
Mniej popularnym, ale równie szkodliwym nawykiem jest włączenie luzu (tryb N) podczas jazdy samochodem ze skrzynią biegów. Niektórzy kierowcy robią to podczas zjazdu ze wzniesienia, zupełnie tak jakby prowadzili samochód z mechaniczną skrzynia biegów.
Po pierwsze żadnej skrzyni biegów nie powinniśmy dawać na luz podczas jazdy, aby w ten sposób "żeglować". Przełączanie "automatu" w tryb N w niczym nie pomaga, a może tylko doprowadzić do szybkiego zużycia wałów napędowych. W ten sposób można doprowadzić do całkowitego zniszczenia skrzyni już w kilka miesięcy po zakupie samochodu.
Automatyczne skrzynie biegów nie są przystosowane do ruchu samochodu bez uruchomionej jednostki napędowej. Da się takie auto przełączyć z trybu P na N bez uruchamiania pojazdu, jeśli ten uległ awarii, ale powinno się korzystać z takiej możliwości tylko po to, żeby wciągnąć pojazd na lawetę.
Może zdarzyć się, że producent naszego samochodu dopuszcza holowanie ale tylko w specjalnym trybie z odłączonym napędem, ograniczoną prędkością maksymalną i maksymalnym dystansem. Trzeba jednak sprawdzić to najpierw dokładnie w instrukcji obsługi, aby nie doprowadzić do zatarcia skrzyni biegów.
To najczęstszy nawyk u kierowców poruszających się samochodami z mechaniczną skrzynią biegów. Trzymanie dłoni na drążku zmiany biegów, nawet w delikatny sposób, doprowadzi do szybkiego zużycia wybieraka w skrzyni biegów. Z czasem biegi będą wchodzić mniej precyzyjnie, a coraz częściej włączenie jednego z przełożeń będzie problematyczne lub niemożliwe.
Trzymanie stopy na pedale sprzęgła lub jazda na półsprzęgle doprowadzi do szybkiego zużycia tego elementu. Nawet niewielki, ale regularny nacisk doprowadzi prędzej czy później do awarii. Nieprawidłowo działające sprzęgło to najszybsza droga do uszkodzenia i awarii skrzyni biegów.
Zmiana biegów z niepełnym wysprzęgleniem (z powodu zbyt słabo wciśniętego pedału sprzęgła), a do tego zbyt gwałtowna i nieskoordynowana, spowoduje powstawanie zgrzytów w przekładni, co przekłada się na szybsze zużycie kół zębatych.
Mechaniczne skrzynie biegów niezbyt dobrze znoszą jazdę na zbyt niskich obrotach. Najbardziej szkodliwe są dla nich próby mocnego przyspieszania w takich momentach. Wielu kierowców stosuje taką metodę, żeby potencjalnie zmniejszyć zużycie paliwa. Należy jednak pamiętać, że zużycie paliwa nie wynika z obrotów silnika, tylko ze stopnia wciśnięcia gazu. Jeśli będziemy próbowali rozpędzić się z bardzo niskich obrotów, to pomimo mocno wciśniętego gazu, auto będzie się napędzało mozolnie, więc zużyjemy przy tym więcej paliwa, zamiast je oszczędzić.
***